SKRZATY I ELFY

now browsing by category

 

Spacer po jeziorze Elfów

3Jezioro Inari 24-25 marzec 2013

2I wjechaliśmy do Finlandii , wciągnęła nas, ukoiła po norweskich przeżyciach . Prostymi drogami podążyliśmy w kierunku Inaru i 3 co do wielkości jeziora Finlandii . Mówi się, że również świętego miejsca Saamów, choć od żadnego Saamego tego nie słyszeliśmy, bardziej czytaliśmy w informacjach, a wiadomo papier wszystko przyjmie, a biznes Saamski jest tutaj potężny i jak się śmiali znajomi Samowie dla pieniędzy są w stanie wiele powiedzieć .

Jezioro od pierwszego spotkania urzeka , opowiada o sobie , przymila się . Jest wielkie , potężne , głębokie (do 100 metrów) , a przy tym miękkie łagodne i 1zapraszające do spotkania .

Nas też zaprasza na nocne spotkanie podsyłając piękny parking nad samym brzegiem . W jeziorze jak i w okolicznych lasach znajdują się duże ilości kamieni , w kamieniach swoje domy ulokowały elfy , z niektórych machają do nas , opowiadają o swoim życiu .

Ma się wrażenie, że weszło się do świata elfów , bajek, a może po prostu innego świata dla większości niewidzialnego.

6

13Świat magii , a może normalny , gdy inaczej popatrzy się , a może szerzej . .

11Jezioro zaprasza nas do spacerów zarówno po jego okolicy jak i po jeziorze . Wszędzie pełno elfich domów , większość pod zimową pierzynką , jedne oddalone od innych domów , inne znajdujące się w skupiskach .

8

Słońce oświetla okolice, pozwalając do jednych zajrzeć bezpośrednio do środka .

7Gdy nasycimy się oglądanie z bliska 4elfich domów , na spacer po sobie zaprasza jezioro . Fajnie tak chodzić po zamarzniętej wodzie . Tutaj w Finlandii przez jeziora poprowadzone są szlaki , zazwyczaj skuterowe , zresztą Finlandia – Laponia to raj dla osób lubiących jazdę skuterem . Z tego co wyczytaliśmy jest ok 1000 km tras , można w ten sposób przemierzać Laponię .

A jezioro razem ze słońcem bawią się z nami , śmiejąc kolorami , gdzieś z daleka na brzegach można dojrzeć elfie domy.

17

Dlatego jezioro Inari nazwaliśmy jeziorem Elfów

I jakby dopełnić kontaktu z Eflami , gdy wieczorem przyjechaliśmy do Saariselki i weszliśmy do sklepu pierwszą rzeczą jaka wpadła nam w oko była książka Fińskie Elfy o każdej porze roku (na szczęście w wersji fińskiej i angielskiej) , takie zaproszenie do dalszego poznawania ich życia .

0Oczywiście książkę kupiliśmy , jest w niej wiele przepisów kulinarnych , gdy przyjedziemy do Polski będziemy testować i dzielić się z Wami , poza tym jest wiele tradycji fińskich . Taka książka o życiu elfów w Finlandii.

Finlandia uchodzi za kraj, gdzie ok 40% ludzi (przyznając się oficjalnie lub nie) wierzy w istnienie elfów , zdarza się , że przy budowie dróg , czy domów omija się duże kamienie (głazy) .

16

Spacer wśród śnieżnych stworów

Na spotkanie ze śnieżnymi istotami (okolice Yllas) 8 marzec 2013

 8

6Zapieliśmy biegówki i po cudownym noclegu ruszyliśmy na wycieczkę przez las . Drzewa jeszcze śpią zimowym snem jednak na drzewach ulokowało się masę śnieżnych zwierząt , jedne nazwane przez nas ludzi inne nie. Opowiadały nam swoje historie , jak się tworzą , jak 5płatek po płatku przylatują tworząc formy i żyjąc w nich określony czas Zresztą jak człowiek, który z prochu powstał i w proch się obróci .

Taka lekcja przemijania , jedne istoty szybciej drugie wolniej przemijają na tym świecie .

Cały wszechświat cieszył się na spotkanie z nami, słońce świeciło , pokazując śnieżne istoty i całą przyrodę w jej najlepszym świetle .

Byliśmy pierwsi na trasie , więc po nocnym opadzie śniegu czuliśmy się jakbyśmy szli przez dziewiczą przyrodę przecierając szlak. 13Śnieg skrzypiał pod nartami , czasami miało się wrażenie, że jest to ciężki mocny dźwięk . Kiedyś czytałam, że świeci nie zostawiają po sobie śladów , na pewno ich kroki nie wywołują tyle hałasu co nasze . Nasze leciutkie biegówki momentami wydawały za ciężkie dźwięki w cichej i spokojnej przyrodzie . Były z nią zdecydowanie nie zsynchronizowane, dlatego często zatrzymywaliśmy się słuchając koncertów ciszy , podziwiając piękno otaczającej przyrody . A droga wiła się raz w prawo, raz w lewo, raz pod górkę , raz z górki.

9

W Finlandii jest fajny zwyczaj , że kawiarnie są oznaczone z godzinami otwarcia , przed wejściami

7

do parku czy na trasy biegowe . Takie fajne uczucie biegać od kawiarni do kawiarni.

Tutaj też wybraliśmy traskę między kawiarniami, a właściwie chatkami gdzie można kupić kawę czy pączka .

Jedna z nich, ta przy młynie gdzie spaliśmy prowadzona przez przesympatycznego dziadka, który z radością chwalił się swoją znajomością polskiego i mając okazję ją poszerzał.

2

11

Święty Mikołaj jest Polakiem ?!?!?!!!!!

4Z wizytą u Świętego Mikołaja 2 marca 2013

Mówi się , że Finlandia ma 5,6 mln mieszkańców plus JEDNEGO Świętego Mikołaja .1

Mikołaja , który nas tutaj zaprosił.

Rovanieni , krąg polarny , Święty Mikołaj o tym piszą wszystkie przewodniki i …….. po wielu dniach pobytu w przyrodzie weszliśmy nie tylko w turystyczną zonę, ale do przesady komercyjną .

Święty Mikołaj , to nasze pragnienia

„Będziesz grzeczny, grzeczna to Mikołaj przyniesie Ci to co chcesz ? „

I co ?

Piszemy listy , staramy się , a czy naprawdę wszechświat na NIE odpowiada?

2

Miasteczko Świętego Mikołaja w Rovanieni na kręgu polarnym to jedna wielka komercyjna zona , sklepiki, i jeszcze raz sklepiki , można kupić wszystko co związane z Saamami (czyli ludnością miejscową ) jak i świętym Mikołajem, oraz inne „chińskie badziewia” , poza tym knajpki i wycieczki , po prostu takie centrum aktywności – napiszę o tym w najbliższym czasie

3

6W jednym budynku znajduje się poczta skąd można wysłać kartkę ze świętym Mikołajem , nawet na najbliższe święta czyli grudzień 2013 . W innym budynku przyjmuje święty Mikołaj , wejście jest bezpłatne , przechodzi się koło Mikołaja , który zachęca do usiednięcia z nim do wspólnego zdjęcia . W pomieszczeniu nie wolno fotografować , a wykonane przez fotografa świętego Mikołaja zdjęcie czy filmik ma swoją cenę (film 49 euro, zdjęcie 25) ,cenę pragnień. Wszystko dzieje się na czasie , zgodnie z kapitalistyczną zasadą „Czas to pieniądz” Teraz turystów chyba nie tak wiele , a i tak wszystko na maksymalnym pośpiechu . Ciekawe jak to wygląda w sezonie …….?

Tak Mikołaj , to pragnienia , pragnienia , pragnienia,

A Mikołaj jak tu pokazane kosztuje bardzo dużo naszej energii (pieniędzy) , tak 7samo jest w życiu. Każde nasze pragnienie zabiera nam energię . Miejmy świadomości, ze im więcej mamy pragnień marzeń , tym więcej musimy mieć energii.

Weźcie każde pragnienie i karmcie go z rana jakimś określonym produktem, a zobaczycie ile czasu Wam to zajmie ,

9A wracając do Mikołaja w tamtym roku otrzymał ponad pół miliona listów, a listy z Polski były na 3 miejscu pod względem ilości. . Renifera Mikołaja nie udało nam się zobaczyć , zapewne pojechał na komercyjną wycieczkę .

A wracając do pragnień, należy je odróżnić od potrzeb i rzucanych w wszechświat zdań. Przed wejściem do Świętego Mikołaja , zadałam Bartkowi pytanie jaki chciałby prezent od Świętego Mikołaja , z racji słabej znajomości języków obcych , odrzekł

  • chcę porozmawiać z Mikołajem po polsku

okazało się, ze Mikołaj całkiem niezłe mówi po polsku, jego akcent lokowalibyśmy gdzieś na Śląsku, a fotograf miał świetny polski akcent. Mamy podejrzenie, że święty Mikołaj jest Polakiem.

Warto by zadać pytanie , o co tak naprawdę chodzi z tym Świętym Mikołajem ?