Nasi skrzydlaci i włochaci przyjaciele…
Nasi skrzydlaci i włochaci przyjaciele… 06-21.06.2019
Bo tak ich nazywamy…. Odwiedzamy naszych przyjaciół…..Ci hodowlani pętający się po pastwiskach też do nich należą…..
Na niebie widiczny ruch, to orły i orłosępy patrolują doliny. Bliżej obozu drobnica, czerwienią się dziwonie, kłębią kulczyki….ana skałach wrończyki…..
Susliki….. to temat specjalny, będąc tu pod Elbrusem mieszka się z nimi, śpi się z nimi, jada się z nimi……Gościnność nakazuje aby się również z nimi podzielić…..
marcheweczka wygrywa konkurs….no bo jak zabrać arbuza ze sobą do norki…ale nasiona słonecznika to rarytas nie do pogardzenia….jabłuszka od niechcenia…….wiadomo przemysłowego niebardzo……
Z każdym dniem są bliżej , nawet na metr…..a może do auta warto zajrzeć……..
Czipsów nie dajemy……i tak w ogóle to wstyd karmić dzikich…..wtydzę się zatem mocno…..