MEDYTACJE

now browsing by category

 

Gwiezdny kamień. Wierchnia Bałkaria

Gwiezdny kamień. Wierchnia Bałkaria 24.06.2019

 

b (3)

 

b (7)

 

b

 

Anioły w postaci ludzi powiedziały nam o tym miejscu. Znajduje się przy miejscowości Wierchnia Bałkaria w kaukaskiej republice Kabardino-Bałkarii. Kamień nie wiadomego pochodzenia. Naukowcy po dokonaniu zdjęć nałożyli je na mapy gwiazd i galaktyk. Stwierdzili że dziurki na nim to dokładnie mapa nieba. Miejsce zostało otoczone opieką państwa po incydencie zapalenia na nim opony przez mieszkankę republiki Ķabardinii….
Poniżej refleksja Brygidy na filmiku po medytacji:

 

 

 

b (1)

 

bb (2)b (4)b (5)b (7)

 

Tylko jak widzicie droga ma pewne kąty nachylenia.

b (8)

 

b (9)

 

Po raz pierwszy zaprosiło nas także miasto umarłych. To rodzaj cmentażyska z dawnych czasów. Wielokrotnie chcieliśmy takie odwiedzić, jednak zawsze były w strefach przygranicznych. Ten był na granicy zakazanej strefy…. Miasteczko jest za wioską Eltyubyu.

Można powiedzieć po co do niego jechać? Mam odpowiedź – jeździmy i zbieramy jakieś pogubione i pozostawione cząstki energii ze swich poprzednich wcieleń. Ta była ważna…

 

b (14)

 

b (11)

 

b (13)

 

b (12)

 

b (10)

Kamienne kule Bośnia radosne miejsce mocy

Kamiennie kule zavidovici 16-17 kwietnia 2017

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kamienne kule, a praktycznie jedna największa śniły mi się po nocach od jakiegoś czasu, dlatego pojechaliśmy do Bośni.

Nie namierzyłam koordynatów kul, napisałam tylko nazwę miejscowości i naiwnie myślałam, że to wystarczy. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że Zavidovici do wielka miejscowość, a Podubravle również wielka wieś.

Ciekawe jak znajdziemy te kule, dzwięczało w mojej głowie jak zobaczyłam zaludnioną na maksa dolinę.

Pojawiały się jakieś wątpliwości, czy na pewno dobrze trafiliśmy, czy, czy……..

Jednak między tym pojawiała się wiara, że znajdziemy to co nas tutaj zaprosiło

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Przespaliśmy się wysoko nad miasteczkiem, praktycznie na czupku wzgórza również wśród domów i rano postanowiliśmy poszukać internetu, aby namierzyć kulki.

Internet okazał się zbędny, gdyż na moście ukazał nam się znak kamenne kugle

Pojechaliśmy za nimi i nagle objawił nam się parking między domami ze znakiem praktycznie do domów spheres kugle.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Nic nie mieliśmy do stracenia, weszliśmy między domy i nagle stanęliśmy na czubku wąwozu , jakbyśmy zmienili linie czasowe czy przenieśli się w inną czaso przestrzeń.

Weszliśmy do środka, a uśmiech nie schodził nam z ust. Spacerowaliśmy od kulki do kulki. W pewnym momencie poczułam, że chcę stanąć na jednej z nich gdy to zrobiłam poczułam tak silny przepływ od nóg, jakiego chyba nigdy w życiu nie czułam.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Poczułam się w pełnym przepływie, z tym, że przepływ od nóg był bardzo silny wręcz taki sam jak z góry. Miałam wrażenie, jakby energia wszechświata weszła mi przez nogi – ziemia zawieszona jest przecież we wszechświecie.

Nagrałam dla Was medytację otwarcia się na to co uważamy za niemożliwe

Zapraszam do słuchania i oglądania tego cudownego miejsca

 

 

Bo gdy łaczy się niebo ziemią następuje jedność, a w jedności jest wszystko

 

Uwalniam się od oddzielenia od siebie i świata

 

Jestem jednością

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Słowa to za mało, aby opisać prostą radość biegania od kulki do kulki, ciesząc się jak dzieci ze spotkania z cudownym przyjacielem. Popatrzcie 

 

 

Na koniec poszliśmy do budki, gdzie miejscowy Pan sprzedawał rzekomo wykonane przez siebie kulki z takiego samego materiału jak kulki w potoku

Cena 15 euro.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Jedna chyba najmniejsza gadała do mnie bardzo, więc jedzie z nami. Jako symbol wiary w to co uznajemy za niemożliwe

 

Otwieram się na to co uznaję za niemożliwe

 

Pan również daję nam kartkę jak dojechać do dużego kamienia.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Miejsce gdzie rodzą się ametysty i światło w nas

Na ametystowym wybrzeżu 19-21, 23-25 sierpnia 2016

3

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

14

Są miejsca, które nie są nazwane miejscami siły, a działają jak te najpotężniejsze. Bo jak inaczej nazwać miejsce, gdzie rodzą się ametysty.

Miejsce znajduje się między Umbą, a Warzugą, z 40 km od Warzugi. Znane nie tylko z ametystowego miejsca, ale również pięknego głazu który majestatycznie stoi …. no właśnie gdzie??? W czasie odpływu na plaży, a przypływu w morzu. Wyniosły z pogodną twarzą strażnik tej przestrzeni , uczący jak korzystać z niej.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Powiem szczerze, zazwyczaj gdy widzę miejsca wydobywania kamieni zastanawiam po co człowiek to robi i czy naprawdę musi. Jednak z ametystami mam całkiem inne doświadczenie. Już w Finlandii 3 lata temu usłyszałam 

„My chcemy być wyciągnięte na powierzchnie. Chcemy aby ktoś docenił nasze piękno”.

I tutaj również usłyszałam prośbę – „usuwaj ze mnie tą glinkę, ona nie przynależy do mnie. Oblepiła mnie. Chcę pokazać światu swoje piękno”

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

103

205

Pierwsze moje zejście na plaże spowodowało moje wielkie zaskoczenie tym co można tutaj znaleźć. Fakt, same kryształy są rzadkością, ale szczotki ametystowe kilkucentymetrowej średnicy nie są problemem. Duże kamienie również są piękne, tylko jak te wziąć do landrynki…..

Zobaczcie sami jakiego piękna doznawaliśmy, w skali micro i macro kolejny wpis  http://brygidaibartek.pl/zanurz-sie-swoim-swietle-ametystowe-rekleksje/

13

14

210

Poza tym jeżeli się ma sprzęt to można kuć (myśmy nie mieli), w nie rozłupanych jeszcze skałach brzegu. Można również co my robiliśmy – rozbijać poprzerastane ametystem kamienie leżące na plaży.

Takie rozbijanie to odkrywanie własnego kryształu, własnego światła….

Ja znalazłam duży kamień (trudno było mi go podnieść i nim rzucić), i zaczęłam go stopniowo rozbijać o inne, odchodziły kolejne warstwy mało świetlistego kamienia brązowej glinki.

W pewnym momencie kamień był już stosunkowo mały, jednak nie chciał pęknąć.

– Rzuć na kant innego – usłyszałam w przestrzeni.

Tak też uczyniłam i kamień rozpadł się na dwie części, ukazując szczególnie na jednej piękne kryształy.

Uwalniam się ze wszystkiego co nie jest moje

Odsłaniam swój kryształ, swoje piękno z odwagą

Filmik o tym miejscu i o odkryciu przeze mnie mojego kryształu

Wszyscy zachwycają się kryształami, jednak dlaczego często wolą być oblepieni gliną.

Skąd ten lęk przed emanowaniem swoim pięknem?

Uwalniam się od lęku przed krytyką, oceną, porównywaniem

Żyję zgodnie z moim kryształem

Emanuję moim pięknem bez wstydu za niego

Moje światło piękno jest bezpieczne.

Nagraliśmy dla Was medytację „Wydobądź swój kryształ”

A nas miejsce urzekało. Najpierw spędziliśmy na nim 2 dni, by potem znów wrócić na kolejne 2, aby cieszyć się ze spotkania, z jedności tego światła, tej energii, która wg wielu nie przynadleży do końca do Ziemi. A może dopiero nadszedł czas aby tę energię uwolnić…

Uwalniam się od przekonania, że wszystko co ma wysoką wibrację nie należy do Matki Ziemi.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bo to miejsce to nie tylko miejsce rodzenia ametystów, ale również światła tutaj na Ziemi.

Miejsce pokazywało nam się różnie od fali, po spokojne morze, raz po dużej fali pojawiła się nawet biała piana.

106

105

Przy odpływach chodziliśmy po plaży szukać ametystów, miałam wielką radość z przebywania w energii tych wspaniałych kamieni, zresztą nie tylko ametystów.

W sumie to dni mijały same, a każdy kolejny dawał piękniejsze okazy. Przestrzeń się coraz mocniej otwierała dla nas.

W ostatni wieczór dostałam 2 cm kryształy białego kwarcu, ojj ile było radości, a w ostatni poranek przy samej wodzie leżał jakby dla mnie kryształ białego kwarcu w środku z lekkim fioletem taki 1×3 cm.

Taki dar wszechświata.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Masz swój kryształ pamiętaj o nim i ciesz się nim

A Twoim największym darem jest miłość w jedności w całym stworzeniem – szumiało morze pokazując mi pod nogami kolejne serca

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pozwalam sobie na miłość w jedności w całym stworzeniem

207

206

204

Niezależnie co to znaczy i czy uważam, że może jest to za trudne dla mnie. Bo przecież nie ma nic bardziej cudownego niż cieszyć się jednością z tym wszystkim co nas otacza, poczynając od ludzi, przyrody, a kończąc na tym co nie widoczne. Czuć się ważną kropelką w oceanie jedności.

104

Każda wycieczka po plaży to kolejne zbiory, zbiory, zbiory jednak landrynka mała więc ostatnie oglądanie było troszkę trudne, jednak część mimo że bardzo chciała doświadczyć przeprowadzki w inne miejsce musiała zostać na wybrzeżu. I tak mamy z 30 kg cudownych kamieni, energii zamkniętej w kamieniach.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Energii fioletowego płomienia, energii transformacji, energii światła. Żółtej energii światła, czy białej energii w której jest wszystko.

Powiedziano nam na Archipelagu Kuzowa – rozstania mają być radosne. Jednak gdzieś pojawiał się smutek z rozstania i odjazd przesuwał się i przesuwał. Aż późnym popołudniem powiedzieliśmy „dowiedzenia” i ruszyliśmy dalej…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Weź życie w swoje ręce – labirynt Kandalaksza

Weź życie w swoje ręce przesłanie Labiryntu Kandalaksza 14-16 sierpnia 2016

 

15

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

17

 

Dawne labirynty, takie magiczne miejsca, ponoć jest ich tutaj na północy Rosji ok. 60 sztuk. Niektóre łatwo dostępne – inne wręcz nieosiągalne.

Labirynt koło Kandalakszy, zgodnie z tym co pisze na tabliczce pochodzi z II w.p.n.e i jest bardzo łatwo dostępny. Można do niego dojść pieszo brzegiem w czasie odpływu z centrum miasta (4 km), lub dojechać prawie pod niego samochodem terenowym (choć Rosjanie jeżdzą i osobówkami), koordynaty poniżej na miejsce gdzie można dojechać. A stamtąd ok. 500 metrów drogą przez las kierując się na lewy półwysep. W razie złej pogody lub gdy posiada się samochód osobowy można zostawić na samej górze wzniesienia i zejść ścieżką ok. 1,5 km w dół.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nas przywitało najpierw piękne morze z wysepkami, stadami kaczuch, a potem prosto poszliśmy do labiryntu.

Niedaleko obozowali jacyś ludzie, jednak na całym półwyspie byliśmy sami, tylko my i duchy miejsca.

Pozdrowiliśmy go od labiryntu z Olieszyna, tutaj link http://brygidaibartek.pl/spotkanie-czlowieka-przyrody-wyspa-olieszyn/ i weszliśmy z intencją w spiralę.

16

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Idę, idę i nagle zrozumiałam, że kręcę się w kółko. Z większą uwagą popatrzyłam na to gdzie iść, zapytałam duchy i zmieniłam kierunek. Gdy zmieniłam kierunek błyskawicznie doszłam do środka, a potem wyszłam z labiryntu.

Uwalniam się od potrzeby, przymusu kręcenia się w kółko

Zmieniam kierunek z odwagą i uwagą gdy moje działanie nie przynosi rezultatów

Pozwalam sobie iść przez życie z uwagą

Gdy kręcimy się w kółko wydaje się, że tak trzeba bo większość się też kręci, nieliczni pozwalają sobie na zmianę kierunku. Gdy kręcimy się w kółko mamy na kogo zwalić swoje decyzje – na innych, pogodę , zły los. Gdy bierzemy odpowiedzialność za swoje życie nie ma winnych, to już wtedy nasze dzieło – że ono się toczy tak, a nie inaczej….

Uwalniam się od przymusu szukania winnych, że żyję tak, a nie inaczej

Biorę życie w swoje ręce i pełną odpowiedzialność za nie.

Nagraliśmy tam dla Was medytację, właśnie o wzięciu odpowiedzialności za swoje życie…

A miejsce tak nas wciągnęło sobą, że zostaliśmy na kolejny dzień, noc, dzień. Kapaliśmy się w morzu i wpatrywaliśmy w dal, w kochane Białe Morze, obserwowaliśmy kaczki z którymi urzędował Giro i byliśmy gdzieś między światami. W kolejnej przestrzeni pomiędzy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Każda wizyta w labiryncie to kolejne lekcje, kolejne nauki. W tym labiryncie nie ma jednej drogi po której się idzie, dochodzi do środka i wychodzi. Tutaj każda droga to podróż w nieznane. Tam ważna jest cierpliwość i obserwacja myśli, tutaj ważny jest wybór drogi. Co wyraźnie pokazuje jak szybko chcesz dojść do celu.

Uwalniam się od przymusu wolnego osiągania moich celów

Osiągam moje cele szybko,

Tak, jeżeli cel nie osiąga się łatwo nie jest na ten czas i zamiast przebijać głową ścianę, warto się zapytać co robić, co zmienić, a może zmienić cel………..

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

14

Oczywiście bardzo ważne nie sabotowanie celu negatywnymi myślami. Bo wtedy to podświadomość nie wie, czego tak naprawdę chcemy. We większości sabotaż ma silniejszą moc niż cel.

Co wtedy?

…My rozpuszczamy pojawiające się programy. Odkrycie ich to już połowa sukcesu, a potem następuje zamiana ich na pozytywny – jak trzeba. Rozpuszczenie blokad w ciele w tym temacie – tu metod jest masa które używamy– bo jeżeli tego nie zrobimy problem powróci.

Uwalniam blokujące mnie programy na poziomie ciała, umysłu i ducha równocześnie

Szybkość działania zawsze była moją mocną stroną negowaną przez najbliższych, szefów i czułam się wręcz winna temu, że działam szybko. Wręcz byłam za to karana. Powstał negatywny program…

Uwalniam się od poczucia winy za szybkie działanie i osiąganie moich celów

Uwalniam się od kary za szybkie działanie i osiąganie celów

Moje cele osiągam szybko z radością miłością i wsparciem całego wszechświata.

Spacery, kąpiel obserwacja przyrody siebie i minęły dwa dni. Piękne dwa dni w pięknej przestrzeni, gdzie światy ludzi i bogów stapiały się ze sobą, a my mieliśmy okazję być w obu równocześnie.

– Może zajrzymy gdy będziemy wracać – rzuciliśmy na odchodne z nostalgią, choć nie obiecujemy.

I czy wrócimy czy nie okaże się za parę dni

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Spotkanie człowieka i przyrody wyspa Olieszyn

Magia człowieka i przyrody – wyspa Olieszyn 8 lipca – 2 sierpnia 2016

 

l3

 

m4

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Gdy pierwszy raz wsiadałam do łódki po wizycie na niej – powiedziałam: – To nie jest wyspa to bajka!

I wszystko co można przekazać w jakikolwiek sposób to za mało, aby oddać magię tego miejsca.

Osadzona na końcu archipelagu, oblewana falami otwartego morza, z jednej strony spoglądająca na inne małe wyspy, z drugiej mrugająca gdzieś do wysp Sołowieckich. Mająca trzy wzgórza obrośnięte porostami, maleńkim lasem i bagnami, które uwielbia jagoda maroszka.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na wyspie praktycznie nie ma ścieżek (mało ludzi ją odwiedza), więc stąpa się bezpośrednio po porostach, w sumie takich samych jak na Kuzowie Niemieckim. Jednak dopiero gdy moja noga zagłębia się po kostki w porostach, zdaję sobie sprawę po jakich niesamowitych dywanach stąpam. Biel, czerń, czerwień, szarość, żółć mieszają się ze sobą. Kamienie również bardzo zaprzyjaźniły się z porostami, wszystko żyło w przyjaźni ze sobą. Borówka, obok bażyny (woroniki), obok nich porost, dla każdego jest miejsce, nikt nie zagłusza drugiego tylko pozwala mu żyć obok.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

k12

k11

Tak to raj, aż boję się chodzić aby nikomu nie zrobić krzywdy. Jednak takie przejście nic im nie robi – układają się giętko pod stopami, aby potem wstać zwinnie.

Taka niesamowita elastyczność.

Na Kuzowie Niemieckim też czasem chodzimy poza ścieżkami i też takimi dywanami, jednak tutaj one są wszędzie, wyspę wyściela jeden wielki dywan życia – mchów, porostów, jagód, grzybów i nie wiedzieć czego jeszcze.

k10

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na wyspie znajduje się stary zachowany labirynt – kamienie na pewno były zmieniane, ale jego energia została.

Kamienie te również maleńkim żywopłotem porasta szczególnie chętnie bażyna. Wędrując więc po labiryncie ma się wrażenie, że stopy chodzą po boskich ogrodach niebios. Czasami się chwieją w wąskich alejkach, czasami jakiś kamień na drodze ugodzi w stopę, jednak dusza wie, że labirynt prowadzi do celu. W tym jego zakręceniu rodzi się nowe, a stare wypala.

l2

l4

– Uwierz w możliwości swojego ciała – słyszę.

Jakże to adekwatne przy warsztacie tummo, jakże właściwe przy tym co tutaj się dzieje.

Nagrałam dla Was też medytację na ten temat, z tego miejsca – zatopcie się w tej energii, połączcie ze swoim wnętrzem.

Mam silne, zdrowe, młode pełne energii ciało

Bartek słyszy:

 

Kochaj ich takimi jakimi są:

Kochaj nawet tych co próbują wymuszać na Tobie, manipulować Tobą, ale Ty przy nich bądź sobą, a manipulacja na nic się nie zda.

Gdy jestem sobą nikt nie ma możliwości manipulowania mną

Zatapiamy się w te przestrzenie, tak magiczne, że nie wiemy kiedy mija czas….

l6

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A czas na wyspie jest „limitowany”, gdy po 3 godzinach za pierwszym razem i po 4 za drugim – przypływa po nas Zachar – czujemy że to mało. Jesteśmy sami jak na bezludnej wyspie.

Wszystko gra, tańczy ze sobą, woda, ziemia, słońce, wiatr.

Sami gdzieś na otaczającej daleko przestrzeni.

Gdy pierwszy raz przyjechaliśmy na wyspę, zaraz przyleciał ptaszek z czerwonymi nóżkami i radośnie nam się przyglądał. Miał w dzióbku jedzenie, jakby chciał pokazać, ja też Was nakarmię jak trzeba będzie…. bądźcie spokojni….

Odpuszczam lęk o jedzenie

Pozwalam się karmić energii, przyrodzie ……

p11

p10

A poza zachowanym labiryntem obok są jeszcze dwa – zniszczone.

l5

Potężne miejsce mocy.

Dlaczego mówimy „miejsce mocy”, w czym to miejsce i jemu podobne są takie wyjątkowe?

Tym, że te miejsca wzmacniają, przyspieszają to z czym przychodzimy, każdą naszą myśl – intencję. Jeżeli mamy silną intencję otrzymania odpowiedzi na pytanie, to ta odpowiedź w dużej mierze przyjdzie.

Takie miejsca odbijają szybciej nasze myśli, dlatego osobom nie wprawionym w pobytach w takich przestrzeniach radzę bardzo uważać na myśli. Gdyż mnie wiadomo, że myśli się materializują, i w takich miejscach dostają przyśpieszania. Wszystkie złe myśli mogą się bardzo szybko zmaterializować, nie będzie bufora ochronnego i możliwości na ich wycofanie, czy zneutralizowanie, czy jak zazwyczaj jest – nie odłożą się w czasie.

Czasami dziwimy się, że się coś dzieje, a jak gdybyśmy sobie przypomnieli w dużej mierze wypowiadaliśmy słowa, które spowodowały – wykreowały tą sytuację. Najszybciej materializują się gdy dodamy silną emocję – i to bez różnicy „chcę”, „nie chcę”, „kocham”, „nienawidzę”.

Zresztą w życiu codziennym również warto zwracać uwagę swoje myśli, emocje.

Jak mówi biblia:

Słowo stało się ciałem

Uwalniam się od braku uważności co do moich myśli

Wyspa poza labiryntami, dziewiczymi porostami, mchami pozostanie w naszym sercu również z powodu jagody maroszki – północnej maliny.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdy popłynęliśmy tam pierwszy raz maroszka dopiero dojrzewała, jak jak poinformowała nas pani na targu w Kiem – może ona dojrzeć w słoiku. Dojrzała maroszka jest bardzo miękka i żółto- pomarańczowa, niedojrzała – twarda, czerwonawa. Gdy zobaczyliśmy pole maroszki – byliśmy w siódmym niebie. Nie tylko najedliśmy się, to jeszcze nazbieraliśmy ze dwa litry (z uwagi na brak czasu i moje wyrzuty sumienia, że za dużo dostaję….).

Uwalniam się od przekonania, że otrzymuję za dużo

Uwalniam się od wyrzutów sumienia, że nie powinnam dostawać więcej niż inni

Gdy Wszechświat, Bóg, człowiek, przyroda mi daje materię, energię itp. – te które potrzebuję biorę z radością

m5

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tak, aby nie zostawiać negatywnych myśli. Myśli, których nie chcemy, a które przychodzą warto transformować na to co chcemy, przyglądając się doznaniom w ciele, aby również tam je rozpuścić.

Kochana luksusowa jagódko (za kilogram w skupie płacą 30 zł) – dałaś mi piękna lekcję…

Pozwalam się napełnić tym co „luksusowe”

Zobaczyliśmy, ze sezon maroszki jest bardzo krótki, gdyż na drugi raz gdy byliśmy na wyspie była już całkiem dojrzała, a w niektórych miejscach wręcz sfermentowana. Ale i tak zebraliśmy znów z 5 litrów – podzieliliśmy się z dziewczynami z Krymu i naszymi strażnikami wyspy.

Cudowna jagódka smakująca miodem.

m4

Jadąc na północ nie myślałam, że będę miała możliwość tyle jej pojeść, tym bardziej, że na Kuzowie Niemieckim od czasu, do czasu też można było znaleźć jej maleńkie polanki.

Dziękujemy Olieszynowi za magiczny czas, za 7 godzin bycia w jego przestrzeni „sam na sam”, w pięknej pogodzie, w pięknej energii.

o2

Taki dziewiczy raj, gdzie człowiek nie tak często zagląda i miejsce bardzo cieszy się na spotkanie oferując każdemu kto otworzy się na niego wszystko co ma do zaoferowania.

Zobaczcie krótki filmik o nim (choć wciąż uczymy się jak oddać na filmie energię chwili…) .