śmiech a choroba psychiczna

now browsing by tag

 
 

Czy masz pomysł jak inaczej nazwać jogę śmiechu ? Dlaczego?

Czy masz pomysł jak inaczej nazwać jogę śmiechu ? Dlaczego?

9905_10200743426975744_606973815_n

Moja przygoda z jogą śmiechu jest niedługa i trwa od 2013 , jednak wcześniej wiele osób mówiło mi, że zarażam śmiechem i powinnam zrobić warsztaty śmiechowe .

Powiem szczerze nawet myślałam o tym jak , ale nic do mnie nie przychodziło. Dostałam dar śmiania się, ale może nie przekazywania tego w formie warsztatów – dalej myślałam .

Aż nastało lato 2013 do Bielska-Białej do Studia Dakini przyjechał Piotr Bielski z zajęciami jogi śmiechu . Od razu poczułam , że jest to odpowiedź na moje zadawane przez lata pytania .

W listopadzie 2013 wszechświat zorganizował wszystko tak, że wracając z 2 miesięcznej podróży do Maroka trafiłam prosto na warsztat liderski jogi śmiechu we Wrocławiu .

Sam warsztat wiele mnie nie nauczył w sensie technicznym , jednak psychicznie ujawnił duży problem w przekazywaniu śmiechu . Obserwowałam u siebie chorobę psychiczną , to, że ja się śmieję ok, ale :

jak prowadzić warsztaty?

Jak robić z siebie przysłowiowego głupka ?

Mój umysł był przerażony , ja taka poważna osoba mam wygłupiać się jak dziecko .

Moje wątpliwości wydobywał jeszcze z mojej podświadomości jeden z uczestników kursu, który jasno opowiadał o swoim umysłowych spostrzeżeniach .

Za parę dni miałam okazje prowadzić swój pierwszy warsztat i …………… pokazano mi , że śmiech to moja droga . Trafiłam na super ludzi w Centrum Makrobiotycznym „Akama” w Bielsku (www.centrumakama.blogspot.com) , którzy bawili się jak dzieci . Napisał o tym nawet jeden z portali internetowych.

http://www.natmed.pl/artykuly-i-porady/wolny-cz/na-poprawe-nastroju-joga-smiechu/

A ze mnie zeszła powaga, nadęcie , ocenianie wszystkiego umysłem , zastanawianie się co inni powiedzą, inaczej mówiąc – oddanie centrum dowodzenia umysłowi itp.

Teraz już z lekkością prowadzę zajęcia , bez poczucia robienia z siebie głupka .

Wiem, że śmiech działa na wszystkich . W dzisiejszych czasach pozwala się odprężyć, zrelaksować. Większość osób po zajęciach czuje się super , jedni wracają na kolejne zajęcia, inni nie . Wielu nie pozwala na to ich sabotujący umysł .

Dlaczego szukam innej nazwy z kilku powodów :

  1. Joga wielu osobom ze środowisk chrześcijańskich kojarzy się źle. Dlaczego mam ich pozbawiać możliwości śmienia się ? W tej technice joga użyta jest moim zdaniem głównie dlatego, że pochodzi ta technika z Indii i z jakimkolwiek wyznaniem nie ma nic wspólnego.

  2. Wielu osobom joga kojarzy się tylko z ćwiczeniami fizycznymi.

  3. Jestem indywidualistką i lubię robić rzeczy po swojemu , dlatego nie chcę twierdzić , że w 100% przekazuję jogę śmiechu lub słuchać od jej wielkich funów- co już miało miejsce -, że powinnam wejść w określony schemat i działać tak, a tak . Wolę powiedzieć, że robię to, a to , a jest to inspirowane jogą śmiechu . Mnie będzie lżej i będę się lepiej czuła.

  4. Chciałabym dobrać nazwę ,a co za tym idzie działania , które będą modne , nie tylko w środowiskach ludzi zajmujących się jogą , ezoteryką . Chcę trafić z tym do biznesu (ojjj bardzo jej potrzebują) , szkół, osób starszych, niepełnosprawnych itp. Propagować to w formie zajęć bezpłatnych i płatnych .

Od stycznia 2014 r. razem z koleżanką Danką Grabczan stworzyłyśmy Społeczną Akcję Śmiechową (www.naszklubsmiechu.blogspot.com) , w ramach której spotykamy się co dwa tygodnie Galerii Wzgórze . Zainteresowanie jest spore . Tematem zainteresowały się również media i dzięki Telewizji Bielsko powstał filmik , który można zobaczyć poniżej .

Będę bardzo wdzięczna za pomysły .

Można je przesłać na maila brygida111@wp.pl . Nie obiecuję nic w zamian , nie ogłaszam konkursu z bezpłatna sesją jogi , gdyż na nią każdy może przyjść do Galerii Wzgórze. Wierzę , że tym co będzie się chciało napisać o swoim pomyśle zrobią to tak prostu , bez zbędnej motywacji .

To moja kolejna lekcja wiara w ludzi .

Dziękuje Wam bardzo . Brygida