Joga smiechu 14 grudzień 2013
Ruchu i Relaksu .
Wiecej o jodze śmiechu na http://brygidaibartek.pl/
A oto wrażenia pierwszych uczestników prowadzonej przeze mnie sesji
Artykuł zaczerpniety ze strony: : http://www.natmed.pl/
W sobotę wybraliśmy się z mężem na jogę śmiechu. Pomyśleliśmy, że to może być ciekawy pomysł na listopadowy wieczór.
Zajęcia prowadzili Brygida Kamińska i Bartek Szczurkowski znani podróżnicy, których znamy m.in. z warsztatów Vedic Art, czyli malarstwa intuicyjnego.
Okazało się, że Brygida jest świeżo upieczoną instruktorką jogi śmiechu. Każdy kto się z nią zetknął wie, że jest to dla niej idealne zajęcie ( Brygida ma wyjątkowy, niepowtarzalny sposób śmiania się, który dla wielu osób jest zaraźliwy, a wynika z jej natury ).
Oboje z mężem zupełnie inaczej wyobrażaliśmy sobie te zajęcia. Zaskoczyły nas własne reakcje i efekty wykonywanych ćwiczeń. Ja podeszłam do tematu bardzo poważnie, mój partner tymczasem bawił się jak trzylatek w przedszkolu. Ja już po piętnastu minutach poczułam otwierające się gardło i klatkę piersiową. Czułam też jak mocno pracuje moja przepona. To, co na zajęciach jogi ćwiczymy z mozołem, tu otwierało się prawie samo, bez wysiłku. Oboje zauważyliśmy pogłębiony oddech i znaczną poprawę nastroju. Mieliśmy pracowity dzień, ale zmęczenie gdzieś odeszło – zostało dobre samopoczucie, rozluźnienie i pogoda ducha. Na koniec Bartek zrobił dla wszystkich kąpiel w dźwiękach gongu , mis tybetańskich i innych niezwykłych instrumentów które przywiózł ze swoich podróży. Koncert był delikatny( w zajęciach uczestniczył też kilkumiesięczny dzidziuś ), ale poczułam go w każdej komórce ciała. Polecamy ( nie tylko na listopadowy wieczór ).
Brygida Kamińska: Już od dawna wielu moich znajomych i przyjaciół mówiło mi, że powinnam zająć się śmiechoterapią. Nie miałam jednak wcześniej pomysłu jak zająć się tym tematem. Dopiero, gdy zapoznałam się z jogą śmiechu dr. Katariego, zrozumiałam, jak mogę to robić.
Ja też po prostu lubię się śmiać i zarażać tym innych.. Czasem śmiech sam wylewa się ze mnie– ja tylko dzielę się jego nadmiarem…
Po co praktykować jogę śmiechu?
B.: Przede wszystkim po to, żeby się lepiej poczuć. W czasie sesji w naszych organizmach produkują się endorfiny, tzw „hormony szczęścia". Joga dotlenia też organizm, a więc daje energie do działania. Tu pracuje całe nasze ciało, a zwłaszcza przepona.
Jakie korzyści mogą mieć osoby, które uczestniczą w zajęciach?
B.: Człowiek dorosły śmieje się tylko około 20 razy na dobę, podczas gdy dziecko aż 400. W czasie zajęć próbujemy nawiązać kontakt z naszym wewnętrznym dzieckiem i dać sobie pozwolenie na radość, lekkość, swobodę. Po sesji rzeczywiście czujemy się zrelaksowani i radośni.
A gdzie można praktykować ten rodzaj jogi?
B.: Praktycznie wszędzie. W klubach śmiechu, w centrach jogi, przedszkolach, szkołach, domach starców, w przerwach konferencyjnych… Praktycznie nie ma ograniczeń. Tylko zawsze na trzeźwo, pod każdym względem.
Kiedy są Wasze następne zajęcia?
B.: 14 grudnia, w Bielsku – Białej. Zapraszamy. Więcej informacji na http://brygidaibartek.pl/radosc-i-relaks-joga-smiechu-i-gongi/
Zapraszamy do Akamy w Mazańcowicach , ul. Buczyny 769
tel. Ola Kos 516241150
Inwestycja 30 zł. (Rozpoczynam dopiero przygodę z jogą smiechu)
czas trwania ok 2 godziny