Chorwacja

now browsing by tag

 
 

W poszukiwaniu wiosny cz. VII Balaton

W poszukiwaniu wiosny cz. VII  7.04.2018

 

 

28

 

36

 

39

 

Przyszedł czas na pożegnanie. Żegnamy wyspę w słońcu i cieple – tak chcemy ją zapamiętać, bo tutaj właśnie znaleźliśmy budzącą się do życia wiosnę.

Wizyta w Rijece to już tylko formalność na dowidzenia.

 

44

 

A żegnają nas stada ryb…machają ogonkami pozdrawiając….

Dziękujemy za gościnę………

Pozostaniesz wysepko w naszych sercach…..

 

120

 

Wyjeżdżamy ze świadomością że to miejsce jest położone tylko 800 kilometrów od Bielska-Białej.

I znowu prujemy chorwacką autostradą tym razem w kierunku Węgier (cały odcinek ok. 300 km jest płatny – około 70 zł). Dziękując że ją wybudowali – przejazd przez te góry starymi, wąskimi uliczkami to wyprawa krajoznawcza na co najmniej kilka dni…..

A po drodze na nocleg zaprasza nasza „tężnia siarkowa” w Zalakaros. Rankiem otwieram drzwi auta, aby wpuścić do zatęchłej powietrznej przestrzeni wnętrza auta świeże powietrze. Ale to tylko pogarsza sytuację, bo „inhalatornia” działa jak zwykle „pełną parą”.

 

1

 

Sprawdzamy również progres w początkach wiosny nad Balatonem. Zboża podrosły wyraźnie w miniony tydzień, reszta nie bardzo – może poza większą świeżą dostawą kwiatów.

 

115

 

116

 

Za to łabądki są słodkie i pływają na wyciągnięcie ręki….

 

46

 

48

 

45

 

47

 

118

 

119

 

114

 

117

 

W poszukiwaniu wiosny cz.VI. – Chorwacja

W poszukiwaniu wiosny cz.VI.  6.04. 2018

 

Dzisiejszy poranek.

 Krystaliczna woda pozwala przeglądać się w sobie, odsłaniać kolejne części nas. I my też przeglądamy się w sobie, w spokoju i mocy tej wyspy. I kolejne miejsca otrzymały światło.
Nie naśladuj, nie naśladuj – mówiła przestrzeń.

Koło Ciebie dorośli zachwycali się kimś innym. Bo był zdrowszy, pulchniejszy, grzeczniejszy…
Nie naśladuj…… Wiem sprawiałaś kłopot chorobami, ale czy chcesz mieć dzisiejszą energetykę ciała tej osoby……?
Nie naśladuj…. Tak… sprawiałeś kłopot ruchliwością, chciałeś być grzeczny więc schowałeś emocje. I co Ci to dało….?
Tak, bliscy zachwycali się innymi, a Ciebie ganili. Jednak teraz Ty możesz zachwycać się sobą. A inni niech sobie myślą co chcą i mówią co chcą.
– Nie naśladuj…..


Jestem sobą z pełnymi tego konsekwencjami.

 

97

W poszukiwaniu wiosny cz. V – Chorwacja

 

W poszukiwaniu wiosny – cz. V  7.04.2018

 

 

109

 

106

 

Kurort Baśka położone na najdalszym zakamarku wyspy Krk miało dla nas prezencik. Do spędzenia całego dnia zaprosiło nas bezpośrednie otoczenie tej miejscowości w postaci wzgórza z kościołem powyżej i trzy kilometrowej ścieżki wzdłuż linii brzegowej.

 

102

 

Temperatura w słońcu wzrosła pewnie do niecałych trzydziestu stopni, zatem z wdzięcznością powitaliśmy sosnowy las. Biegnie przez niego kamienna ścieżka gdzieś na szczyt. My cieszyliśmy się słońcem, ciepłem , widokiem na morze w pięknym kolorze.

 

100

 

A nam przyglądały się sójki, które zagościły na tym wzgórzu.

 

99

 

Ścieżka która meandruje wzdłuż brzegu zaczyna się dużą plażą należącą do kempingu. Jest częściowo piaszczysta, a jej skaliste otoczenie z obu stron nadaje specyficzny charakter.

 

103

 

104

 

107

 

43

 

108

 

Dalej jest poprowadzony szlak po skalistym brzegu.

 

111

 

Zabawne jest podążanie nim w kierunku odkrywania kolejnych zatoczek z małymi klimatycznymi plażami.

 

110

 

DSC00158

 

Dochodzący do wody brzeg obrośnięty jest sosnami, w części wejmutkami które dają teraz intensywny żywiczny zapach. Zrobiliśmy sobie zatem kolejną kurację, połączoną z odwiedzinami w domu u …..miejscowego węża.

 

112

 

113

 

Można zażyć kąpieli słonecznej i wodnej. Jednak jedno i drugie robiłem ostrożnie. Po całym okresie zimy skóra zrobiła się niezwykle wrażliwa na słońce, a chłodu też już mam na razie dość – zatem kąpiel w morzu była krótka.

 

3

 

5

 

Warto było tu przyjechać by doświadczyć energii wyspy, morza, a to wszystko z widokiem na ośnieżony jeszcze teraz – początkiem kwietnia łańcuch górski – wijący się wzdłuż stałego lądu….

 

15

 

42

 

11

 

 

 

W poszukiwaniu wiosny IV

W poszukiwaniu wiosny IV – 5-6.04. 2018

 

 

1

 

98

 

Pełni obrazu różnorodności przyrodniczej wyspy nadaje okolica miasteczka Klimno,  która porośnięta jest normalnym lasem sosnowym.

 

85

 

Mniejsze zagajniki tego drzewa widzieliśmy też w wielu innych miejscach wyspy.

 

59

 

Odwiedziliśmy także miasteczko Omislj które zaskoczyło nas swoją martwotą. Jednak mamy wrażenie że jest jednym z pierwszych osiedli ludzkich na wyspie. W głębi zatoki znajduje się stara twierdza. A w miasteczku kościół z bodajże XII wieku, są w nim informacje o istniejących napisach GŁOGOLICĄ – w starożytnym języku Słowian. Gdzieś nam się obiło o uszy że wtenczas msze były prowadzone po słowiańsku, a nie łacinie. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego – Chrześcijaństwo nie przefrunęło nagle z Palestyny do Rzymu – by się z niego dalej rozprzestrzeniać, tylko droga lądową małymi kroczkami – budując po drodze np. w Armenii kościoły w pierwszych wiekach naszej ery – jeszcze pozbawione krzyży i z otworami w szczytach kopuł (można o tym przeczytać w naszych wpisach o Armenii). Miasteczko jest położone ponad skarpą na której urządzono park. Są tam cedry, drzewa laurowe, pnącza bluszczu i inne zimozielone rośliny – oddające nieco klimat strefy subtropikalnej.

 

96

 

93

 

92

 

95

 

Mam wrażenie że to jeden z pierwszych kurortów wyspy, na który teraz mija moda – pewnie za sprawą budowy rafinerii na sąsiednim półwyspie….

 

91

 

86

 

Badania które podesłał nam Łukasz Łuczaj – widząc że jesteśmy teraz na Kyrku – świadczą również o dużej zasobności wyspy w dziko rosnące rośliny jadalne. I właśnie teraz można było obserwować mieszkańców którzy zbierali pęczki dziko rosnących szparagów. My także ich szukaliśmy – z miernym wynikiem……

 

94

 

40

 

Niesamowite są żywe relikty minionej epoki. W tym przypadku swoją świetność Krk ma za sobą. Taki okaz widzieliśmy tylko jeden. Ciekawe czy w czasach na początku nasze ery był tu taki obfity las?

 

46

 

33

 

34

 

Docieramy także do końca wyspy Krk gdzie ulokował się kurort Baśka. Biegnący tu masyw górski jest imponujący i przypomina fragment wybrzeża koło Makarskiej na południu Chorwacji.

 

101

 

60

 

Miejscowość właściwie nie ma starówki, złożona jest tylko z apartamentowców, ale jest tu imponująca jak na ten kraj kamienista, szeroka plaża – długa chyba na dwa kilometry.

 

50

 

48

 

49

 

47

 

51

 

W poszukiwaniu wiosny cz. III – Chorwacja

W poszukiwaniu wiosny cz. III 2-3. 04. 2018

 

97

 

78

 

Nadmorska szutrówka kończy się półwyspem, przy którym jest piaszczysta plaża Świętego Marka. Warto go odwiedzić, ma kształt pagórka, na szczycie którego stoi kościołek.

 

31

 

79

 

37

 

Zauważyliśmy że skały na nim są poprzerastane żyłkami kwarcu….powiało magią. Miejsce idealne na starosłowiańskie rytuały. W naszym odbiorze najsilniejsze na wyspie Krk z tych nam znanych.

 

80

 

81

 

Miejsce zachęca do przyjrzenia się programom naszych umysłów. A wypływa ich sporo….. Ustawienia które robimy sobie nawzajem stają się zatem codziennym rytuałem.

 

Widzę siebie taki jaki jestem

 

A od strony otwartego morza jest za to ”inny świat”. Wybrzeże i łańcuch górski słusznej wysokości ma suchy, skalny charakter.

 

61

 

64

 

62

 

Jest tu mały, rozciągnięty po brzegu kurorcik o nazwie Stara Baśka.

 

65

 

67

 

66

 

Graniczy z dzikim wybrzeżem wzdłuż którego warto iść (lub nawet jechać) dalej, odwiedzając malownicze plaże schowane w skalnych zatoczkach. Jest tu także sporo miejsca na nocny postój, może nie nad samą wodą, ale z rozległym widokiem na przestrzeń morza…..

 

71

 

70

 

68

 

69

 

63

 

Ciekawą kolejną odsłoną wyspy jest miejsce obok promu pływającego na sąsiednią wyspę Cres. Cała pagórkowata okolica porośnięta jest wysokim zimozielonym lasem, gdzie pnie drzew okręcone są pnączami. Daje to troszkę wygląd lasu ze strefy subtropikalnej. Niesamowita jest ilość odsłon szaty roślinnej tej wyspy.

 

72

 

Raz jeszcze, tym razem w dzień udaliśmy się do miasteczka Vrbnik. Jest to nieduża starówka zawieszona na skale ponad morzem.

 

30

 

27

 

74

 

O tej porze roku uliczki są puste i dają wrażenie przeniesienia się w inne czasy. Nie wiem czy lepsze…raczej po prostu minione. Myślę o realiach tamtej epoki kiedy ścieki płynęły rynsztokami……po ulicach. Teraz dla nas bardzo sympatyczne miejsce , które nas przyjęło od razu…od pierwszego wieczoru na wyspie. I to w jego pobliżu na plaży – 3 km od niego spaliśmy 3 noce, a potem kolejne 3 po jego drugiej stronie.

 

90

 

89

 

88

 

Rozczarowało nas tylko samo miasteczko Krk. Może dlatego że po Vrbniku chęci na prawdziwie stare uliczki były duże. Niestety w formie odrestaurowanej, otynkowanej – dla nas nie miał jakiegoś takiego „swojego charakteru”.

 

73