Nasz blog jest zapisem doświadczania przemiany…
Nasz blog jest zapisem doświadczania przemiany wewnętrznej i zewnętrznej Pary Istnień, na tle piękna Matki Ziemi i jej naturalnej, unikalnej Boskiej Wibracji.
18 listopada 2019
Czując że inspirowany jest Mocą Światła – uważamy go przede wszystkim za dobro publiczne.
Cieszymy się że możemy w ten sposób dzielić się czymś – co jest dla nas ważne.
Naturalne dla nas jest również stwierdzenie, że blog powstawał przy udziale talentów, umiejętności, finansów z obu stron – co czym kto dysponował w danym czasie….
Tak by inni mogli skorzystać i inspirować się tym że droga życia może być połączeniem realizacji marzeń i wzrastania duchowego…
Zatem mając świadomość własnego procesu przemiany który się w nas dokonuje, zachęceni przez naszych czytelników, dajemy w Wasze ręce treść ponad 900 wpisów.
Wpisów w większości zawierających programy umysłu wypływające w przestrzeniach przyrody, podróży, życiu…
Gdzie możecie natrafić na podobne, nurtujące Was samych i uwolnić je wraz z nami.
Czytajcie ich treść traktując to jako proces wyostrzania zmysłu obserwatora i zmiany niechcianych programów umysłu .
Zapraszamy zatem do czytania przyswajając sobie mechanizm ciągłej obserwacji każdego wydarzenia w którym uczestniczycie w życiu.
Poczujcie jakie programy Waszych umysłów go generują.
Puśćcie je i wypowiedzcie to co tak naprawdę chcecie doświadczać w tej sytuacji, wyraźcie w ten sposób gotowość na zmiany…
Obserwujemy że samo zauważenie programu „zakorzenionego” w umyśle – uświadomienie go sobie nawet na krótką chwilę…
…a potem wyrażenie do Wszechświata nowej idei – przynosi oczekiwany skutek przemiany…
Zrób to z nami… blog ma w sobie energię transformacji która oddziałuje również na Ciebie…
Poniżej link do tekstu recenzji Doroty Worobiec mówiącej m.in. o sposobie korzystania z naszego bloga…
http://brygidaibartek.pl/polaczyla-nas-wazka/
Chcąc przeczytać bloga w całości można skorzystać z kalendarza zamieszczonego u dołu strony, i wybierać kolejno poszczególne miesiące zaczynając od lutego 2013 roku.
Lub kierować się poszczególnymi podróżami (770 artykułow z kolejnych lat) które są w pasku kategorii z prawej strony ekranu. Osoby zainteresowane tylko wpisami zawierającymi programy umysłu (288 artykułów) i przekazami (67 artykułow) mogą skorzystać klikając kategorie w tym samym pasku co podróże…
Bajkał ten starszy brat a Chavsugul młodszy….
Bajkał ten starszy brat a Chavsugul młodszy…. 23.10.2019
Bajkał – gdy podróżuję tam z Bartkiem, zawsze jest trudnym doświadczeniem.
Zapytacie dlaczego?
Porównywanie mniejszego, mniej znanego, bardziej krystalicznego jeziora Chavsugul w Mongolii z wielkim, wręcz potężnym, bardziej znanym mniej czystym i krystalicznym Bajkałem, to porównanie również młodszego i starszego brata.
Gdzie Bajkał ten starszy, a Chavsugul młodszy.
Analogia do Bartka relacji z bratem.
Łączy ich jedna rzeka Selenge.
Notabene jedyna która wypływa z Chavsugul
Tak jakby młodszy swoim kryształem, dzikością miał wspierać starszego i tylko go.
Gdy rzeka płynie przez ponad 300 km często przez zmulone tereny gubi swoją krystaliczność.
I Bajkał może myśleć o nim całkiem inaczej.
Wręcz odrzucać jego wody.
200 lat temu w dorzeczu Selenge nad Bajkałem było potężne trzęsienie ziemi, wsie znajdujące się tam zniknęły z powierzchni.
Bracia się pokłócili.
I gdy na poważnie obserwuje się co pokazuje wszechświat gdy idzie się za prowadzeniem, można zobaczyć tak NAPRAWDĘ swoją relacje.
Na wyspie Olchonie Park Narodowy stawał pomiędzy.
Czy w życiu ich też któś był zawsze pomiędzy nimi – oczywiście.
Tylko przy skale Szamance mogli się kontaktować, a kto to Szamanka?
Relacja Bartka i jego brata to…….
dziś można nazwać brak relacji, gdyż brat kontaktuje się z Bartkiem tylko w obecności matki.
Brak zgody na inne spotkania.
A Bartkowi teraz w obecności Bajkału wypływają żale i skrzywdzenia z przed lat. Skrywane emocje do brata w dużej części kata, szantażysty, których nie mógł wyrażać bo to by pogłębiło chorobę brata (silna depresja od około 16 roku życia).
Ale lepszego, zdolniejszego, którego miał naśladować.
Więc bratu wszystko było wolno ( Tak jak wcześniej gdy urodził się młodszy brat, wtedy mu wszystko było wolno) on mógł tylko siedzieć po cichu. I nikomu nie mówić o chorobie brata. Wstydzić się jej w samotności.
Wyparł emocje i schował je głębo, z czasem w ogóle przestał czuć.
Bo co wypływało gdy zaczynał czuć ?
Nie miłość i radość tylko wielka, wielka nienawiść, której nie miał prawa czuć.
I zamiast otwierać się to znowu zamykał na odczuwanie.
Do tego dochodziło poczucie winy, że przez to, że był dynamiczny, lubił non stop biegać jako dziecko – wpędzał brata w chorobę.
Relacje rodzinne są często wielkimi tajemnicami, gdzie pozornie wszyscy udają miłość jak widzą się szczególnie raz do roku.
A w środku buzuje masa nienawiści.
Jedno co to trzeba, to trzeźwo i uczciwie na to popatrzeć i chcieć to uzdrowić.
A takich śmiałków znam niewielu.
I to niezależnie czy wielcy terapeuci czy prości ludzie.
Może nawet Ci pierwsi lepiej umieją to ukryć i zagadać ????
Zapomniałam o tzw. duchowych – Ci kładą na te emocje ciężkie worki miłości…
Zapytacie teraz dlaczego mnie to dotyczy?
Odpowiedź jest banalna. Moi rodzice wstydzili się swojego rodzeństwa, a szczególnie moja mama miała trzymać w tajemnicy nieporadność swojej siostry i związania się jej z alkoholikiem.
TAJEMNICA RÓWNA SIĘ TRAUMA
Zobaczcie ile ich sami sobie tworzycie, z prostego wstydu przed samym sobą?????
Tekst zamieszczony za całkowitą aprobatą Bartka.
P. S.
Zmuszając bliskich do tajemnic nakładamy na nich traumy.
Jedne osoby, które są do tego zobowiązane to terapeuci, uzdrowiciele itp.
Widzicie na zdjęciu, jaki prezent dostał Bartek od Bajkału.
Magiczne jezioro Bałcharz
Magiczne jezioro Bałcharz – 04-05.08. 2019
Kolejne 800 kilometrów jazdy przez step umila nam wizyta nad jeziorem Bałcharz.
Landrynka została na parkingu, a my w biesiedce zwanej tutaj tapczanem.
Spędziliśmy cały dzień ciesząc się cieniem biesiedki i kąpielą w wodzie, a potem rozgwieżdzonym niebem. Tak rozgwieżdzonym, że jest świetlista dziura w kosmos.
Spadające gwiazdy, mleczna droga i my.
Czasem cisza, a czasem wrzaski imprezy. Taka sinusoida wieczoru.
Komary i imprezujący turyści spowodowali, ze sen nie był otulający.
Tak patrzę na ostatnie noce może mamy darować sobie sen
A samo jezioro Bałchasz ma ok 500 km długości i od 5-50 km szerokości, W połowie jest słodkie w połowie słone.
My byliśmy w tej części słonej 12 km od miejscowości Lepsy.
Nad tym jeziorem rozegrał się spektakl na niebie. Takiej ilości gwiazd nigdy nie widzieliśmy.
Nie ma tam rozproszonego światła miast, nie było również księżyca. Noc spędziliśmy w biesiedce na plaży.
Robiliśmy zdjęcia sylwetek naszych ciał na tle nieba tak rozjaśnionego światłem gwiazd że aż mlecznego!
Poniższe zjęcia nocnego nieba aby oddawały ilość gwiazd zostały obrobione przez naszego znajomego w programie do postprodukcji. Dziękujemy Ci Adamie….
Rozmowy z Bogiem – Emocje cz. I
Rozmowy z Bogiem Emocje cz. I 17.11.2019