ozdabianie miast wielkanocne
now browsing by tag
Nasze śniadanie wielkanocne w podróży
Święta – Wielkanoc 2017
Balaton został w naszych sercach, a my pojechaliśmy na południe. Przespaliśmy się gdzieś koło kościoła, stwierdziwszy o 8 rano w pełnym zaskoczeniu, że przecież dziś Wielkanoc, a tutaj jeszcze nie było jeszcze mszy. Koło 9 ksiądz z koszykiem szedł w kierunku pięknego gotyckiego kościoła.
My zazwyczaj rano co najwyżej pijemy kawę z mlekiem roślinnym, dziś chcąc oddać szacunek naszym przodkom, a może połączyć się z nimi w taki sposób jaki im sprawiał radość zrobiliśmy sobie śniadanko.
Był biszkopt (cwibak) w polewie kupiony w Czechach, rzeżucha z Kauflandu, pomarańcza, kawusia i bez zostawiony przez kogoś na deptaku nad Balatonem.
Ćwibak przypomniał mi moją babcię, która zawsze mi go piekła, gdyż było to moje ulubione ciasto.
A potem jechaliśmy jeszcze troszkę przez Węgry, aby oglądać świąteczne dekoracje we wioseczkach i sposób niektórych osób na świętowanie świąt.
Potem Chorwacja zamknięta i wymarła, tylko zając na rynku Osijeku przypominał, że są święta.
A potem Bośnia z lekkim życiem bo przecież jest w części chrześcijańska, a w części muzułmańska. Co kraj to obyczaj i innym sposób na świętowanie świąt, a może już we większej części Europy dwóch czy trzech dni wolnego.
Tradycję osobiście lubię oglądać, jak mam ochotę lubię uczestniczyć w jej obrzędach, jednak nie wyobrażam sobie, abym była zmuszana do określonego zachowania zgodnego z tradycją. Wolność dla mnie ma priorytet
I tego Wam również życzę na święta