zwiedzanie meteorów kolejność

now browsing by tag

 
 

Pożegnanie z Meteorami trwanie w ciszy

Pożegnanie z Meteorami – Monastyr Świętego Nikolasa – zatopieni w ciszy. 8 marca 2015

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Maleńki monastyrek świętego Nikolasa zapraszał nas od pierwszego dnia gdy przyjechaliśmy do Meteorów. Gdy niedaleko od niego zatrzymaliśmy się na siusiu, usłyszeliśmy jego dzwony, a drugą noc spaliśmy opodal i wtedy słyszeliśmy poranne śpiewy.

Nasi przewodnicy, duchy opiekuńcze czy jak ich nazwiemy, prowadzili nas według swojej kolejności przez wszystkie czynne zakony. Teraz po fakcie mogę stwierdzić, że w idealny sposób.

Najpierw monastyry bardziej komercyjne i zadeptane, jednak dołożona była do tego mgła, dająca magię pozwalającą się otworzyć jeden na drugiego. Następnie niemiłe siostry, które ruszyły masę procesów, aby na koniec pożegnać spokojnym , a potem najbardziej gościnnym monstyrem, który pozostanie w naszej pamięci, nie jak nadęte święte miejsce, a jak odwiedziny u wyciszonego wujka czy wujków, którzy chcą dzielić się tym co mają i służą radą, pomocą. Najbardziej przyjazny, najbardziej nastawiony na to, aby człowiek w nim był, a nie tylko zapłacił, zrobił zakupy w sklepiku i szybko wychodził.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Zapraszał do bycia swoją domową atmosferą, czuło się że jest to miejsce nie tyle święte, co nadające się do zamieszkania i życia w kontemplacji. .

Wewnątrz wygodne ławy z materiałami do czytania (niestety po grecku) i zewnętrzne balkoniki (aby słuchać koncertów ptaków na sąsiednich skałach.).

Wewnątrz kościółka freski – nie przestawiające bitew i wojen, aniołów z mieczami, czy też wszystkich sposobów na męczarnie dla świętych (jak we wszystkich pozostałych), a sceny biblijne

( i to głównie z zakresu edukacji i pomocy).

Freski zostały namalowane na początku XVI wieku przez nieznanego artystę, czy moim zdaniem artystów. Łatwo wejść w kontakt z miejscem, z artystą, który opowiada, że tworzył to w stanie głębokiej kontemplacji dla dobra swojego, jak i innych.

On miał radość bycia z Bogiem tworząc te freski i chce się dzielić tym z innymi.

Aby inni oglądając doznawali tej radości.

Naucz mnie tak malować – zadźwięczało w mojej głowie.

Ty już umiesz malować jak chcesz i śpiewać – w stanach wysoko wibracyjnych wszystko jest możliwe.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Przypomniała mi się rozmowa z naszych elfem Giro, który parę miesięcy pływał na desce surfingowej.

Umiesz pływać na desce? – zapytałam

Już tak – odpowiedział

Wcześniej nie umiałeś, uczyłeś się? – ciągnęłam temat

Czego się uczyć – odpowiedział – mówisz, że chcesz coś zrobić i to robisz bez żadnych wątpliwości

 

Matrix wątpliwości, niemożności, ocen,

 

Wybieram świat wysokowibracyjny 5D w którym umiem to co chcę, co mi jest potrzebne.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Zatapiam się w ciszy, schodzę coraz głębiej, mimo puszczonego w sklepiku radia. Nagle pojawiają się emocje – ruszone przez siostry wczoraj – że mnie stąd wyrzucą. Ciało kontroluje każde usłyszane słowo gdzieś na zewnątrz i grzebię się nerwowo.

Pozwalam sobie obserwować ten stan.

 

Wszystko co robisz jest nieakceptowane i musisz to robić w ukryciu, szybko, bez akceptacji innych – przelatuje przez moją głowę, a za moment ciało i umysł uspokajają się zatapiając w bezwzględnej ciszy.

Program zdemaskowano.

 

Robię to co ważne dla mnie jawnie, spokojnie, przy akceptacji otaczających mnie ludzi.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Z kuchni dochodzi zapach posiłku, ktoś gdzieś rozmawia, ja trwam w ciszy tego miejsca.

 

Pozwalam sobie bezpiecznie trwać w ciszy

 

Dziękujemy temu miejscu za gościnę, za ten czas

Meteory pozostaną w naszych sercach, a specjalnie maleńki klasztor świętego Nikolasa, oparty o skały opodal miasteczka, ze śpiewem ptaków i przestrzenią doliny.

Jeszcze raz dziękujemy za ten czas w nim i w całych Meteorach, jak zwykle z takich miejsc wyjeżdżamy, jakby inni ludzie.

Jedziemy na Peloponez – jak nam się pokaże …………. zobaczymy.

Prosimy o miejsca wysoko wibracyjne. 

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA