Gościnne Mazury na początek drogi
Gościnne Mazury 26 maja 2016
Pożegnawszy gościnną Warszawę zatrzymaliśmy się na nocleg przy ….. stacji benzynowej, aby rano podążyć dalej ku granicy z Rosją z obwodem kaliningradzkim.
– Jesteśmy w drodze chodźmy się przywitać z miejscem – powiedziałam do Bartka.
– Może starym zwyczajem w jakieś knajpce – dodałam.
– O jest – odparł Bartek skręcając równocześnie w boczną drogę.
I tak znaleźliśmy się w niesamowitym miejscu o niesamowitej nazwie Gospoda Pazibroda (www.gospoda-pazibroda.pl).
W miejscu ze świeżo pieczonym chlebem, babkami i innymi zapachami domowej kuchni.
Cudowne miejsce na powitanie w podróży pełnej smaków zapachów, lekkości i przyjazności obsługi.
Teraz to tak naprawdę zaczęłam podróż stwierdziłam radośnie, teraz poczułam, że jestem w podróży .
Pojechaliśmy dalej mijając procesje Bożego Ciała, przyglądając się odświętnie ubranym ludziom.
I tak powoli i spokojnie dojechaliśmy do Biskupca, a potem na jezioro Dadaj.
Jeziorko sympatycznie przywitało nas tabliczkami – teren prywatny, zakaz wejścia – jednak po pierwszym przełamaniu lodów pokazało nam się w pełnej krasie przy zachodzącym słońcu, zapraszając na okoliczne widokowe wzgórze na dłuższy pobyt – jak się potem okazało.
Takie miejsce poza czasem ……….