Chlebowe innowacje – chleb zmieniający życie
Chlebowe innowacje – chleb zmieniający życie
Nowości ciekawostki zawsze mnie fascynowały. Natknęłam się ostatnio na przepis na chleb praktycznie z samych ziaren . Nazwany jest chlebem zmieniającym życie .
Dlaczego więc nie przetestować .
http://www.mynewroots.org/site/2013/02/the-life-changing-loaf-of-bread/
Link do oryginalnego przepisu, który nie tylko mnie zainspirował
Dla osób nieznających angielskiego podaję szybkie tłumaczenie
Składniki:
1 szklanka / 135g nasion słonecznika
½ szklanki / 90 g nasion lnu
½ szklanki / 65g orzechów laskowych lub migdałów
1 ½ szklanki / 145g płatków owsianych
2 łyżki. chia ziarna 4 łyżki. Łuski nasion babki (3 łyżki. jeśli używasz proszku łuski psyllium)
1 łyżeczka. fine soli morskiej ziarna (dodaj ½ łyżeczki. jeśli używasz grubej soli)
1 łyżka. syrop klonowy (na dietach bez cukrowych, użyj szczyptę stewie)
3 łyżki. stopiony olej kokosowy lub ghee
1 ½ szklanki / 350ml wody
Połączyć zostawić na co najmniej 2 godziny lub cały dzień całą noc , aż nasiąknie
Piec około godziny w temperaturze 175 stopni. Gdy usłyszy się pusty dźwięk gotowy . Gdy ostygnie wyjąc z foremki i zostawić na całą noc do ostygnięcia (chodzi o kruszenie przy krojeniu)
Na polskim internecie znalazłam wersję bez dziwnych nasion Chia czyli szałwii hiszpańskiej i babki płesznik, troszkę zmodyfikowany
http://www.jadlonomia.com/2013/04/chleb-zmieniajacy-zycie.html
Osobiście uważam , że dodanie nasion Chia i babki płesznik , jest bardzo wskazane gdyż oba te ziarna wspaniale działają na nasze jelita
Chia – czyli szałwia hiszpańska jest źródłem błonnika pokarmowego , bogata w kwasy omega 3 i 6 oraz przeciwutleniacze i białko
Babka płesznik – Pobudza perystaltykę , ułatwia odchudzanie
Zresztą cały chlebek to bogactwo błonnika.
Ja swój upiekłam wg pierwszego przepisu , tylko zamiast syropu z agawy dałam szczyptę cukru i 1,5 łyżeczki soli ( bo używam himalajskiej )
Piekłam w temperaturze około 180 stopni , godzinę
Efekt można zobaczyć , wyszedł pięknie i prawie się nie kruszy no leciutko się przypalił,co mu dodaje uroku.
Smak ciekawy , troszkę moim zdaniem za słony (ale my używamy mało soli) .
Idealny do samodzielnego jedzenia . Fajna przegryzka do kawki czy herbatki .
Następny na pewno zrobię z mniejszą ilością soli .
Smacznego