Miejsca mocy Karelia

now browsing by tag

 
 

Kuzow Niemiecki – mityczna Hiperbarea ….?

Wyspa Kuzow Niemiecki – potężne miejsce siły 8 lipca – 2 sierpnia 2016

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Przyjeżdżając na wyspę nie przypuszczaliśmy, że przyjeżdżamy w jedno w silniejszych miejsc Morza Białego. Przykład kolejny raz, że gdy idzie się za energią w pełnym zaufaniu, trafia się w miejsca, które nie tylko goszczą, urzekają, fascynują, są piękne i magiczne, ale również rozwijają, podnoszą świadomość. W takich miejscach wycieczki wciąż tymi sami ścieżkami nie są nudne, a wręcz każdego dnia na nich można odkryć coś nowego. Tym bardziej że sam Kuzow Niemiecki jest mały, a jak różnorodny.

Plaże piaszczyste, kamieniste, klify, góry skaliste, las, laso-tundra, tundra, bagno. Z góry wzniesienia widoczność sięgająca i 50 km. Człowiek stoi na ziemi stopami, a głową zawieszony jest daleko w przestrzeni. Taka harmonia ziemi i powietrza, otulona wodą, który swoimi przypływami i odpływami zabiera jedne informacje i przynosi inne.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

20

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zachodo-wschody o tej porze roku przechodzące jedno w drugie tworzące spektakl polarnych dni – przenika człowieka swoim pięknem. Zachód łączy się ze wschodem, duch z materią.

Uwalniam się od rozdzielenia ducha od materii

Z odwagą, radością miłością łącze ducha z materią

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

18

Gdy siadam na na górze wzniesienia zanurzam się nie bycie, iskierki prany lecą z nieba pokazując, że gdy coraz bardziej otwiera się oczy można zobaczyć to czego inni nie widzą.

Złoto, srebrne światło w maleńkich drobinach krąży wokół, spływając na ziemię.

Napełnia mnie najlepszym pożywieniem jakie znam, rozświetla te miejsca, które się zablokowały, które boją się tej wysokiej wibracji, a może boją się zmian

Uwalniam się od lęku przed zmianami

Z odwagą podążam w nowe

Pozwalam się bezpiecznie prowadzić przez świat i życie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdzie jestem???

W raju, jeżeli takie energie są w raju, to dlaczego z nich odeszłam???

Czego chciałam doświadczyć???

Umysł próbuje tworzyć jakieś pytania, pytania na które jest wiele odpowiedzi.

Bo główny powód wyjścia z raju, to chęć doświadczenia zmian, czegoś innego, nowego, co pokazano mi przy przy zwichnięciu kostki. Nasz umysł chce zmian, nie ważne że opuszcza raj i zamienia go na ludzki bajzel – chce zmian i już. Pracowaliśmy nad tym programem, by umożliwić sobie pozostanie i życie w Boskim, wibracyjnie wysokim miejscu, pięknym dla nas przyrodniczo.

Inny program to taki, że rozwijamy się w trudach sytuacjach. Wtedy pamiętamy i jesteśmy blisko Boga, Wszechświata, Ducha, Jaźni niezależnie jak To nazwiemy i wtedy najlepiej i najszybciej wzrastamy. Wzrastamy bo musimy przejść jakieś sytuacje. Sami nie decydujemy się się na wzrost.

Uwalniam się od przymusu wzrostu świadomości przez trudy życia, cierpienie

Pozwalam sobie wzrastać w raju, zachowując ciągły kontakt z Duchem, Jaźnią, Bogiem

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

7

Najwyższy punkt wyspy ma ok 120 m.n.p.m, a wydaje się, że jest się zawieszonym w kosmosie, gdy wszystko błyszczy odbija się w sobie. Wszystko nawzajem przenika. Tak jak my ludzie odbijamy się w sobie nawzajem, widząc w drugiej osobie naszą przejrzystość lub nasze ciemne chmury.

A miejsce to docenił dawny człowiek, Saam (mieszkańcy Laponii), a może jego poprzednik Hiperborejczyk stawiając w tym miejscu sejdy – latające kamienie, tworząc labirynt i może coś jeszcze więcej…

Sejdy zazwyczaj duże kamienie postawione są tak, aby pod nimi była przestrzeń wolna z trzech stron, tak aby stał na jednym kancie. Jak zrobił to dawny człowiek??? Tu można tylko gdybać, najbardziej przemawia do mnie opcja, że może porostu nie wiedział, że to trudne.

Uwalniam się od przekonania, że coś jest trudne, niemożliwe

Wszystko robię na 100% niezależnie od ogólnie społecznych przekonań w tym zakresie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zresztą Hiperbarea wg Wikipedii to  mitologii greckiej legendarna kraina, która miała znajdować się daleko na nieokreślonej północy, za siedzibą wiatru północnego –Boreasza. Była to w wierzeniach Greków kraina wiecznej szczęśliwości, coś w rodzaju raju na ziemi, o błogosławionym klimacie, dającym bez wysiłku wszystko, co trzeba. Jej mieszkańcy,Hiperborejczycy, prowadzili beztroskie i szczęśliwe życie, wolne od chorób i cierpień, a nasyciwszy się nim, odbierali je sobie skacząc ze skały w morze.

Hiperbarea była cywilizacją po Atlantydzie.

Czyżby energia raju cały czas tu była???

Cały czas tam go czułam, niezależnie co się działo.

A labirynty budowane na północy w różnych celach pogrzebowych, inicjacyjnych, wdzięcznościowych itp. Obecnie na północy Rosji zachowało się ich ok. 60. Z labiryntu na Kuzowie Niemieckim prawie nic nie zostało, można rzecz miejsce i trochę kamieni.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

33

32

1

Poza sejdami i labiryntem jest czarny kamień od południowej strony i całe zbocze mające też ok 100 m.n.p.m stanowiące energetyczną bramę do wejścia na wyspę, do wejścia w jej świętą energię. U stóp tego zbocza uwielbialiśmy spać.

Obecny człowiek już szuka tutaj zaginionej Atlantydy czy jak wspomniałam wczesniej Hiperbarei

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

I tak przyroda, wsparta siłą człowieka otwiera tutaj dla tych którzy są na nią otwarci cały swój potencjał możliwości, możliwości transformacji siebie na każdym poziomie.

Jeden raz gdy poszłam do jednego z moich ulubionych kamieni, uzyskałam informację jak dbać o swoją energetykę.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

19

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zamontuj w swoim brzuchu koło, którego środkiem będzie pępek. Tak aby nie wychodziło poza brzuch (czyli na nogi czy żebra) i kręć nim zgodnie z ruchem wskazówek zegara. To rusza całą energetykę ciała, dodaje wewnętrznego ciepła (uczestniczyliśmy w warsztacie tummo ) najpierw wyobrażaj sobie, że kręcisz i że ono tam jest, a potem ono będzie działało siłą swojego rozpędu.

Nawet otrzymałam kamienie to symbolizujące .

Niesamowite w tym przekazie jest to, że z mojej wiedzy wynika, że siła szamańska głównie pochodzi z brzucha, w falum dafa (jednej z chińskich odmian Tai-Chi) mistrz montuje koło w podbrzuszu ucznia, w ostatnio spotkanych naukach Norbekowa (polecam jego książki szczególnie okularnikom) również jedną z silnych technik jest „zgiełk miasta” która również jest pracą w rejonie podbrzusza i pępka, Viktor Truvano (mężczyzna który nie je i nie pije) są dużą wagę przywiązuje do ćwiczeń mięśni brzucha, technika tummo to m.in. szybkie rozgrzewające oddechy przy wciągniętym brzuchu.

Dziękuję za tę informację.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

26

29

Czasami miałam wrażenie, że jest na jakimś szkoleniu z zakresu uwolnienia swojej siły, zresztą zapewne jakiś szaman udzielał mi lekcji, dzielił się swoim doświadczeniem. Przecież te nauki pobiera się tylko przez doświadczenie.

Zresztą czy praca ze swoim wewnętrznym ciepłem tummo, nie jest rozbudzaniem wewnętrznej siły?

30

31

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dziękujemy za ten magiczny czas w pełnym przepływie między niebem i ziemią, przyrodą jeszcze tak dziewiczą, że chodząc po wyspie często zatapiałam się w moim ulubionym poroście chrobotku, jak w najlepszym na świecie dywanie. Czując kontakt z ziemią, a z drugiej strony fruwając w przestworzach, łapiąc kontakt z tym co przeszłe, a może włączając kanały dawnej pamięci.

Miejsce, które głęboko zapisuje się w naszym ciele, w naszej duszy. Gdy wyjechaliśmy z wyspy Bartek powiedział:

– Wiesz czuję, że zaszła u mnie duża transformacja, jestem kimś innym.

Ja poczułam połączenie ciała i ducha i energii prany , jakiego nigdy wcześniej nie czułam.

Dziękujemy za tą niesamowitą gościnę, za ten niesamowity czas. Gdy kolejne „tajemne” miejsca wyspy odsłaniały się przed nami praktycznie aż do ostatniego dnia.

Myślę, że na planie materialnym pokazały się wszystkie, a na planie duchowym będą działać w nas.

Jeszcze raz dziękujemy za magię spotkania…

34

2

A tu kolejny raz filmik o magii Kuzowa

Vottovaara – narodzić się na nowo.

Nie walcz o przetrwanie żyj szczęśliwie – przesłanie Vottovaary 3 lipca 2016 

100

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

101

Vottovara jednak nas zaprosiła, upalne słońce dochodzące do 30 stopni, ewenement na tej szerokości geograficznej. Podążaliśmy na szczyt – komary, gzy i inne owady „uprzyjemniały” ten marsz, wysysając pot wraz z krwią. Pierwsze boróweczki karmiły nasze podniebienie.

Im bliżej byliśmy szczytu tym więcej pojawiało się kamieni. Tym więcej suchych drzew. Wiele lat temu pożar strawił szczyt góry i teraz gdy wchodzi się na górę ma się wrażenie, że jest się w innym wymiarze. Suche obrośnięte porostami drzewa, kamienie i magiczne sejdy – głazy podparte tylko na jednym boku – ciekawe jak człowiek „pierwotny” wiedział jak je postawić.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Właśnie, czasami naszych przodków uważamy za głupszych, a czasami za mądrzejszych od nas.

Zanurzyliśmy się w spacer po górze bacznie obserwując chmury – na dzisiejszą noc zapowiadali ulewne deszcze, a powrót po nich mógłby być trudny drogą przez bagna.

Spacerujemy zanurzając się w przestrzenie tak inne niż te które znamy, z góry roztacza się piękny, szeroki widok na Karelię.

Teren jest ogromny. Jedne miejsca zapraszają, inne odpychają.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Znajdujemy miejsce, gdzie zatapiamy się w medytacji nad lękami, które szczególnie mi wychodziły w czasie jazdy w to miejsce.

Tak, trzeba się bać gdy nie idzie się wydeptaną przez innych drogą, gdy robi rzeczy których nie robi większość.

Uwalniam się od lęku, że gdy robię to co lubię to czeka mnie za to kara…

Uwalniam się od lęku, że gdy nie żyję tak jak inni to czeka mnie za to kara.

Uwalniam się od lęku, że gdy nie walczę o przeżycie to muszę za to ponieść karę.

Uwalniam się od programu że tylko walka o przeżycie jest dozwolona i akceptowana, a wszelkie odstępstwa są fanaberiami.

Czasami bawią mnie programy, które gdzieś głęboko zapisały się w umyśle i blokują pełnię radości i szczęścia.

Obserwowanie własnych myśli to najlepsza komedia jaką znam.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A wracając do Vottovary – to oczyszczenie z tego z czym tutaj przyszliśmy. Znajdujemy miejsce aby nagrać medytację dla WAS.

Medytacja tworzyła się jak każda – sama – krok, za krokiem słowo za słowem. Wszystko w energii niesamowitej ciszy wewnętrznej, nawet na ten czas stałam się niewidzialna dla komarów.

Tak, komary pewnych wibracji nie czują.

Gdy otworzyłam oczy po medytacji miałam wrażenie, że miejsce które mnie do siebie na jej czas zaprosiło jest dużo głębiej niż to co widzę. A to co widzę zostało bardzo zniszczone przez współczesnego człowieka, który szukał tutaj jakiś „skarbów” niszcząc zewnętrzną świętość tego miejsca. Stąd ten pożar jako obrona.

Jednak tego co wewnątrz nie udało się zniszczyć.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

O miejscu mówią różnie. I po tym co sama tam doświadczyłam nie dziwię się, wszystko zależy od poziomów, na jakie uda się wejść.

Bardzo dziękuję, że mogłam wejść tak głęboko dzięki temu, że postanowiłam podzielić się energią z tego miejsca z innymi.

Dziękuję bardzo.

Popatrzcie na zdjęcia, na medytację i udajcie się w podróż w głąb siebie, swoich marzeń, swojego serca.

Miejsce zaprasza …

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

26

27

A my pożegnaliśmy magiczną górę i już bez lęków udaliśmy się z powrotem przez bagna do cywilizacji.

A że byliśmy tutaj oczekiwanymi gośćmi, to po drodze pierwszy raz na krzaku zobaczyliśmy jeszcze nie dojrzałą jagodę północy – maroszkę.

28

Dziękujemy bardzo za ten czas, za to spotkanie z tymi magicznymi energiami. Niektóre sejdy szczególnie kamienna kula nie pokazały nam się. Jednak nie  o to chodzi, aby wszystko zobaczyć, najważniejsze jest aby doświadczyć. Choć czasami umysłowi szkoda, że …….

Prosimy o dalsze prowadzenie.

31

102

A jak to bywa po spotkaniu z wysokimi energiami, przez długi odcinek drogi, nie mogliśmy znaleźć miejsca na nocleg. Miejsca piękne… nad samymi jeziorami, ze zrobioną przez turystów infrastrukturą – raz nawet i huśtawką. Jednak nie w tych energiach chcieliśmy spędzić noc.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jechaliśmy w polarny dzień, już po północy – troszkę zmęczeni, gdy niedaleko Miedwieżogorska zaprosiła nas łąka nad rzeką.

Jedno z miejsc które daje niesamowity odpoczynek, otula kołderką i śpiewa kołysanki do snu, a na dodatek bez komarów.

Warto było być cierpliwym…

Pozwalam sobie na cierpliwość w życiu, poddając się prowadzeniu. 

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Poniżej informacje i zdjęcia  o Vottovaarze, ze strony http://www.ufostation.net/readarticle.php?article_id=558 , gdzie oryginalny rosyjski tekst , tutaj tłumaczenie google , może przybliży temat.

Tajemnice Karelski górach Vottovaara

Tajemnice Karelski górach Vottovaara Do tej pory, dociekliwy badacz może znaleźć się w odległych zakątkach tajdze zabytków Karelii, które często nie mieszczą się w logiczne reprezentacje współczesnego człowieka.Kompleks na górze Vottovaara (regionu Muezersky Republiki Karelii), która co roku przyciąga coraz większą liczbę turystów. – Jednym z takich zabytków Mountain Vottovaara jest najwyższym punktem na Zachodnim Karelski Wyżyny – 417,3 metrów nad poziomem morza. Około 9000 lat temu w miejscu, w którym znajduje się Vottovaara nastąpił silny trzęsienie ziemi, która powstała na skutek olbrzymiego awarii. w środku góry, więc nie był to naturalny amfiteatr, upstrzony małych jezior i skał. Karelskie naukowcy uważają, że Vottovaara – unikalny zabytek geologiczny. Okazuje się, że nie tylko geologiczne, ale także historyczne i kulturowe. Na najwyższym Vottovaara, o powierzchni około sześciu kilometrów kwadratowych, istnieją ogromne kamienie prostokątne niesamowite konstrukcje z kamieni w kształcie idealnego koła, nazywane przez archeologów kromlechów i około 1600 kamieni Seid określone w jakiś tajemniczy sposób. Seid – charakterystyczny głaz lub kawałek skały, sztuczny charakter, który jest izolacja od środowiska jest oczywiste, to znaczy ma oczywistych oznak wpływu człowieka. Najgęstsze stężenie kamiennej-Sade – najwyższy punkt grzbietu i na zboczach amfiteatrze. Kamienie są umieszczone przede wszystkim w grupach po dwie do sześciu części.Niektóre duże kamienie, o wadze do około trzech ton, umieszczone na “nogi”, które są ułożone na kilka mniejszych kamieni. Większość kamienie leżące na brzegach stawów i starożytnych klifami. Kto, kiedy i dlaczego te kamienie umieścić tutaj?

Tajemniczy
Tajemniczy “Stone Ball” w Vottovaara górskim

Nawiasem mówiąc, według niektórych badaczy, korzeń “Seid” ( “nasienie”, “SET”, etc.) – bardzo stary; Może to sięga (nadal paleolitu!) północnej prajęzyka, który jest częściowo zrekonstruowane lingwiści rodzime.Wartości tego pierwiastka są podobne i, oczywiście, są objęte zakresem język liturgiczny. Mglisty i piękne legendy Celtów “seids” – to elfy, teraz już w innym, magiczny świat przez niewidzialnych bram ludzi w wzgórz i gór. (Dziwne przypomnieć sobie słowa jednego z “elfów” Tolkiena, którego mądra cywilizacja, według legendy, został poprzedzony przez człowieka: “… nasze twierdze wieżę wciąż patrzeć na świat, lecz ludzie uważają je tylko skały”). Słowo “Seid” i oznaczało “wiedza tajemna”. To właśnie w tym sensie jest on używany w starożytnym skandynawskim epopei “Elder Edda”, fabuła zyskuje runy boga Odyna. W skrócie, seidh – miejsce kultu do bogów pogańskich i kamieni, które Sami obdarzeni nadprzyrodzonymi właściwościami magicznymi i wytrzymałości, miejsce starożytnych szamańskich rytuałach co oznacza, że możemy się tylko domyślać. Jak powiedział kiedyś światowej sławy angielski archeolog Paul Devereux: “Kamienie zaczynają lekko otworzyć kilka swoich tajemnic, ale po prostu idiotyczny dzieci w przedszkolu megalitycznych. Mamy jeszcze wiele nauczyć. ” Nie było żadnych przedmiotów, które datować pomnik, dotychczas nie znaleziono. Geolodzy wiercone dno jeziora w środku amfiteatru i pobrał próbki gleby.Analiza wykazała obecność silnego warstwy luminoforu utworzonego w ograniczonym okresie czasu.Jedna z wersji “anomalii fosforowych.” – Licznych aktów poświęcenia najbliższej Sade, w wyniku których były depozyty kości zwierzęcych Zazwyczaj te przedmioty należą do tradycji Sami. Ale, jak sugeruje archeologa Karelski Mark Shakhnovich kompleks Vottovaara, najwyraźniej, jest znacznie starszy i jest częścią kompleksu budowli megalitycznych wzniesionych na europejskim wybrzeżu Atlantyku z Hiszpanii do Norwegii w epoce brązu. Na przykład, istnieje wersja, że wiek złożonych ponad 2000 lat a pomysł jego budowy należy do potomków plemion północnych Hiperborejczyków. Sami samym przekonaniem, to miejsce jest ośrodkiem siły zła: pojawia się coraz więcej brzydkie drzewa, prawie żadnych fauny, jeziora martwe.

 

Seid na górze Vottovaara
Seid na górze Vottovaara

Wiele tajemnic naukowców rzucił jeden z najbardziej zaskakujących ustaleń miejscowego – “. Stairway to Heaven” Tak nazwaliśmy wiadomo kiedy wykute w skale trzynastu etapów, kończąc w głębokiej przepaści.Archeolodzy powiedzieć z całą odpowiedzialnością: od lokalnych plemion w starożytności po prostu nie istnieje “drabina pomysłów”, ponieważ nie istnieją inne plemiona, “pomysł na kole”. Kwestia sztucznego lub naturalnego pochodzenia etapów nie znalazła jeszcze ostatecznej decyzji. Odmiennym kamienie wieku wskazuje, że kompleks może zostać utworzony dosyć długi okres czasu. Najprawdopodobniej na Vottovaara, mamy do czynienia z ogromnym kompleksem kultowego gdzie obrzędy ofiarne zostały wysłane przez wieki.

2

 

Tajemnice Karelski górach Vottovaara Vottovaara utrzymuje nie tylko starożytne tajemnice, ale oferuje naukowcom i nowych zagadek. O Obserwacje UFO wokół Vottovaara wielokrotnie zgłaszane przez różnych świadków. Niektóre z tych przypadków miało miejsce bezpośrednio na siebie. W 1987 roku jeden świadek poinformował, że zauważył na górze świecącego obiektu, który nagle “nagle zniknął w ciemnościach”, a następnie pojawił się w ringu z ognia, które wydawało by wyjść z kamieni; tak szybko, jak świadek starał się zbliżyć, obiekt szybko zniknął w niebie. W październiku przyszłego roku cała UFO “Szwadron”, zgłoszony przez świadków, poruszał się nad górą, szybko zmieniających się pozycjach względnych. Jednak niektóre z przedmiotów, zdaniem obserwatorów, znikają na naszych oczach. Ta dziwna aktywność na niebie spowodował awarię kompasu magnetycznego.Jeszcze bardziej dziwne przyszła wiadomość od grupy turystów, którzy słyszeli “dziwne kliknięcie hałasu emitowanego z kamieni.” Oni nawet nie mają czasu, aby naprawdę się boją, usłyszeli “dziwne brzęczenie”, który “przyszedł z góry, jak gdyby krążył wielki pokaz sztucznych ogni.” Chwilę później wizja przed nimi kobieta w żółtej sukience. Ten spektakl, w towarzystwie tajemniczych dźwięków pochodzących z kamieni, świadkowie opuściły wrażenie, że były świadkami czegoś “na granicy pomiędzy boskim i diaboliczne”.

Tajemniczy
Tajemniczy “drabinka” na Vottovaara górskim

Sprawa ta może być postrzegana jako typowy przejaw innego zjawiska często związane z konstrukcji megalitycznych: jest przejawem tzw promieniowaniem psychicznych, inaczej zwane “pole pamięci.”Jednym z medium Moskwy, eksperymentując w kamiennym kręgu na Vottovaara, powiedział, że widział obrazy ludzi, takich jak kapłani, poruszały się między skałami: “Trzymali się przepływ energii, wiążąc kamienie do siebie” – powiedział mężczyzna. Ten post wzbudził zainteresowanie naukowców w niektórych kręgach, aw jakiś czas później, Vottovaara odwiedziła grupa awanturników z Petersburga. Mieli procedury “radiestezja” i weszła do praktyki i doskonalić swoje techniki. Jeden z nich przyniósł specjalnie skonstruowanej ramki drutu. Biorąc je, udał się na badaniu struktur kamiennych w okolicach górskich. W rezultacie, w końcowym materiale było zarówno zaskakujące i dość bolesne: piekący ciosem produkowane pewnej siły, przeszła przez jego ręce, rzucił go na ziemię i pozbawiony świadomości. Kiedy przyszedł do nich, czuł, że ręce są sparaliżowane; pełni przywrócić ich mobilność tylko udało się miesiąc później. Oto na niesamowite, dziwne opowieści. Cóż … Jak bardzo trafnie jeden z uczestników wyprawy, “rzeczywistość nie pokrywa się z prezentacją. Wszystko było o wiele bardziej interesujące. ” Zgodnie z medium, energia tego miejsca jest bardzo wysokie,” karma “swoich sił wewnętrznych, jak potężną baterią.Nazywają Vottovaara “akupunktura” punktu, w którym planeta, jakby przez anteny, zapewnia wymianę informacji energię z kosmosu. Sprawdź, jest to dość trudne, ale możliwe jest, że starożytni mieszkańcy tych miejsc może być świadomi niezwykłych właściwościach Vottovaara górach, które służyły jako podstawa do budowy kompleksu. Niektórzy badacze twierdzą Vottovaara nieprawidłowy wpływ na mechanizmy górskie, elektroniki, a nawet ludzkiego ciała. Sprawozdania z wypraw można znaleźć wiele opisów tego, jak doszło do jednoczesnego Stopery bezpośrednio z kilkoma członkami wyprawy, w aparatach cyfrowych nagle pojawił przepełnione “świeże” karty pamięci flash, ludzie nie mogli wydostać się na zegarze bardzo widocznym celem. Mówili, że przez pobyt na górze, jedna osoba zaczyna odczuwać poczucie niewytłumaczalnym horroru uprawy … Możliwe, że to wszystko może być wykonane na miejscu.Nie na darmo, bo Saami tam duża liczba zakazów związanych z wizytą takich miejscach: zakazano mówić głośno, tu nie wolno kobiety i dzieci nie są mile widziane przybycie czystej ciekawości, dla niektórych, najbardziej “mocne” kamienie wolno było nie tak jak w dotyku i nawet zbliżyć. Czy istnieje sanktuarium kamienie kultowe, oprócz Vottovaara, na terenie Karelii w dawnych czasach? Odkrycia dokonane przez archeologów w ostatnich dziesięcioleciach, pozwalają nam dać te pytania jasną odpowiedzi pozytywne – to sanktuarium na wyspach na Morzu Białym – niemieckim i rosyjskim nadwozie, starożytne pogańskie zabytków na wyspie Kolgostrov Unitskoy wargi jeziora Onega i wielu innych.

 

 

Vottovara – magiczna góra ludów północy dojazd

Droga na Vottovarę 3 lipca 2016

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Są miejsca, które posyłają zaproszenie za zaproszeniem, jednak gdy jest się od nich o krok – testują człowieka i jego chęć spotkania się.

I tak było z górą Vottovarą.

Miejsce mocy w zachodnio-środkowej Karelii rosyjskiej, znane z dużego nagromadzenia sejdów (latających kamieni) jak również pęknieć kamienia tak równego jak od jakiegoś urządzenia.

Góra śmierci starego i narodzenia nowego.

Święta góra Saamów, a może i cywilizacji która zamieszkiwała te tereny przed nimi.

Koncepcji jest wiele, zapewne tyle ile osób badających tę górę – tyle teorii. Dlatego bardziej zajmę się swoimi doświadczeniami, niż dociekaniem jak to było naprawdę. Pod tekstem dam linki i tłumaczenia materiałów o górze.

My udaliśmy się bez przewodnika i dokładnych koordynatów jak jechać. Trochę poczytaliśmy o trudnej drodze, ale jeżeli mamy tam dojechać to landrynka da radę. Nabiliśmy górę na nawigację, google map i o dziwo wyznaczyła drogę z ostatniej wioski – Gimoly ruszyliśmy w drogę między lasy i bagna kilkanaście kilometrów przez las i bagna .

Syciliśmy się pięknem wełnianki błotnej (nazwaliśmy ją bawełną błotną), bagnem, które mogliśmy wyznaczoną drogą przemierzać.

30

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Lecz nagle drogę zagrodziła potężna kałuża….

– Jeżdżą tutaj – stwierdziliśmy patrząc na ślady.

I bez sprawdzania głębokości brodu ruszyliśmy przez wodę. Na szczęście nie był głęboki.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Potem pojawiło się kolejne rozlewisko, potem kolejne i kolejne, a my pewnie jechaliśmy do przodu.

Ostatnie czasy nie było tutaj deszczy więc wody w brodach bagiennych było na góra 50 cm, jednak po deszczach należy być bardzo uważnym, ponieważ w jednej z kałuż był kamień w który uderzyliśmy mocno mostem.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Po przejechaniu rozlewisk pojawiło się rozwidlenie: część drogi szła prosto, część zakręcała w lewo.

Na drzewie wisiały tablice samochodów, które nie wróciły z Vottovary.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

My wybraliśmy wariant po prostej, jak się okazało po kilku kilometrach zakończony zdezelowanym mostkiem.

– Może sprawdzimy ten wariant w lewo – powiedziałam do Bartka z lekkim przerażeniem patrząc na most.

– Jak nas Vottovara nie nie chce przyjąć, to nie będziemy tego robić na siłę – powiedzieliśmy zgodnie.

I tak przed mostkiem zawróciliśmy obierając potem drugi wariant drogi.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nie ujechaliśmy dwóch kilometrów gdy naszym oczom ukazał się terenowy bus czekający na turystów.

– Na Vottovarę to tutaj ?– zapytaliśmy.

– Tak – 3 km pod górkę pieszo– odpowiedział sympatyczny kierowca.

Anioł, który wskazał ścieżkę po której stąpać, aby wejść w magiczne objęcia góry.

25

29

Witaj Vottovara.