PROGRAMY UMYSŁU

now browsing by category

 

Okuniewo co przynosisz to otrzymujesz

Okunjewo 1-3 lipca 2015 – czym emanujesz to otrzymujesz

 

 

 

Okuniewo jedno z najbardziej magicznych miejsc w Rosji, a może na świecie. Mówił o nim Sai Baba, Edgar Kaise. Siła zachodniej Syberii, ukrytych ruin starożytnych świątyń, a może Szambali.

Unikalne miejsce na świecie, gdzie obok siebie na świętej górze Omkar jest czasownia (kapliczka cerkwi), święte miejsce na ognisko hinduistów i starosłowiański znak Swarow, kiedyś ponoć jeszcze był wizerunek buddy, ale komuś się bardzo spodobał i ……… znikł.

Nazywana wioską dziwaków, bo ludzie tutaj są inni.

Położona na bardzo specyficznym ukształtowaniu geologicznym nad rzeką Tarą, która jest bardzo zakręconą rzeką. Niektórzy przyjeżdżają do Okuniewej po prostu odpoczywać tylko nad rzekę. Sami nie wiedząc dlaczego tutaj tak dobrze się regenerują.

W wiosce mieszkają lokalni mieszkańcy, jak również przyjezdni, jest Ashram Babajego, Krisnowców, mieszkają tu buddyści, staro-słowiańcy, każdy kto chce doświadczyć energii tego miejsca w harmonii z innymi.

 

 

Jest tutaj ok. 100 domów z czego połowę zajmują przyjezdni, część bywa tylko na lato, na zimę pozostaje zamieszkałe 20-30 domów. Część żyje z oszczędności, a część zbiera zioła, głównie Iwan czaj (wierzbówka kiprzyca), fermentuje go i sprzedaje, mają też krowy.

Większość, jak nie wszystkie domy, mają WC na zewnątrz, jak również naszą łazienkę, czyli banje w oddzielnym domku. Temperatury w zimie dochodzą do – 40 i często wieje. Jednak jak mówią – do wszystkiego można się przyzwyczaić, a cisza, spokój miejsca, wysoka energia powodują, że można wejść bardzo głęboko w siebie.

Większość mieszkających tutaj osób emanowała niesamowitym spokojem.

Spotkaliśmy chłopaka, który mieszka tutaj od 1,5 miesiąca i jak mówi o sobie odżył, wcześniej pracował w koncernie był menagerem, średnio 3 razy w tygodniu miał napad depresji, tutaj nie miał go ani razu.

– Życie jest dużo mniej komfortowe niż w mieście, ale dużo spokojniejsze – mówi .

We wiosce są 2 sklepy i 3 herbaciarnie. My byliśmy w dwóch, ale o tym może potem. Gdy wjechaliśmy do wioski nie mogliśmy znaleźć siebie, fakt byliśmy zmęczeni upałem. Było ok. 40 stopni i bardziej niż fajnego miejsca, szukaliśmy wytchnienia od upału.

Zapraszało nas miejsce w łagierze, jednak było mało zacienione (nawet karmiło dzikimi truskawkami) , a właścicielka chciała od razu opłatę za 3 dni ( 1000 rubli – 70 zł). Kręciliśmy się więc starym zwyczajem po wiosce, okąpaliśmy się w rzece co spowodowało, że troszkę zaprzyjaźniliśmy się z miejscem, jak również ochłonęliśmy.

 

 

Spotykani ludzie na ulicy byli też jacyś nadęci (może też zmęczeni upałem), postanowiliśmy więc iść do jednej z herbaciarni.

Na początek zaprosiła nas prosta herbaciarnia prowadzona przez młodych ludzi, stali się takimi przewodnikami po miejscowości. Pokazali główne miejsca mocy, górę Omkar i półwysep Tjuk.

Pierwszy raz w życiu piliśmy u nich herbatkę ze zmiksowanych igiełek jałowca, bardzo ciekawy smak.

 

 

Coś puściło, poszliśmy na półwysep Tjuk. Żar lał się z nieba, ja bez osłony głowy, a tam całkowicie otwarta przestrzeń.

 

Trzeba chronić głowę od słońca zadźwięczało w mojej głowie.

 

Szybko pojawiła się refleksja, jak to – chronić głowę od światła, słońca, nie wpuszczać światła do głowy…???

 

Uwalniam się od przekonania, że mogę przegrzać głowę od światła, słońca.

 

Otwieram moją głowę na światło

 

Jadąc z Tjuka odwiedziliśmy drugą herbaciarnię, bardzo elegancką połączoną z jedzeniem wegetariańskim.  Pieknie malowanymi stołami Od właścicieli otrzymaliśmy słońce Okuniewy, aby rozświetliło nam miejsce tutaj.

 

 

 

 

Z Herbaciarni udaliśmy na Omkar, który szczęśliwie przygarnął nas na 2 noce, dając wytchnienie od upału, odpoczynek ciału. Bo teraz nałożyły się dwie rzeczy obciążające ciało – upał i setki komarów.

 

 

 

 

Walka powodowała niesamowite zmęczenie, a z drugiej strony ciężko było odpuścić, jedno i drugie.

Więc napięcie rosło i rosło. Dopiero to miejsce na Omkarze dało odpoczynek ciału. Praktycznie cały czas spaliśmy i medytowaliśmy, do tego była pełnia księżyca.

Wszystko powodowało, że z naszego ciała wychodziło chyba całe zmaganie świata, cała walka o przetrwanie.

 

Pozwalam, aby całe zmaganie opuściło moje ciało

 

Widzieliśmy, że gdy zmagamy się z upałem, z komarami – gubimy jasność umysłu.

A co daje napięcie?

To, że upał czy komary są bardziej agresywne, niż jak gdybyśmy odpuścili je w naszych głowach. Tylko jak to zrobić?

Rodziły się pytania, które pozostały na razie bez odpowiedzi.

Nasz jeden skrzat zapragnął zostać na Omkarze, patrząc na przestrzeń okolicy.

 

 

Powoli zaczęli przychodzić tutaj coraz sympatyczniejsi ludzie.

Przyjechali filmowcy na quadach, robiąc program o atrakcjach obłasti omskiej dla quadowców, my również udzieliliśmy wywiadu w sprawie naszej wizyty w Okuniewo.

 

 

Przyglądaliśmy się ich pracy rozmawialiśmy, jak zwykle tutaj. Rozmowa z obcymi jest czymś normalnym, naturalnym dla dużej części ludzi.

Gdy po dwóch dniach zjechaliśmy w dół do wioski, od razu spotkaliśmy sympatycznych , otwartych ludzi – którzy sami nawiązali rozmowę. Tak poznaliśmy dziewczynę z Ashramu Babajego, która zaprosiła nas na wieczór, na Arti (wieczorne nabożeństwo), osoby na ulicy z radością mówiły tym razem „dzień dobry”. Inny świat tej wioski.

 

 

Wioska to silne zwierciadło, co dajesz – to dostajesz.

Teraz z innym stanem umysłu pokazała nam się wioska całkiem inaczej.

W Ashramie poczęstowano nas pyszną świeżą herbatką z Iwan czaja i cudownym warieniem z irgi i poziomek. Na odchodne dostaliśmy świeżą zieleninkę, ogórki i paprykę z ich warzywniaka, a jeden z chłopaków podarował nam własnoręcznie robiony Iwan czaj.

Jakże inny świat niż ten który zastaliśmy przyjeżdżając tutaj.

Dziękujemy tej niesamowitej miejscowości za gościnę i piękne lekcje, medytacje.

 

 

Przyjeżdżajcie znów – dało się słyszeć z każdego zakątka wsi, miejsce dla Was zawsze się znajdzie.

 

Nie mogąc się rozstać z mieszkańcami ashranu i miejscem – już późno w nocy skierowaliśmy się w do najbardziej świętego jeziora – Szantaj .

Dziękujemy za ten czas w Okuniewej, wiemy, że jest to miejsce gdzie z radością możemy wrócić, gdzie latem i zimą żyją podobni do nas ludzie. Bez wspólnoty, po prostu tak koło siebie.

 

 

 

Więcej o Okuniewo ze strony http://www.tainoe.ru/anomalia/zoni/ano-zoni-Ru-Okynevo.htm

Tłumaczenie google

O Okunevo, Hanuman świątyni i starożytnej cywilizacji

Ksenia Zakharova. Specjalnie na stronie internetowej "Sekret. Ru". Wrzesień 2008

Historia – ciekawe i fascynujące, jeśli nie jest to konieczne, aby zapamiętać czterdzieści pytań do egzaminu. To ciekawe, zwłaszcza w konfrontacji z nim. Z nowych, w tym sensie, ostatnio odkryte (albo jawnie) Historia badacze wobec Omsk. Według nich, setki tysięcy lat temu na terenie Syberii Zachodniej było starożytna cywilizacja skupia się na miejscu słynnej już wsi w obszarze Okunevo Muromtsevsky. A podobno to tam jest świątynia Hanuman, który, według legendy, Rama prezentowane całą Syberię.

Pierwszy kontakt z tego wielkiej tajemnicy zaczął ponad pół wieku temu. Szef ekspedycji archeologicznej w Moskwie badań Alexander Zaitsev, pierwszy odwiedził Okunevo w 1943 roku zainteresował się nadzwyczajne właściwości wody "przestrzeni" jezior, a po drodze nie jest jeszcze wyleczona z gruźlicy …

Okunevo – centrum cywilizacji?

 

Archeolodzy udowodnić poprzez stałe znaleziska pozostałości starożytnych osiedli, obiektów sakralnych, cmentarzy, które zostały utworzone w neolicie (VII-III tysiąclecia pne.).

 

Wszystko zaczęło się w zimie 1993 roku, gdy układanie ogrzewania odkryto dawnych nekropolii dość duży obszar. To było wtedy, że badacze i historycy mają do czynienia z prawdziwym historii, historii pamięci miejsc, a nie z teorii, która w istocie jest założenie, jak wiek wykopalisk ciężko zdziwiony. To trochę jak, w przeciwieństwie do tradycyjnego widzenia historii tego obszaru. Mimo, że jest lato 1963 roku w samym sercu tej niewielkiej miejscowości Okunevo River Tara, na Górze Szkoły, dzieci znaleźć dwie płyty lustrzane polerowane koloru jasnoszarym. Najwyraźniej są fragmenty sztucznych struktur, a nie fakt, że budynek ten nie był świątynią.

Siberian naukowcy postawili hipotezę: od 300 tysięcy lat temu w zachodniej Syberii nie było bardzo rozwiniętej cywilizacji, miejsce narodzin wielu religii świata.W tej rozległej dziedzinie istnieje potężna cywilizacja sprzed słowiańska z miasta, stoi przy zbiegu Irtysz i Om. Hipoteza ta jest obsługiwana przez najstarszą pisemną pomnik rosyjskiego narodu "Veles książki", która odnosi się do wielkiego miasta, który miał świątynię. Jest położony u zbiegu rzeki Irij (starożytna nazwa rzeki Irtysz) Ohm (Om). Oraz prof VI Matyushchenko (nieżyjący już) w swojej monografii "Pradzieje Syberii", pisze: "… tu, według niektórych naukowców, najstarszy Indo-Aryan stanowiły eposu" Mahabharata ", obrazów i znaków, które są otoczone przez niektórych lokalnych rzek, jezior, gór, dolin. Prawdopodobnie był kolebką Indo-Aryjczyków, niektóre z nich później udał się do Azji Południowej, subkontynentu indyjskiego granicach … "

Ale ci sami naukowcy całkowicie zaprzeczyć, że Okunevo niegdyś świątynia, których wiek wynosi około dziesięciu tysięcy lat. Uważa się, że pierwszy osadnictwa w tym miejscu sięgają okresu późnego neolitu – około czterech czy pięciu tysięcy lat temu na terenie Okuniew były tylko małe wioski z małej warstwy kulturowej.

Naukowcy sugerują, historię własnych założeń niezmienionych. W 1993 roku archeolodzy – poważnych ludzi, czy niektóre wykopaliska nekropolii, i stwierdził, że szczątki budynku nie należy do żadnej z lokalnej kultury. A potem doszliśmy do wniosku, że mówimy o dawnych arii i stanął na brzegu rozliczeń Tara. Teoria ta zasługuje na uwagę – rozliczenie Aryjczyków znaleźć nie tylko na Syberii, ale także w południowych Uralu, a na cmentarzu Sintashta (Arch, III tysiąclecia pne-II.), Znalezione aryjskiej rydwany. Później będą one ponownie przenieść się do południowo-zachodniej: Irak, Iran, Półwysep Synaj. Jest możliwe, że opuścili swoje miasta w sprawie zmian klimatu. Najwyraźniej tylko na półwyspie Synaj, znaleźli dla siebie znajomy środowiska.

Dlaczego został zniszczony cywilizacji? Istnieje wiele wersji. Na jednym z nich, aryjskiej cywilizacji "odważył" poszedł w dół lodowca. Z drugiej strony, został zniszczony przez katastrofalną przełomie osi Ziemi o 72 stopni, ponieważ upadłej meteorytu, a Siberian ziemi dużą nagle zniszczone. W trzeciej, między kapłanów i duchownych kościołów syberyjskich z Atlantydy nie było konfliktu. Atlanta stworzył kryształ i postanowił użyć go zniszczyć główną świątynię naszych przodków, ale byli gotowi do obrony. W wyniku wojen "kryształowe" zatonął Atlantydy w otchłań, ale świątynia jest warta całkowite zniszczenie i nurkować w głąb ziemi (jedna wersja jasnowidzem). Co do klimatu Syberii, według jednej z hipotez, Uralu i na Jeniseju był subtropikalny, która może być związana z teorii na temat przyczyn aryjskiej ruchu południu. Przy okazji, wersja meteorytu, który zniszczył cywilizację tutaj pasuje też: w wyniku upadku wahadła klimatycznej nie odwrócił w drugą stronę, i zimno.

Po 30 latach od odkrycia w 1993 roku płyty, Olga Gurbanovich jasnowidzem "widział" głęboko pod ziemią starożytną świątynię. I po 7 latach, w 2000 roku, w ramach tej samej górze Szkoły przez seysmopriborov stwierdzono kilka sztucznych struktur znajdujących się głęboko w funtach, składający się z gliny, piasku i luźnej piaskowca na głębokości od 8 do 15 metrów nie jest -To dużej gęstej matrycy z pustki wewnętrznej, ale nie ma masy skalne.

Hanuman świątyni

 

 

Nawiasem mówiąc, takie jak wahania w lecie 2008 roku w Moskwie naukowcy rejestrowane w dwóch miejscach – na północnym brzegu jeziora, gdzie Shaitan-podobno nie było świątynią Hanuman, a w zakolu rzeki Tara. Możliwe jest, że tutaj może pokazać tajemnicze podziemne obiekty.

 

Czym jest ta tajemnicza świątynia? Jeśli uważasz, że Indian jasnowidzem Sathya Sai Baba pojawił się w Indiach w listopadzie 1926 roku, wiele tysięcy lat temu nad brzegiem rzeki Tara został zbudowany (które okazało się później), starożytnej indyjskiej świątyni wielkiego uzdrowiciela Indian małpa bóg Hanuman. To samo jest napisane w starożytnym aryjskiej źródła "Rig Veda".

Sam Sathya Baba był kapłanem w świątyni, a teraz ma na celu ustanowienie w świecie "Złoty Wiek" – zjednoczyć ludzkość w jedną braterskiej rodziny, aby obudzić chęć do życia w miłości i współpracy. Uczniowie wielkiego proroka zapewnia nas, że jest głoszenie religii, która rzekomo została wniesiona do Indii z Syberii.Hanuman – indyjskie bóstwo boska małpa, syn boga wiatru Vayu. Hanuman odziedziczył po ojcu zdolność do latania, szybki ruch, a także niesamowitą moc boga słońca i otrzymał wiedzę. Hanuman otrzymało wieczną młodość, jest czczony jako największy uzdrowiciel i mecenasa nauki. Hanuman pomógł Rama walczyć z demonami, i Rama po jego zwycięstwo dało mu Syberii.

Hanuman jest bóstwem należy do jednej z najstarszych religii świata – hinduizm pochodzi w tysiącleciu pne II-III. Tak to jest całkiem możliwe, że nie było kult Hanuman, jak to możliwe, a świątynia w Okunevo.

O kryształu i zielonej poświaty lub kopuły otwiera.

Główną atrakcją świątyni Hanuman jest Kryształ myślenie – magiczny talizman w kształcie ośmiokąta (inna wersja ma 72 ścianek kryształu) wysokość 1,2 metra.Podczas gdy w świątyni, że jest w stałym kontakcie z kosmosu i ziemi został przywieziony z Ziemi Satra, którego członkowie, według jednej z wersji, i zbudował świątynię-obserwatorium do komunikacji z kosmosu. Wydaje się, że Kongres "Szachy w Vasyuki" międzyplanetarnych, ale jest coś w tym, jak piramidy starożytnych cywilizacji Majów i Azteków mają różne wzorce ludzi w garniturach, a także przypomnieć pozornie absurdalnej teorii, że egipskie piramidy zostały zbudowane cudzoziemców.

Myślenie Kryształ – bramkarza cudzoziemca wiedzy na tej planecie. W nim, jak w najdoskonalszej informacji komputerowej zostało ustanowione: tam, gdzie ludzki zawiera wszystkie wydarzenia zachodzące w świecie od niepamiętnych czasów.Dostarcza informacji ratowania życia dla całej ludzkości, utknęły w martwym punkcie w "rozwoju" jako największe źródło energii, które mogą całkowicie zmienić nie tylko obecnie istniejących earthlings systemu zaopatrzenia w energię, ale także sposób myślenia, a co najważniejsze – ich sposób życia. Z pomocą kapłanów do kontroli klimatu i, jak wspomniano powyżej, w celu komunikowania się z innymi kontynentami (z zazdrości Atlantis, prawdopodobnie też) i planet.

Podczas tych sesji kopuła świątyni otwiera, i wpadł do nieba zielony słup światła. Zjawisko to nie jest postrzegane przez mieszkańców.Naoczni świadkowie zarówno z jeziora do nieba kolumna rośnie powoli zielonkawym światłem, jak reflektor szuka czegoś na niebie, i to jest sama nagle zaczyna świecić. Naukowcy uważają, że jest to "efektem wygaśnięcia plazmy z wnętrza w miejscach skorupy ziemskiej usterek".

Gdzie jest teraz kryształ? Czy to leży w kościele na dnie jeziora w pobliżu wsi leczniczego Okunevo lub głęboko pod ziemią? Trzy wróżki niezależnie "widział", który jest obecnie w trakcie Ziemia jest tylko świątynia, i jego Crystal przeniósł się do innego wymiaru, a właściwie Ziemianie dostępne. Jest tylko projekcją jego energii.

O jeziora i meteorytów, lub którzy będą – zyska zdrowie.

 

W dniu 01 stycznia 2014 unikalne piękno i rekreacyjne możliwości jeziora Linevo – jeden z sześciu jezior na pograniczu regionów Omsk i Nowosybirsk w pobliżu rzeki Tara w Rosji, znany jako pępek ziemi, otrzymało status szczególnie chronionego obszaru przyrodniczego.

Nie daleko od Okunevo są kilka jezior – Linevo, Szczuczie, Danilin, szatan-jezioro, gdzie woda, brud i lecznicze.

 

Do niedawna znane były tylko cztery do jeziora. Wskazywali oni jasnowidz z Niżniewartowsk Olga Gurbanovich.Powiedziała, że ​​woda jest bardzo terapeutyczne, a oni są tworzone przez spadł na ziemię ogromny meteoryt, ale znajduje się pięć jezior. Ostatnio na oczach wszystkich, ale żadnych ogłoszeń jedno. Kilka lat później Olga wskazał piąte jezioro – len, konopie, który przypomina kałużę około 100 metrów długości i 30 szerokości -.

Inne jasnowidzów syberyjskie twierdzą również, że jezioro "narodził się z kosmosu. Wskazują na to wyniki badań i naocznych świadków. Po pierwsze, głębokość jeziora od 16 do 18 metrów, jednak badania wykazały, sonar, w lewej ma już wnękę 67 metrów. Geolodzy uważają, że taka głębokość stu procentach wskazuje na jego meteorytowego pochodzenia. Po drugie, mówi też wydłużone, przypomina kształt motyla zbiornika, a forma ta jest charakterystyczna dla kraterów uderzeniowych, utworzona jesienią niebieskich kamieni. Gdy grupa przybyła w miejscu, wiercone wałów i przeprowadził dokładną analizę jeziora, okazało się, że to naprawdę wygląda jak krater meteorytu. Naukowcy obliczyli, że meteoryt spadł w Muromtseva miał więcej niż trzydzieści metrów średnicy i waży około trzydziestu ton.

Dowodzi to również niesamowite odkrycie – dwie skały pochodzenia pozaziemskiego, które zostały uznane na dole Danilin. Pierwszy z nich to około metra średnicy i wadze prawie pół tony. Drugi kamień znajduje się na głębokości trzech metrów geofizycznych, kamień w wodę Danilin jest średnica około czterech metrów i waży około 30 ton. Oznacza to, że hipoteza pochodzenia kosmicznego Lake mówi samo istnienie kamienia, co nie jest cechą formacji ziemi syberyjskiej.

Według meteorytu podzielony na pięć części. Fragmenty meteorytu uderzył w ziemię w ogromnej depresji w przyszłości wypełnionej wodą.

Trzy z tych jezior regionu Omsk są połączone podziemną rzeką, a woda w nich jest uważane za świętą. Ona nie jest zepsute, nie kwitną i zabiegi na wiele chorób.Dzięki, że traktuje się nie tylko wodę, ale nawet zdjęcia tych jezior, wskazując, że z nieznanych energii i ewentualnie magiczne właściwości tych "niebiańskiej" podmiotu.

Ale eksperci Regionalnego Nadzoru Sanitarno-Epidemiologiczna Centrum nie występuje w wodach jezior i Danilina Linevo żadnych substancji, które traktują ludzi. Jedyną rzeczą, która zaskoczyła – bardzo czystej wody w otwartych wodach jeziora Linevo.

Najbardziej tajemnicza i najbardziej efektywna moc uzdrawiania jest uważany przez Shaitan-jeziora. Woda jest tak leczniczej, która pozwala pozbyć się łuszczycy, egzemy i innych dolegliwości. Jednakże uważa się, że bierze w jeziorze nie wszystkie, lecz trudno ze względu na dużą Shaitan nieznane położenie na mapie. Na dnie jeziora dwa. Piętro – na głębokości około trzech metrów. A pod nim ponownie słupa wody. I nikt nie wie, ile jest rzeczywiście się na drugie piętro.

Przy okazji, naukowcy badali grunt, wody w próbce została podjęta, nurkowanie – wysoką zawartość srebra, i nie ma wody jeziora nie różni się jakościowo od Irtysz.

Jednak pisarz Michaił Rechkin, lokalnych rodzimych i sławy badacza krawędzi, z entuzjazmem mówił o lokalnej kobieta, szczęśliwie mieszkał aż do 111 lat. I to, a nie spadł ze starości rosły nowe zęby. Być może dlatego, że jego długie życie pił wodę babcia tylko od jeziora.

Według legendy: za prawidłowe, zgodne leczenie, to jest, trzeba się kąpać i pić wodę konsekwentnie od pięciu jezior. Następnie, w procesie oddziaływania różnych właściwości wody żywej jezior zostanie nałożona i wzmacniają nawzajem swoje działania.

Nic się nie podoba?

O historii i narratora, lub "bajki – kłamstwo, więc wskazówkę …"

Tematem frazy dźwięków uzyskać jasnowidzem Nizhnevartovsk Olga Gurbanovich Sathrah mieszkańców planety, "You – ziemian, zbyt lekko do opowieści, ale dlatego, że za ich pośrednictwem można uzyskać wiedzę."

Prawdopodobnie najsilniejsze wspomnienia z dzieciństwa i pamiętam, patrząc na zdjęcia z przyjemności, które zostało przedstawionego garbaty konia. Tak, pamiętam "skating Ivan spojrzał, / I natychmiast zanurkował kotła, / Potem drugi i trzeci też, / I tak stał się urodziwa, / Jak w bajce nie powiedzieć / Nie pióro nie może opisać."

Autor słynnej bajki ("The Little garbaty Horse", jeśli ktoś nie zna), Piotr P. Ershov mieszkała w krawędziach Omsk, a być może w umyśle dzieci poety były kolorowe fragmenty legend, opowieści, zagadki, które uzupełniają ten obszar.Słyszał legendę koni latających po niebie (patrz poniżej), wspaniałe jeziora (o wyżej), które z kolei mogą pływać stać się dobrą faceta Prigogine. Starzy ludzie mówią, że trzy kotły – trzy jeziora: Szatan, Linevo i sanktuarium. Jeśli pływają – choroby u ludzi pozostaje.

O cudach i garbaty konia lub kochanką Copper Mountain zrobił w OKUNEVA?

Chcesz cuda? Są one o wiele wyboru.

Pierwszy kontakt z cudów spiżarni zaczęło się ponad pół wieku temu. W latach czterdziestych, miejsca te były naznaczone charakterem zjawisk paranormalnych.Okuniew dzieci bawiące się na obrzeżach miejscowości, nagle zauważył na brzegu rzeki Tary znikąd, który zobowiązał się do dziewczyny tańca w jasnych sundresses.Potem, na tańcu, ich wspomnienia stały się widoczne trzy wielkie przezroczyste postacie kobiet na stanowiskach Treny. Ich wysokość była kilka metrów.

Co więcej, w 1947 roku, w pobliżu lokalnego nauczyciela-Shaitan jeziora nagle usłyszał delikatne, zwiewne dzwony dzwonka pochodzących z powyżej. Spojrzałem w niebo i był zaskoczony, aby zobaczyć koni galopujących w powietrzu, ale takie piękne, że jest to niemożliwe do przejścia. "Ich kręcone złotą grzywą na wietrze, wciąż widzę, jest po prostu zamknąć oczy" – powiedziała. Niektórzy widzieli znaki na niebie i inne wiejskie kobiety.

W pozostałych latach Okuniew faceci widzenie w powietrzu "na żywo jeźdźca, absolutnie prawdziwe, jak mówili, umundurowany komisarz wojny domowej." Oto one – konie, latające po niebie!

Jeszcze bardziej straszna historia kiedyś powiedział byłego żołnierza, osoba nie jest nieśmiała. Letni księżyc noc, ujrzał wielki pies, który popłynął na drugą stronę Tara, stało się wielkim człowiekiem, ubrani w białe szaty. I wydaje się, ale on nie jest postrzegana jako wielki kudłaty pies, pobultyhavshis wody Tara, udał się na drugą stronę mężczyzny dwa metry.

Były cuda innego rodzaju, takie jak zaginięć. Tak więc, w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, w pobliżu jeziora-Shaitan zniknął bez śladu grupę naukowców wojskowych. A szef innej grupy naukowców z Naberezhnye Chelny, akademik TV Ermakova się w pewnym momencie zniknął z tego świata: w kierunku Shaitan-jeziora, nagle poczuł absolutną ciszę, izolacji od świata i samotności. W obawie przed nieznanym statusie, Tamara intuicyjnie gwałtownie krok do przodu, a następnie wrócił do swoich znajomych zielonych lasów i dźwięków głosy kolegów, którzy stracili je.

W lasach wokół miejscowości bardzo wiele drzew przewrócony do góry, jakby coś latania, ich podłączyć. Wiele drzew skręcone i załamany.

Ciekawe jest również to, że w jakiś sposób Moskwa naukowcy widzieli w tym samym OKUNEVA niezwykłej jaszczurki – czterdzieści centymetrów, grube, szaro-cętkowany, to było bardziej jak jaszczurki, jaszczurki lub z opowieści o Ural Bazhov Mistrzyni Copper Mountain. Ale możliwe jest, że gad pracował długo zatrzymać ten dziwny zespół energetyczny.

O UFO zanurza się w ziemi lub lepszy sen jest.

 

Świecące kule w Okunёvo

 

Wilkołaki, duchy, garbaty jazda nie okunevtsev być zaskoczony, ale to nie wszystko. Co najważniejsze, co nie rozmawiałem – UFO, choć lekko poruszył ten temat.

 

Przez długi czas okunevtsy zobaczyć dziwne obiekty latające w postaci świetlistych kul i dużymi plamami żółty, pomarańczowy i czerwony.

Świecące kule zrobione nie tylko oczy mieszkańców, ale także aparaty naukowcy – członków ostatniej wyprawy do Okunevskaya anomalii strefy. Fotografie przesyłane do kolegów naukowców w Petersburgu. Aby to on odpowiedział: – kule, nadruk na zdjęciach, a nie złudzenie optyczne, jak sugerują niektórzy badacze, ale prawdziwe obiekty nieznanego pochodzenia. Zdjęcia są wyraźnie widoczne okrągłe obiekty. I są one nadrukowane na fotografii wykonanych zarówno przez dzień i noc. Należy zwrócić uwagę na fakt, że wzrost wyraźnie pokazuje obrazu, że wszystkie one mają taką samą strukturę – w centrum każdej kulki znajduje się ciemne plamy, takie jak rdzeń żywego organizmu.

Zanim znajdziesz odpowiedź na zagadkę innego syberyjskiego zapleczu, naukowcy wyłączone defektów zdjęcia: zdjęcia zrobione z jednostką cyfrową, czyli małżeństwo na filmie może być mowy. Opinie naukowców na temat pochodzenia tych przedmiotów są oddzielone. Niektórzy uważają, że jest to zwykłe zjawisko fizyczne – tak misternie załamuje promienie światła w powietrzu. Inni twierdzą: ponieważ nie ma światła w nocy. Jest prawdopodobne, że badacze w obliczu nieznanych organizmów. Petersburg naukowcy również potwierdził tę wersję.(Nawiasem mówiąc, podobne kule są ustalone w strefie Molebskoy ).

Mieszkańcy sami kiedyś powiedział pisarz i badacz Michaił Nikołajewicz Rechkin że kiedyś oglądałem inspirujące lądowanie UFO na powierzchni Shaitan-jezioro, a jeden z nich stwierdził, że w jego oczach, "talerz", ponieważ spadł na odbijającej powierzchni stawu i zniknął tam. Cudzoziemcy nadal korzystać świątynię? Nic dziwnego, że w nocy z jeziora wznosi się zielonkawe światło.

Oto kolejny przypadek spotkania mieszkaniec z UFO: wyszedł raz w trzeciej w nocy na ulicę i zobaczyłem pomarańczową piłkę wiszące nad polem. Kiedy rano odwiedził miejsce, znalazłem usterkę. Pierwsze takie błędy pojawiły się w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku. Awaria otwór o średnicy zewnętrznej około jednego metra i będzie w przepaść, do 20 m. Głębokie. Ale są tacy, którzy sugerują, że tajemnicze awarie spowodowane były wybuchów jądrowych, które do badań prowadzonych w latach 70-tych. Jednakże dokumenty, które potwierdzają, że w północnej części regionu Omsk były próby jądrowe nie.

O pierścienia i rąk, lub wspólnego wsi Wiltshire i Okunevo.

 

   

Okunevo zaskoczony nie tylko świecące kulki, ale krajach należy nieznanego pochodzenia w postaci wielkiego pierścienia na ziemi – jego średnica wynosi około 12 metrów.Ring, ustalonych naukowców, powstałych pod wpływem wysokich temperatur – w niektórych miejscach na ziemi do stanu stopionego szkła. Lokalny leśniczy znalazł pierścień, przy badaniu terytorium powierzył mu po zimie.Północne obszary regionu Omsk od dawna budzi ufologów wiele pytań, a pojawienie się na ringu po raz kolejny potwierdza tej strefy anomalii.

 

Wiadomym jest, że w takich przypadkach odnotowano wcześniej w wielu częściach świata. Edukacja Ring, dość gigantyczna, który pojawił się w 2001 roku na wzgórzu w pobliżu Milk Hill (Wiltshire, Anglia), spowodował wiele pytań z międzynarodowym środowiskiem naukowym. Rekordzista ma średnicę około pół kilometra i zawiera aż 400 pierścienie o różnej średnicy dwóch metrów do 20 metrów i więcej.

Istnieje powszechne przekonanie, że te formacje pierścienia są jakieś "kosmiczne" w lotniska obcych mieszkańców, którzy wykazują duże zainteresowanie naszą planetę.

Interesujące jest to, że po rozmrożeniu ziemi wewnątrz pierścienia były inne ślady w postaci rąk. Pochodzenie tych śladów jest nieznany, a można przypuszczać, że "ręka" w ringu nie było w przeszłości, a nie manifest powodu zamarzniętej ziemi.

O "Tup" i "TCP" lub nie dotykaj starych drzew.

 

Naukowcy, którzy w 1990 zbadaniu okolicy miejsca, wykryć nieprawidłowe fragmenty dwóch typów. Jako żart, pierwszy o nazwie "temnilischem", a drugie – ". Sanktuariów"

 

W "temnilischah" (miejscowi nazywają to "Tup") poziom naturalnego promieniowania elektromagnetycznego jest znacznie niższy niż w całym powiecie. Roślinność tutaj jest małe, poskręcane drzewa suszone przez nieznaną siłą. W takich miejscach, ludzie czują się bardzo nieswojo, obejmuje stan opresyjny i chce wydostać się jak najszybciej z dala.

Tup wygląda sawannie: żółtym trawy i drzew na kilka karłowatych. To tak, jakby wyspie otoczonej rzeką – bo tutaj krowy i pobiera: nie uciec.

I co ciekawe: brak krowy nie idzie w dół na środku "strefy", gdzie rośnie stare drzewo, które nie jest zalecane, aby dotknąć. Mówią, że jeśli ptak usiądzie na nim – zniknie.

"Sanktuaria" (aka "pępek") poziom naturalnych pól elektromagnetycznych na jednej lub dwóch rzędów wielkości wyższa niż w powiecie. W organizmie człowieka jest to pole działa na dwa sposoby. Jeśli jest to rząd wielkości wyższy poziom, to tak jakby "żywi" ludzie – czują się lepiej, zwiększa wydajność.Na obszarach o tym samym poziomie promieniowania elektromagnetycznego powyżej pół do dwóch zleceń opóźnione niepożądane. Jeden z pielgrzymów, którzy przybyli z geofizyków, rozmawiał w obszarze dwie lub trzy godziny, nagle zaczął tańczyć jak zapewnił wówczas muzykę, ale nikt oprócz niego, ta muzyka nie jest słyszany.

Pępek Ziemi (omkar) i jest główną atrakcją tego miejsca. Nawiasem mówiąc, w celach informacyjnych, w starożytnej Grecji, to był ich własny pomysł na pępek ziemi. Był w Delphi i był nazywany omphalos (i OKUNEVA – Omkar, proszę zwrócić uwagę na pierwszą sylabę, zostanie to omówione poniżej).

W lecie, "pępek" jest zamieszek dzieje: trawa rośnie jak szalony, wyższy niż człowiek. A w samym środku "pępka" są symbolami kilku religii jednocześnie. I kaplica prawosławna i Hindu ołtarz i staroobrzędowców Kolovrat-inglidov.

O babadzhistov, prawosławnych i inglidov lub tajemniczego dźwięku "Om".

Jeśli mówimy o pępka reprezentowanego na wyznań Okunevskaya, konieczne jest, aby rozpocząć z guru Śri Babadżi Rasmi studentów Rozītis. W 1989 roku udał się w poszukiwaniu miejsca, w którym świątynia Hanuman. Dostała wizję, w której mówił o starożytnej świątyni, obserwatorium, po zbudowanym przez pozaziemskich cywilizacji w Syberii Zachodniej wokół kryształowej kuli, i że z tego miejsca w przyszłości, aby rozpocząć nową rozwoju duchowego ludzkości.

Według Rasmi, wybór padł na Omsk, ponieważ nazwa miasta w zgodzie z świętej sylaby "Om", centralnym pojęciem w świętych pismach wedyjskich: to jest dźwięk, który jest ukryty całą istotę wszechświata. Okazało się, że rzeki Tara jest przetłumaczone z sanskrytu ("Zbawiciela"), i nosi nazwę wielkiego indyjskiego bogini. Jedna z rzek płynących do Tary, zwane Kaylaska, a to jest bezpośrednio związane z nazwą góry Kailash, w Himalajach, które wykonuje tę samą funkcję "" jako Olimpu starożytnych Greków. Na podstawie tych i innych objawów, Rasma zatrzymaliśmy się tutaj. Później powiedziała mi, że pobyt w namiocie w pobliżu wsi pięć dni, że pościł i modlił się, i patrzył, piąty zjawiska nocy światła: "światło krąży, przyszedł do mnie, świetliste istoty, widziałem jak maszyna, tkane światła i usłyszał nieziemską muzykę. " Dwa kilometry od wioski, znalazła miejsce, gdzie rodzaj wymiany energii pomiędzy Ziemią i kosmosem. Na tej stronie napisali ołtarz z kamienia ("Dhuni"). Babadzhisty uważają, że w przyszłości będą budowane piękne miasto i centrum edukacyjne dla całej planety, nie będzie zjednoczenie wszystkich religii będzie wzajemne zrozumienie i przyjaźń między nimi. Opracuje technologię przyjazną środowisku transportu … Golden Age zacznie liczyć stamtąd. I to się zakończy wszystkie wojny.

Hinduskiej świątyni ("aśramie") w miejscowości Okunevo honorowym miejscu widnieje wizerunek małpy. Roczny rytuał, który odpowiada tej społeczności przypominają teatralne: ludzie w strojach orientalnych piękne duchowe śpiewać hymny, po odbyciu organizuje bezpłatne posiłki i rozdawać słodycze. Poświęcają na nieszkodliwe ołtarza: wierni wlać olej do świętego ognia, spalił owoce, zboża i kwiaty. Większość obrzędy mieszkańcom aszramu towarzyszą pieśni i muzykę na żywo. Babadzhisty wprowadzają instrumenty muzyczne bezpośrednio z Indii.Bębny, na przykład – unikalny produkt na indyjskich mistrzów. Korpus wykonany z ceramiki, przyciągnę skóry naturalnej.

A w 1994 roku na wysokim brzegu Tary i zbudował kaplicę chrześcijański krzyż.W kaplicy w święta jest ksiądz z Omska.

Chodź tu konserwatystów, którzy nazywają siebie inglidami. Wierzą, że 100 tysięcy lat temu, to jest tam, gdzie jest znany Belovode. W pobliżu Okunevo był wielki kompleks świątynny i "Intergalactic kanały komunikacji." Inglidy jeśli nawet zobaczyłem na jednym z największych jezior w obcym statku. Konserwatyści ustawić w pobliżu kaplicy jego charakteru – "Przesilenie". I uwierzyli, że jest to punkt wyjścia arii.

O Armageddon i nowego "Arki Noego", lub dobre pocztą Ameryce.

Nawet w 1945 roku, słynny amerykański jasnowidz Edgar Cayce przepowiedział, że w wyniku globalnego kataklizmu zostanie zalany wiele Ameryki Północnej i Południowej, Anglii, Japonii. Ożywienie zaczyna się w Syberii Zachodniej, który został zaprojektowany, aby być "Arka Noego" dla Ziemian, którzy przeżyli "Doomsday". Z tym zgadzają się z indyjskim jasnowidz Baba satji, który wierzy tylko w Lake szatana, tej strasznej chwili, gdy Ziemia spadnie Armageddon, znajdzie schronienie Ulubione. Powstaną nową rasę ludzi, nowa religia – symbiozę wszystkich istniejących dzisiaj. Nowi ludzie mają unikalne umiejętności i wiedzę.

"Pomaga im kryształ, który pojawia się w odpowiednim czasie w innym wymiarze. Tak, i świątynia będzie z powrotem na ziemi "- na pewno Rasma Rozītis.

Big przyszłość Syberii Zachodniej w czasie przewidział również rosyjski wizjoner i myśliciel Daniel Andreev, autor słynnej książki "Rose of the World".

O pochówku i przekleństwem, czy potrzebny jest znak "Nie przejmuj się!"

3 km od starożytnych cmentarzysk są Okunevo które miejscowi nazywają tatarski uval. Plotka pochówku stanowią skarb Khan Kuchum. Według legendy, Khan został zabity w pobliżu tych miejsc. Jego prześladowcy nie skorzystać niezliczone skarby. Powiedziane jest, że w tych lasach Khan ukrył kasę, ale wciąż jeszcze nie zorganizował ekspedycję archeologiczną jakiejkolwiek ważnej rozproszyć lub potwierdzić do tych założeń. Cmentarze tatarskie brakuje, a zatem musi być poszukiwaczy skarbów. A kilka lat temu ogłoszono. Miejscowi miłością ostrzegł chłopaków: nie wspinać, nie może kopać tu, a nie jak te miejsca bezczelne inwazji, ale kto będzie słuchał? Pierwszy zmarł niemal natychmiast – w ciągu sześciu miesięcy. Nagle, opracował dziwne choroby. A drugi osadzony w więzieniu, gdzie zmarł.

Niektórzy badacze, którzy przeprowadzili prace wykopaliskowe w Uvala również drogo zapłacił za to zakłócony dusze zmarłych. Kandydat nauk historycznych profesora Uniwersytetu Associate Omsk Boris Melnikov, ateista, który nie wierzy w różnego rodzaju devilry, uznano, że "przekleństwo" zmarłych wciąż istnieje. Osoby pracujące w tym miejscu, rozpadł rodziny, chorych lub umierających dzieci. W ubiegłym roku, klątwa dotknęła dwa grzbiet tatarskiej młodych naukowców. Po wykopalisk archeologicznych jednym poważnie chorego dziecka, drugi – tragicznie zginął.

O czaszki i jego właściciela, lub końcowej części.

W lecie 2008 roku wyprawy naukowców, doktorantów i rolnej Omsk Uniwersytetu Pedagogicznego, Tomsk State University zbadali zachodnią część naturalnego i historycznego obszaru wsi Okunevo przechowywane jako szczególnie naturalnym obszarze znaczeniu regionalnym. W ciągu zaledwie kilku dni pracy na niwie Irtysz półki to było robione wiele ciekawych odkryć kości dawnych zwierząt z epoki lodowcowej. Takie, na przykład, szczęki z nosorożca włochatego, który przetrwał wszystkie zęby, ale jeden z miejscowych, jak i kości mamuta, żubra prehistorycznych, dzikie konie i jelenie. Ale szczególną przyjemność dla naukowców zaczęło znalezienie dobrze zachowane czaszki niedźwiedzia, podobno mieszkał siedem tysiąc lat temu.

Paleontolog Alexey Bondarev ustalił, że niedźwiedź wykopali czaszkę prymitywnego przodka współczesnego niedźwiedzia brunatnego, współistnieć z niedźwiedzi jaskiniowych. Taki przypadek występuje w regionie Omsk po raz pierwszy. Teraz możemy powiedzieć z pewnością: niedźwiedzie żyją tutaj, a więc żyjących i tych, którzy je polować, to nasi przodkowie. Znaleziono czaszkę imponujące. Jeśli masz nowoczesny brązowe kły cztery centymetry, i wstali na pełną wysokość sięga dwóch metrów, dwa i pół roku, to jego kły dominującej – 6 cm i wysokość – około trzech metrów. Trzonowce prymitywne niezdarny wskazują, że jadł głównie pokarmów roślinnych, jak dzika. Jednak naukowcy nie wykluczają, że w dawnych czasach głodu nosi podawania i zwierząt, żywności, jak również bieżące Bruins. Czaszka jest lekko zmineralizowana, czyli skamieniała, ale analiza radiowęgla będzie określić jego dokładny wiek. Tak czy owak, znalezienie pracy z naukowcami do zrobienia. I to jest możliwe, że prehistoryczne niedźwiedź ujawni żadnych tajemnic.

KONIEC, albo, że przedstawi dalsze Okunevo?

Czy wiesz, że Heinrich Schliemann uznano za nieprawidłowe, kiedy poszedł szukać Troy, spełniając marzenie z dzieciństwa? W jego rękach była książka z wierszami ślepego Homera, ale nadal Schliemann znalazł legendarne miasto.

Wierzenia i legendy nie są budowane od podstaw, w każdym bajce nie ma cienia, ale każda logiczna, na pewno znajdziesz odpowiedź.

Referencje:

 

 

Okunёvsky kryształ

. Czas trwania 39 min Rozmiar – 126 MB

 

Z Arkaim do Okuniewo kolejnego miejsce mocy.

Z miejsca wysoko energetycznego do wysokoenergetycznego – z Akaim do Okunjiowej 28 czerwca do 1 lipca 2015

 

 

Wieczorem ruszyliśmy z Arkaim, upał ustępował, trafiliśmy jak na razie w Rosji na falę upałów temperatury dochodzą do prawie 40 stopni w cieniu.

Na szczęście w nocy temperatury w spadają do 15-20, tyle że pojawiają się komary.

Najsympatyczniej jedzie się nocą, drogi mniej obciążone, a rześkość powietrza większa, więc kilometrów ubywa.

Jedziemy w kierunku Omska, by potem skierować się 250 km na północ.

Po drodze step, przechodzi w las brzozowy, witają nas kwietne łąki i pola uprawne, czasami ciągnące się wiele kilometrów (zawsze myślałam, że tutaj tylko dzicz).

 

 

 

Zdjęcia kwiatów nie oddają tych dywanów kwiatowych.

Czasami rumianek, czy wierzbówka kiprzyca robi konkurencję dziełom człowieka i kilka hektarów spowite jest białym, różowym kwieciem. Czasem kwiaty razem z kwitnącą kolorowo wyką przenikają się nawzajem.

Droga też nawierzchniowo różna, czasem świeży asfalt, czasem straszne dziury, a często odcinek w przebudowie. Najgorsze jest to gdy w korkach stanie się w upale, żar asfaltu, żar nieba.

Nie narzekamy, gdyż kolega był rok temu na Uralu w lipcu, miał 7 stopni i deszcz. Nam wszystko chce pokazać się w pełnej krasie, a przy okazji uodpornić nas na gorąc.

Po drodze zjeżdżamy do miasteczek schłodzić się do kafe, na ziemniaczki purre – a mają dobre, czy sałatki.

Szczególnie szukamy picia z lodówki i wypijamy tego dużo.

Tatarstan, Baszkiria leżąca na Uralu, południowy Ural na granicy z Kazachstanem, zachodnia Syberia po drugiej stronie Uralu – to wszystko tereny gdzie są prawdziwe czarnoziemy.

Dlaczego więc Rosja mająca niecałe cztery razy więcej obywateli niż Polska nie jest samowystarczalna żywieniowo. Przecież sama Baszkiria jest podobnej wielkości jak nasz kraj. Klimat srogi zimą jest za to ciepły latem. Postawienie tuneli i wyhodowanie warzyw na czarnoziemie nie stanowi problemu. Jednak Rosja sprowadzała warzywa i owoce z Polski , a teraz z Kazachstanu i nadal z Ukrainy (wojna to wojna , a biznes to biznes – mówią obie strony). Zapytani o to Rosjanie odpowiadają – mamy bardzo dużo swojej świetnej ziemi , nie potrzebujemy czarnoziemów Ukrainy – lepiej jednak pompować ropę i gaz niż ciężko pracować! I tak część tych terenów jest użytkowanych na hodowlę krów , koni w formie ekstensywnej, ale większość to już dość szczelnie zagospodarowane tereny pod uprawę zbóż, kukurydzy, ziemniaków (ziemniaki głównie na prywatnych kawałkach pól i przy domach).

 

 

Nowoczesność wkroczyła – nawozy sztuczne to norma, a pestycydy są dawkowane nawet z powietrza. Pomimo to żywność w Rosji jest droższa niż w Polsce – warzywa i owoce nawet dwa do pięć razy.

 

 

Ciekawostką jest temat przemilczywany w naszych Europejskich mediach. Już kilka lat temu doszło do podpisania ekonomicznego traktatu pomiędzy Chinami a Rosją. W ostatnim czasie współpraca rozkwitła, a do paktu włączył się Kazachstan i Indie. Rosja jest bogata w minerały, kopaliny i nośniki energii, Chiny i Indie to przemysłowi potentaci, a Kazachstan wygląda na to że przejmuje role którą miała spełnić Ukraina – czyli dynamicznie zwiększa produkcję żywności (większość warzyw które tu kupujemy pochodzą z Kazachstanu).

Właśnie Ukraina, na całej drodze naszej ośmiomiesięcznej podróży od Armenii poczynając, przez Gruzję , Turcję, Grecję, Bałkany…. słyszeliśmy głosy że wojna ta jest amerykańską prowokacją. Może faktycznie widząc rodzące się nowe ekonomiczne imperium (przy której gospodarka unijna i amerykańska to karły), siły zachodu próbowały chociaż odciąć dostawy taniej żywności z Ukrainy, robiąc prowokację i jednocześnie przejmując rynek ( Mosanto jesienią zeszłego roku weszło na rynek Ukrainy – a Putin nadal mówi „nie” dla GMO). Chiny zareagowały inwestując w potężne kombinaty warzywnicze produkcyjnie nastawione na rynek rosyjski.

 

 

I tak zjechaliśmy z drogi głównej do Omska, kierując się na Muromcewo (20 km od Omska, 20 km przed Okunjewo).

Gdy nagle drogę zagrodziła nam rzeka Irtysz, oraz stojący nieczynny w nocy prom.

Ustawiliśmy się grzecznie na polance z boku i przespaliśmy do rana.

Przeprawa przez Irtysz (krótka – cena 195 rubli ok 14 zł – auto + 2 osoby) to przeprawa w świat spokoju. Po wielu kilometrach na głównych drogach, przejechaliśmy w świat baśniowego spokoju, spokoju który nadawała teraz rzeka swoim leniwym nurtem.

 

 

Po drodze pojawiały się myśli po co jadę do Okunjewo?

Intencji może było wiele, jednak żadna nie wysuwała się na pierwszy plan, a na dawanie wielu intencji w silnym miejscu – chyba nie jestem gotowa.

W Muromcewo krótki postój na odpoczynek od upału, już nie jest ciepło, a gorąco chyba ponad 40. Kilka sklepików, a nich przyciągają mnie ubrania z tygrysami. Nigdy wcześniej ten przedstawiciel fauny świata nie kontaktował się ze mną tak wyraźnie. Należy podkreślić, że żyje on również na Syberii.

Bluzeczka i sukienka z jego wizerunkiem pasowały i szybko znalazły się w moim posiadaniu.

 

 

A sam tygrys to odpowiedź na rzucone intencje w Arkaim, o rozpaleniu swojego wewnętrznego ognia, sile przebicia i natchnieniu.

Tygrys przyszedł do mojego życia, aby rozpalić wewnętrzny ogień. Przypomina, że tkwi we mnie niepożyta siła i czas nauczyć się nią kierować i zarządzać.

 

Pozwalam sobie żyć w świetle.

 

 

Tygrys pomaga rozpoznać właściwy moment do działania i pozwala rozniecać wewnętrzny płomień i żyć w nim, świecić swoim światłem. (informacje i cytaty z książki Zwierzęta mocy – J. Ruland, M. Karacay )

 

Dysponujesz nadnaturalnym autorytetem, danym Ci przez boskość. Przypomnij sobie o nim. Jeżeli jesteś przepełniony tą siłą, nie musisz się dłużej liczyć z przekraczaniem i przełamywaniem granic i nie musisz, absolutnie niczego się obawiać. Twoja wewnętrzna siła jest najlepszą ochroną. Rozniecenie wewnętrznego ognia przynosi uzdrowienia.

 

Rozpalam ogień w sobie i ukierunkowuję go na moje dobro i dobro wszystkich zainteresowanych. Ogień we mnie leczy mnie i wzmacnia.

 

I tak krok za krokiem, pokazała się silna intencja na wizytę w Okunjewo, a może i w dalszej wędrówce przez Syberię.

Dziękuję przestrzeni za podpowiedzi, dziękuję sobie za pokorę w słuchaniu. Teraz z ciekawością będę przyglądać się temu co przyniesie mi tygrys.

 

A my jadąc dalej bardzo dziurawą drogą znaleźliśmy się w Okunjewo.

 

Arkaimski spektakl wszechświata Połączenie nieba i ziemi

Spektakt wszechświata Arkaim – Ural, 27 czerwca 2015

 

 

Zachód słońca krok za krokiem zapraszał nas na Szamankę, pokazując nam spektakl kończącego się  dnia, wszystko przemija, tak samo my odpuszczaliśmy nasze napięcia, emocje, urazy pozwalaliśmy im przemijać jak ten,  tak pięknie kończący się dzionek.

 

 

Gdy to odpuściliśmy staliśmy się lekcy, i z radością zeszliśmy do łagieru gdzie trwało spotkanie grupy Mira Tworec. Od piątku tak jak my i ta grupa tutaj pielgrzymowała, poddając się medytacji miejsca, chodząc po tłoczonym szkle,

 

 

czy teraz śpiewając pozytywne piosenki, w oddali błyskały błyskawice rozświetlając przestrzeń.

 

Już w południe widzieliśmy, że na centralnym placu łagieru przygotowują potężne ognisko, o wysokości stosu drewna na około dwa metry – dla tej dużej grupy.

 

 

– To się będzie paliło co najmniej na 5 metrów wysokości płomienia – powiedział z niedowierzaniem tego co widzi Bartek.

 

Dzieci zaczęły  zapalać ognisko – powoli, powoli zaczęło się zapalać – tutaj na ziemi.

 

 

 

Również powoli, powoli gdzieś w obłokach szykowała się burza, wiatr powoli, powoli ściągał chmury nad ognisko.

 

 

 

 

Gdy ogień zbił się wysoko i nabrał siły, potężna burza rozegrała się na niebie. Zaczęło wiać i duże krople deszczu zaczęły gęsto spadać na ognisko. Ogień, ziemia, woda, wiatr   zaczęły ze sobą tańczyć. Taniec dla człowieka, pokazują jak wiele są w stanie rozładować.

Pokazując nam, że  gdy żywioły w nas są  silne, jeden nie przeszkadza drugiemu. Nawet woda nie gasi ognia.

 

Z odwagą rozniecam swój wewnętrzny ogień.

 

Schroniliśmy się we wnętrzu wiaty, obserwując cały spektakl ognia, wiatru, deszczu. Jacyś ludzie grali na bębnach, wszystko było teoretycznie w niezgodzie ze wszystkim, ktoś powiedziałby w walce żywiołów. A może każdy z nich chciał zaprezentować się najlepiej jak potrafił.

 

 

W pewnym momencie deszcz z ulewnego stał się zwykłym deszczem, wyszliśmy ku ognisku. Deszcz nas moczył, ogień suszył. Deszcz chłodził, ogień grzał.  Błyskawice błyskały, grzmoty grzmiały.

Magia – to za mało powiedziane, to co rozgrywało się przed nami.  Nie tylko nigdy nie widziałam takiego ogniska, ale i w takiej scenerii – miałam wrażenie, że wszystko w jednej sekundzie się dzieje, że cały wszechświat, wszystkie żywioły w jednym momencie chcą się z nami skomunikować.

Staliśmy wpatrzeni raz w ogień, raz w błyskawice delektując się chwilą i nie chcą przegapić ani sekundy.

 

 

Byliśmy tak wdzięczni grupie Miro Tworec za to, że właśnie razem z nimi znależliżmy się w Arkaimie.

Na początku ognisko było ich, jednak z czasem stało się ogniskiem tych którzy dostrzegli magię tego momentu, potrafili być tu i teraz.

Gdy tak staliśmy do ogniska zaczął nieśmiało podchodzić mężczyzna w średnim wieku. Wczoraj widzieliśmy go w łagierze, przy budce z żywnością, gdzie pił piwo. Śniady na twarzy, siedział przygarbiony,  ubrany w jakieś łachmany moro.

– Taki miejscowy żulik – powiedział Bartek.

Teraz gdy zbliżył się do ogniska zaczął bardzo silnie pracować z energią, na pełnej koncentracji. Nie mogłam się napatrzyć na jego siłę koncentracji , siłę pracy z energią. Patrzyłam jak urzeczona, Bartek też.

 

 

– To jakiś szaman – powiedzieliśmy do naszego znajomego z kiosku z suvenirami.

– Tak,  on bierze energię z ognia – zauważył.

Gdy ów mężczyzna zrobił swój własny rytuał, wyciągnął spod kurtki myśliwski nóż – skierował go ostrzem w kierunku ognia  – tak jakby go ostrzył, zaczął go energetyzować.

– Tutaj trzeba być bardzo uważnym nim się kogoś oceni –  powiedział Bartek, pamiętając jakie zdanie miał o tym mężczyźnie wczoraj.

– Tak, tak….  można nie tylko kogoś obrazić, ale i narobić sobie biedy…..

Dla mnie był najlepszym nauczycielem koncentracji, szacunku do ognia,  jakiego w życiu spotkałam.

 

Pozwalam sobie całkowicie koncentrować się na tym co robię, z pełnym szacunkiem do tego co robię.

 

 

W pewnym momencie wiatr zmienił kierunek o 180 stopni, bryskając w niego iskrami i popiołem z potężnej kupy żaru – jeszcze gdy trzymał nóż wyciągnięty ostrzem w kierunku ognia . Uśmiechnął się i odszedł od ogniska.

Nie minęło 5 minut, a burza wróciła i znowu zaczęło mocno wiać i padać.

Siedział pod wiatą, przygarbiony jak zwykle, ćmiąc papierosa, patrzył w dal, nic nie wskazywało jego siły, wiedzy i zdolności.

Czasem się zdarza, że burza powraca, ale czy na pewno był to przypadek?

Odszedł, gdy młodzież zaczęła się popisywać swoimi umiejętnościami, my zaraz za nim, aby nie tracić tego co dostaliśmy tego wieczora, aby tego nie rozpraszać na jakieś głupoty.

 

 

Uwalniam się od oceny innych ludzi, na każdego patrzę z miłością i ciekawością.

 

Dziękuję wszechświatowi, Bogu, duchom tego miejsca za ten niesamowity spektakl, dziękujemy Miro Twarcom za ognisko, za tą przestrzeń, dziękujemy szamanowi za cudowne lekcje, wiatrowi, wodzie, ogniu i całej przestrzeni tego wieczoru.

Dziękujemy naszym opiekunom, przewodnikom, że zawiodły nas tutaj – w tym czasie.

 


 

 

Arkaim, Ural, gdzie niebo spotyka się z ziemią


Arkaim – Ural – gdzie niebo spotyka się z ziemią 26-28 czerwca 2015

 

 

 

 

Arkaim wśród stepów niedaleko granicy z Kazachstanem, do Czelabińska stolicy rejony tylko 400 km. Uznawane, za największe miejsce mocy na Uralu. Najważniejszym świętem tego miejsca jest letnie przesilenie, na którym w niektórych latach było i 30000 ludzi.

Sam wjazd jak zwykle budzący wiele kontrowersji, stragany z pamiątkami i jakiś rosyjski chaos. Fakt… wielu mówi, że miejsce komercyjne ….

Większość odwiedzających jak na razie przyjeżdża tutaj za energią, chcąc doświadczyć miejsca. Jak powiedział nasz znajomy mający tutaj stragan :

– 5% to szamani i ludzie pracujący z energią

– 20% to Ci co czują to miejsce, energie bardzo dobrze

– 40-50% to ci co chcą coś czuć

reszta to turyści.

Mówi się, że duchowy świat zrodzi się w na wschodzie,  i z tamtą śpię rozprzestrzeni, po tym co tutaj widzimy przestaje nas to dziwić.  Daje wręcz światełko nadziei wszystkim którzy tej przemiany świata oczekują. Teraz w zwykły weekend było około 2000 ludzi, z których spora część przyjechała by pracować nad sobą uczestnicząc w różnych warsztatach.

 

 

 

A straganów jest ok. 20-30, z kamieniami, ciuchami, książkami, do tego łagier gdzie można się rozbić z namiotem , czy wykupić miejsce w wagonczyku, hotelu. Jest muzeum gdzie można  wykupić wycieczkę do miejsc gdzie żył człowiek 6000 lat temu. Warunki dostosowane bardziej do tzw. „dzikiego człowieka” niż „miejskiej paniusi” .

Strona Arkaim http://www.arkaim-center.ru/

 

 

 

Czuję, że miejsce jest silne, dlatego powoli witamy się z nim, najpierw obchodząc tutejsze stragany z pamiątkami, kamieniami i jedzeniem. Można zjeść świeże pierożki (bułeczki drożdżowe z piekarnika lub z oleju z ziemniakami, serem, szczawiem, jabłkami, mięsem), napić się kumysu (fermentowanego mleka klaczy) i jakieś inne miejscowe specjały.

Miejsce od początku robi się bardzo gościnne, młodzież zaprasza nas na herbatkę z ziół, a handlujący mężczyźni na kawę.

Jeden z nich stawia nam runy.

Pokazują one, że mnie blokuje przeszłość, z której czegoś nie mogę odpuścić, a Bartka trzymają napięcia umysłu, które kiedyś stanowiły obronę, a teraz mogą być niebezpieczne.

To takie ustalenie intencji pobytu tutaj.

 

Uwalniam się od blokującej mnie przeszłości

 

Pozbywam się wszelkich napięć, które nie pozwalają mi  iść dalej.

 

Pozwalam sobie kroczyć własną drogą, drogą światła z lekkością.

 

Oswoiwszy to miejsce powoli zmierzamy w kierunku góry, a bardziej "pagórka pokajania". Na samej górze zrobiono spiralę, chodzimy po niej najpierw w stronę przeciwną do ruchów wskazówek zegara, a po dojściu do środka wychodzimy w stronę zgodną z ruchem wskazówek zegara, wybaczając wszystkim zło które nam wyrządzili i sami też prosimy o wybaczenie.

 

 

Energia silna, do głowy przychodzą obrazy z przeszłości, gdy inni wyrządzali nam krzywdy, pojawia się uczucie "nie wybaczę", "mam tego dość ", "mam Ciebie dość".

 

Otwieram się na zobaczenie i wybaczenie innym, oraz sobie wszelkich krzywd doznanych w życiu.

 

Z góry pokajania zmierzamy do góry Szamanki, gdzie również na spirali integrujemy się ze swoimi prośbami, marzeniami.

 

 

Pogoda jest specyficzna, rano jeszcze żar lał się z nieba i kąpaliśmy się w miejscowej rzeczce, a teraz wiatr swoim chłodem obmywa nas powodując, że czasami jest wręcz zimno.

Myśląc o tym co chcemy,  idziemy z wiatrem, a czasem pod wiatr po spirali – w oddali widać błyskawice, słychać burzę.

Cały wszechświat chce wesprzeć nas proces.  Nawet tęcza w całej swojej krasie nam to obwieszcza.

Pokazuje, że jesteśmy w odpowiednim miejscu,  czasie i korzystamy z całego wsparcia znanego nam świata.  

 

 

 

Na koniec  jeszcze wycieczka, a może kolejna pielgrzymka na "górę miłości ", gdzie również na spirali otwieramy się na miłość do siebie, siebie nawzajem, i na innych ludzi.

 

Gdzieś przelatują mi przez głowę myśli wstydu za swoje pozytywne uczucia miłości, współczucia, wsparcia dla innych. Obrazy miłości pozbawionej siły, ludzi którzy kierują się miłością, ale bez energii, miłością bez świadomości ……

 

Uwalniam się od wstydu za miłość, uwalniam się od przekonania, że miłość jest pozbawiona mocy.

 

Uwalniam się od przekonania, że miłość pozbawiona jest świadomości.

 

Świadoma miłość to największa moc ziemi, dlatego pozwalam sobie kochać świadomie.


 

Na drugi dzień z rana wykupiliśmy wycieczkę do miejsca zamieszkania ludzi sprzed tysięcy lat, zachowało się niewiele. Ludzie w tym grodzie żyli przez ok. 80-150 lat, zajmowali się wytopem miedzi, średnia długość życia to 25 lat.

Właśnie średnia wieku nas bardzo zastanowiła, dlaczego ani wcześniej ani później nie było tu żadnego grodu?

Silne miejsca mają to do siebie, że wzmacniają wszystko co mamy w sobie, każdą najdrobniejszą myśl, emocję, materializują to w naszym życiu.

Dlatego nie są dobre do mieszkania dla ludzi nie oświeconych.

 

 

 

 

Powiem szczerze, że wycieczka do grodu naszych przodków trochę nas  zmęczyła, a może całość energetycznych doznań Arkaima….? Tak że cały dzień spędziliśmy medytując , pogoda również wzmacniała ten stan ducha, było burzowo – co chwilę padało i pomiędzy tym robiła się strasznie napięta atmosfera.

Następowało potężne rozprężenie i cały wszechświat nam to obwieszczał.

Góry czy pagórki dawały nam kolejne lekcje, kolejne odpowiedzi na pytania, stąpaliśmy po spiralach boso, zmagając się czasem z bólem, życiem.

 

 

Czasem przeszkadzali inni – szczególnie „turyści”, nie mający szacunku do miejsca, krzyczący i dokazujący.

 

Gdy nie umiemy wybaczać, to nie chcemy brać odpowiedzialności za swoje życie, tylko non stop szukamy winnych w innych.

 

Po prostu gdy szukamy winnych, nie chcemy wziąć odpowiedzialności za swoje życie.

 

 

 

Turyści rozpraszali mnie strasznie.

Dlaczego tak się dzieje?  – zadałam pytanie na spirali życia.

W takich miejscach na odpowiedź nie czeka się długo….

– Bo uważasz za silniejsze, wartościowsze szybkość i głośność…..

Czyli, inaczej kto głośniejszy i szybszy  tym ma więcej mocy.

 

Odpuszczam przekonanie, że im kto szybszy to ma więcej mocy

 

Odpuszczam przekonanie, że im kto głośniejszy tym ma więcej mocy

 

 

 

Moc nie jest ma nic wspólnego z jej zewnętrznym wyrażaniem. Robienie wokół siebie szumu to tylko zwrócenie na siebie uwagi, która z prawdziwą mocą nie ma nic wspólnego.

 

 

Kolejne lekcje na spiralach, kolejne spotkania z cudownymi ludzi.

Z naszymi znajomymi  ze straganu wymieniliśmy się masażem misami. Nasz spokojny, powolny –  ich szybki, mocny, krótki rozbijający struktury.

 

 

 

 

Kultura wschodu i zachodu spotkała się w tym miejscu, niebo z ziemią. Dla nas na pewno, szczególnie po cudownym wieczorze którego opis będzie w kolejnym poście.

Miejsce wzrokowo urodziwe nie jest, po prostu step z pagórkami, ale to dobrze – bo fizycznie oczy nie mają się czym zająć i jest miejsce na otwarcie "trzeciego oka". Energegetycznie miejsce  jest bardzo piękne, błyszczące swoim światłem i dla tych co się na niego otworzą – otwartym kanałem w kosmos.

My byliśmy tylko na 3 górkach, wokoło jest jeszcze kilka silnych miejsc. Jednak aby je wszystkie na spokojnie przepuścić przez siebie, a nie tylko turystycznie zobaczyć – myślę, że trzeba ok. 10-14 dni.

Dziękujemy temu miejscu za gościnę, za piękny czas , za transformację, za spotkanych ludzi, za aurę (ponoć miesiąc nie było wcześniej deszczu), za ten czas w miejscu gdzie niebo spotyka się z ziemią, a może gdzie ziemia dotyka nieba i pozwala to robić ziemskim istotom.

 

 

 


 

Wiecej o Arkaim ze strony http://www.olabloga.pl/arkaim-uralski-stonehenge


 

Nie tak sławna, jak Stonehenge, ale nie mniej unikatowa i nawet bardziej skomplikowana twierdza-miasto została odkryta w 1987 roku na Południowym Uralu, w pobliżu Czelabińska.

Przed oddaniem do użytku zapory wodnej, wykonano i poddano analizie zdjęcia lotnicze doliny. Nagle, nieoczekiwanie dla wszystkich, odkryto jakieś tajemnicze kręgi. Dokładne badania tej budowli z IV-III wieku p.n.e. przez archeologów i astronomów wykazały, że jest to obserwatorium astronomiczne doskonałej klasy jakości, liczące sobie ok. 4800 lat. Współcześni astronomowie byli zaskoczeni różnorodnością przeznaczenia, złożonością i dokładnością wykonania „projektu”. Tym bardziej, że nie znaleziono żadnych śladów wcześniejszych i prostszych budowli.

Szczególnie godny uwagi jest fakt, że chociaż podobne obiekty były izolowane w przestrzeni, to wypełniały takie same funkcje i były zbudowane według podobnych zasad. Badania pozwalają stwierdzić, że cywilizacja, która stworzyła Arkaim, posiadała rozwiniętą metalurgię i kowalstwo (znaleziono piece hutnicze i narzędzia kowalskie), początki piśmiennictwa i miejskiego trybu życia oraz monumentalną architekturę. Przy okazji odkryto dziewięciopiętrową piramidę o podstawie 72 m i wysokości 10 m, ozdobioną na szczycie kopułą i „drzewem życia”.

Prehistoryczną uralską twierdzę nazywają „rosyjskim Stonehenge”. Pośród ruin ulic i budynków archeolodzy odkryli tam pozostałości wodociągu, pieców hutniczych, kopalni. A poza tym, według wielu świadków, to miejsce stanowi jedną z najsilniejszych stref anomalnych w Rosji.

Ciekawe, że to umocnione osiedle epoki brązu, zostało zbudowane z czterema wejściami zorientowanymi ściśle według stron świata, według z góry nakreślonego planu i z wielką dokładnością. Wszystkie okręgi mają wspólny środek, gdzie schodzą się linie promieniste. Cała pierścieniowa struktura jest ustawiona według gwiazd i przedstawia sobą model Wszechświata.

ZAGADKI NIEZWYKŁEJ TWIERDZY

Z mnóstwa odkrytych prawidłowości w konstrukcji tej budowli warto wymienić chociaż kilka:

  • Wykorzystanie w okręgu wewnętrznym, złożonym z 27 konstrukcji, zasady złotego podziału okręgu i jego części.

  • Wewnętrzny krąg był poświęcony Słońcu, a zewnętrzny – Księżycowi. Kąt nachylenia księżycowej orbity do płaszczyzny ekliptyki (wielkie koło na sferze niebieskiej, po którym w ciągu roku pozornie porusza się Słońce obserwowane z Ziemi) równy 5°09’, został określony bardzo dokładnie.

  • Przy budowie pierścieniowej ściany wewnętrznego kręgu zastosowano okrąg o promieniu odpowiadającym wartości szerokości geograficznej Arkaima – 52°39’. Nawiasem mówiąc, szerokość geograficzna Arkaima jest bliska szerokości ałtajskiego kurhanu Ardżan (52°00’) i Stonehenge (51°17’). Możliwe, że ten pas na powierzchni Ziemi miał jakieś szczególne znaczenie dla starożytnych astronomów i kapłanów.

  • Znaleziono dowody na znajomość ówczesnych mieszkańców Południowego Uralu zjawiska precesji osi ziemskiej (powolny ruch kierunku osi obrotu Ziemi). Precesja osi Ziemi prowadzi do zatoczenia pełnego stożka w ogromnym okresie równym 25786 lat, niemniej jednak tutejsi astronomowie określili wszystkie parametry zadziwiająco dokładnie.

Uczeni uważają, że dla stworzenia tego typu obserwatorium trzeba było wiedzieć, że Ziemia ma kształt kuli i razem z innymi planetami porusza się wokół Słońca. Między innymi na arkaimskich naczyniach ceramicznych występuje święty znak słońca – swastyka. Zadziwiający jest również fakt, że samo miasto i miejsca grzebalne tworzą w planie połączenie okręgu i kwadratu.

ARKAIM – MIASTO MĘDRCÓW

Po chrystianizacji Rusi jej historia była nie raz pisana na nowo. Palono księgi, likwidowano ludzi, znających tradycje. Na podstawie poprawionych podręczników można by sądzić, że do czasu chrztu mieszkańcy Rusi chodzili w skórach i żyli w jaskiniach. Odkrycie Arkaima całkowicie przekreśliło podobne wyobrażenia. Arkaim stał się realnym dowodem tego, że w tej części świata, pięć tysięcy lat temu, żyli mądrzy i uczeni ludzie. Badacze odtwarzający obraz życia tego miasta, ciągle są zaskakiwani poziomem cywilizacji „Arkaimów”.

Kiedy już wszystkie wykresy i rysunki połączono ze sobą, kiedy wszystkie dane wprowadzono do komputera, archeolodzy westchnęli – z tak złożoną konstrukcją zaprojektowaną i zrealizowaną z niewiarygodną dokładnością (gdzie przewidziano praktycznie każdy szczegół), nigdy dotąd się nie zetknęli.

Było to miasto-dom z komórkami-mieszkaniami, wpisanymi w dwa okręgi, solidnym systemem obronnym, system korytarzy-połączeń, kanalizacją, system odpływowym. Takie miasto mogła zbudować tylko wysoko rozwinięta cywilizacja szczególnego rodzaju, dla której podstawowym warunkiem istnienia było życie w harmonii z przyrodą.

Arkaim żył w zgodzie z naturą, wpisywał się harmonijnie w krajobraz ze swoim niemałym gospodarstwem rolnym i hodowlanym. Ludzie odeszli, a miasto na powrót złączyło się z naturą, stanowiąc jej część. Z pewnością nasi przodkowie mogli wykorzystać inne materiały, potrafili wszak obrabiać kamień i robili to po mistrzowsku. Skoro preferowali bardziej naturalne surowce, widocznie mieli w tym zamysł.

Trudno nam to zrozumieć i łatwiej jest uważać tamtych ludzi za prymitywnych osobników, którzy korzystali z tego, co mieli pod ręką: piasku, gliny, darniny, drewna. A wygląda na to, że byli mądrzejsi od nas. A już na pewno, jeśli chodzi o stosunek do przyrody.

A może praojczyzną Ariów była rzeczywiście Hiperborea, a Arkaim zbudowali Hyperborejczycy, którzy ocaleli z kataklizmu?



 

Taganaj – Ural anormalne miejsce wypoczynku

Taganaj -Ural –  anormalne miejsce wypoczynku 22-24 czerwca 2015

 

 

I daliśmy się prowadzić…..

Wyjechaliśmy z Tjuluka i udaliśmy się w kierunku Arkaim, podjęliśmy decyzję, że częściowo  zrealizujemy podpowiedzi Dennisa, szczególnie gdy dotyczyły starych miejsc siły.

Żar lał się z nieba ok. 35 stopni, obciążona droga, do tego przeplatały się roboty drogowe i korek, brak możliwości zatrzymania się na poboczu na siusiu.

Muszę w jakimś kafe się zatrzymać na toaletę – powiedział Bartek.

Chcieliśmy również dać na bloga kolejne wpisy  (a do tego potrzebne było miejsce chłodne w miarę).

Kafe okazała się mało sympatyczna, więc ruszyliśmy  z pustymi pęcherzami dalej.

Mnie zaprasza miasteczko Zlatoust – powiedziałam do Bartka.

– Tam trzeba zjechać 8 km z drogi – powiedział rozsądnie – tam i z powrotem to 16 km.

– Czuję , że mam tam jechać – powiedziałam mniej rozsądnie.

– Po ubranie na komary – dodałam po chwili już całkiem z umysłu (fakt potrzebne i długie przewiewne spodnie i bluzka).

Decyzja zapadła, za jakąś godzinę znaleźliśmy się w miasteczku nad jeziorkiem, gdzie udało nam się znaleźć klimatyzowaną pizzerię i z lekkością dawaliśmy kolejne wpisy na bloga, a równocześnie zaczęłam czytać o miejscach mocy na Uralu.

Gdy weszłam do sklepu po jakieś drobiazgi, sprzedawczyni nawiązując ze mną rozmowę zaczęła namawiać do wizyty w Parku Narodowym Taganaj.

Tak, tak Taganaj… czy to nie było jedno z 10 najbardziej paranormalnych miejsc Uralu?

Patrzę w komputer i Iremiel jest wg jakiś tam rangingów na 10 miejscu, a Taganaj na 2.

link do strony :

http://paranormal-news.ru/news/desjat_samykh_anomalnykh_mest_urala/2013-10-01-7791

Tekst ze strony z tłumaczeniem google

 

Na drugim miejscu Taganay Parku Narodowego.

Ten park uruchomić wiele legend i mitów. Ktoś powiedział, że w niektórych miejscach zaznajomieni znika w czasie, inne twierdzą, że on osobiście spotkał się z "Kialimskoy babci." Na przykład jeden z zimowych na Dalekim Taganay pobliżu dna studni zobaczyłem ją, nawet kierownik stacji meteorologicznej. Widząc reżysera, "babcia" w głąb tajgi pędził na oślep. Była boso i lekko ubrana, choć lyutovali mrozie. Poza tym tajemniczym emeryta na Taganay regularnie zobaczyć UFO, "Snow mężczyzn" i innych wydarzeń nadzwyczajnych. Jednak dla niektórych stałych "cudów", aż nikt nie mógł.

 

Krótka rozmowa z Bartkiem i za 10 minut znajdujemy się  przy wejściu w Park.

Jest wieczór, rano zdecydujemy co robimy dalej – zapada decyzja.

Wielu z Was nas pyta – jak podróżujemy, jak znajdujemy miejsca do noclegu.

Właśnie tak.

 

 

Rano zarejestrowaliśmy się w Parku, opłaciliśmy parking na dobę (60 rubli ok 5 zł) i skierowaliśmy się w kierunku bazy Biały Klucz – 6 km dalej. Oczywiście droga przez las, to droga przez komarowe królestwa, na razie nie chcemy stosować pestycydów na swoje ciała (szukamy innych metod) więc bardzo szybko przeszliśmy ten odcinek, odpoczywając tylko przy rzeczce.

 

 

 

Już samo wejście w las, to wejście w inny świat. Nagle myśli przestały mieć znaczenie, zrobiła się jakaś pustka, a może przestrzeń. Głowa zrobiła się lżejsza. Umysł dostał chwilowy urlop.

Baza przyjęła nas domkiem z miękkimi ławami, gdzie położywszy się na nich, zaczęliśmy odpoczywać.

Odpoczywać, odpoczywać, odpoczywać………..

Myśli pojawiały się z rzadka , a ciało wyłożone na miękkich ławkach doznawało regeneracji.

 

 

Zaczęło wychodzić stare zmęczenie, może jeszcze sprzed 20 lat. Miejsce otulało i pozwalało być, bez przymusu robienia czegoś zarówno na planie fizycznym jak i psychicznym.

Zgubił się czas, przestrzeń, nastąpiło po prostu bycie.

 

Uwalniam się od przymusu robienia cokolwiek na planie fizycznym i umysłowym

 

Pozwalam sobie poprostu być

 

Niewiele takich miejsc spotkałam na swojej drodze przez ziemię, to jedno z tych gdzie naprawdę można odpocząć, a może inaczej pozwolić sobie na bycie.

 

Tak to umysł zawiadując ciałem, swoimi myślami obciąża go, każda myśl ma przełożenie na nasze ciało, im mamy mniej myśli w głowie, tym ciało jest lżejsze i bardziej się odpręża.

Z naszych też zaczęło uwalniać się stare zmęczenie, zaczęliśmy odpoczywać i być jednocześnie.

 

Ze stanu bycia przeszliśmy w stan działania udając się na Dwugławna Sopkę ok 1000  m.n.p.m najpierw po metalowych schodach, a potem ostro do góry od zakończenia schodów – 1,5 km.

 

 

Po drodze kamienie zapraszały nas na odpoczynek, pozwalając znowu zachować balans między działaniem, a byciem.


 

Pozwalam sobie żyć według własnego rytmu działania i bycia


 

Po drodze minęliśmy brzozy z naroślami, czy rosnące na kamieniach, duchy kamiennych miejsc szeptały do ucha swoje historie.

 

 

 

 

 

 

 

Ural jest bardzo bogaty w minerały, poza diamentami można powiedzieć, że ma prawie wszystko. Ścieżka również często świeci się od miki, powodując, że ma się wrażenie, że stąpa po świetle.


 

Pozwalam sobie iść drogą światła.


 

Gdzieś w oddali przechodziła burza, swoimi piorunami oświetlając przestrzeń. My dochodziliśmy prawie do czubka góry, aby kolejny raz zobaczyć całe piękno uralskich gór, gdzie masywy wyłaniają się jedne zza drugich. W całym  swoim pięknie.

 

 

 

 

Nieraz licytowaliśmy się w czasie kłótni z Bartkiem kto ma więcej emocji.  Oczywiście ja często wybucham na krótko, a Bartek jest napięty od emocji dłuższy czas.

Teraz przyszło mi porównanie, że ja jestem jak burza, wybucham, a zaraz potem pogodnieje.

Bartek jak utrzymująca się dłuższy czas przedburzowa pogoda.

 

Dziękuję to to porównanie, dziękuję tej burzy za podpowiedź

 

Dziękujemy tym miejscom za cudowną gościnę. Za jedno dniową i dwunocną  wizytę , w czasie nocy zregenerowaliśmy nasze ciała, zaczęło wychodzić całe zmęczenie świata.

Nie widzieliśmy zjawisk paranormalnych słynnych w tym parku, może nie jesteśmy otwarci na nie, a może się ich jeszcze boimy.

 

Otwieram się na widzenie paranormalnych rzeczy w sposób bezpieczny dla mnie.


 

Dlaczego zostaliśmy tylko 1 dzień , a nie poeksplorowaliśmy go dłużej ?

W pierwszy dzień gdy przyjechaliśmy, parkingowy był strasznie niesympatyczny w przeciwieństwie do pozostałych. Nie było przewodnika w świat Taganaj, również niewidzialne istoty nie podpowiedziały abyśmy wzieli namiot i zostali w tym miejscu dłużej. Potraktowaliśmy to jako wskazówkę, że na ten moment jeden dzień i dwie noce to odpowiedni czas i ruszyliśmy dalej.

Zjechaliśmy do Zlatoust, tym razem jawiło się mniej przyjaźnie niż ostatnio. Zresztą zazwyczaj jak zjeżdżamy z miejsc wysokoenergetycznych do miast, czujemy wielką różnicę. Jedyną szansą aby przetrwać w tym świecie to zanużyć się w swój świat, np. w komputer i zajęcie się blogiem.

Może dlatego ludzie w miastach są zamknięci na siebie…….. nie znają nawet sąsiadów.

 

Z odwagą w miejscach niskowibracyjnych zanurzam się w swój świat


 

Jeszcze raz dziękujemy za cudowny stan bycia, za ten niesamowity czas.

Więcej o Parku Taganaj na stronie http://translate.google.ru/translate?hl=pl&sl=ru&u=http://www.mountain.ru/article/article_display1.php%3Farticle_id%3D1480&prev=search


 

Jak również na stronie samego parku: http://www.taganay.org/

 

Paranormalne Taganay – Perła Uralu Południowego

 

Park Narodowy "Taganay" w pobliżu miasta Zlatoust przyciąga tysiące turystów z całego kraju. Przyjeżdżają tu z myślą, aby cieszyć się niepowtarzalne piękno górskich szczytów, dziewiczą przyrodę, aby czuć się trudne, z spektakularne widoki, aby spotkać się z różnych flory i fauny, a także dotknąć najciekawsze historie i wciąż nierozwiązaną zagadką. Słowo "Taganay" jest tłumaczony z Baszkirski jako "Stojak na księżyc."

Istnieje wiele pieśni i legend o tych miejscach. A w ciągu ostatnich 15 lat chiny tablicy właściwości Taganay przypisane do strefy anomalne. Naciśnij kilkakrotnie wspomniano przygody w obszarze "Bigfoot" często obejmuje lądowania UFO, a nawet ich kontakty z Uniwersalnego Umysłu, lokalnych hronomirazhi, pojawienie się duchów, fizyczne zmiany w czasie i znacznie bardziej niezwykłe. Opisuje dziwny charakter publikacji zainteresowane strony stacji monitorujących Ural Anomalistiki "Uran" i zaczął organizować wyprawę do Taganay. Autor tych słów, jako szef organizacji pozarządowej powiedział, wielokrotnie poszedł do góry z celów wywiadowczych, odwiedzanych muzeów i bibliotek Chryzostom, rozmawiał z licznych turystów w parku i jego pracowników. Wydobywczy nowy materiał do przemyśleń, gromadzić i analizować istniejące dane. W leśnictwie Taganai, zbudowany u podnóża góry, pracownik departamentu VN środowiska Efimova potwierdziły obecność nieprawidłowych pogłoski o tych miejscach. Okazało się, że w górach często pojawiają się kule ognia – zwłaszcza na Urenga, czyli grzbiet pobliżu Taganay. A w wiosce kulki Veselovka osocza nie są rzadkością. A oni zachowywać się "dziwnie": hit w tym samym miejscu, uzasadnione jest meander ruchu, żyją stosunkowo długo. Nie – klasyczne "gniazda", gdzie piorun niskie opory gleby. Oznacza to albo złóż metali lub o podziemnych źródeł wody.

Bardziej tajemnicze miejsce jest duże mech torfowiska znajdujące się między północnym krańcu grzbietu Mały Taganay i południowych zboczach Itsyl. Zajmuje powierzchnię 36 metrów kwadratowych. km i znajduje się w dużym basenie pochodzenia tektonicznego, który jest podobieństwo owalne misy z długiej osi, wzdłuż której rzeka B.Kialim. To właśnie w tym obszarze jest niewystarczająca psychika ludzka się zmienia, jest częściowa utrata orientacji, ponieważ z których zaczynają oddalać się nawet doświadczonych leśników. Ludzie wyobrażają sobie, że wydaje żadnych piekło tak realne, że biorą ją za dobrą monetę.Najprawdopodobniej jest to spowodowane podziemnym gazów w mieszaninie, które w zasadzie zawierają metan i dwutlenek węgla. Pochodzą z mocnym głębokim winy, i zapewnienie toksikomaticheskoe psychotropowej wpływu na organizm człowieka.RYZYKO wędrować bagna bagno świadomie lub nieświadomie, narażają się na zatrucie i zatrucia. W tym stanie, nie dziwi, aby spotkać się z "latających spodków" zielone ludziki, przerażenie, substancji przezroczystych.

Na początku wspinaczki do góry Miałem szczęście być świadkiem tego dźwięku miraż. Kiedy zatrzymał się na chwilę i przestał słuchać odgłosów lasu kilka razy wyraźnie usłyszał podejście człowieka – szelest stóp na trawie, szlifowania nóg podczas chodzenia w pobliżu kroki. Mimo, że nie było nikogo w pobliżu …

Miejsce dla tradycyjnych turystów miejsc często wybierają odpowiedzieć herb. Ta nazwa otrzymał za jego grzebienia kształtu i głośnym, wielokrotnym echem wynikające z odbicia dźwięku od niemal pionowej ścianie skalnej. Patrząc z pewnej odległości od różnych punktów, herb przypomina starożytnych dinozaurów, Stegozaur, zamarzniętym morzu fali rośnie, wydłużonych przegrzebki. W północno-wschodniej części idzie stromo zanurzenie tektonicznej winy. Istnieją regularne przystanki nocy młody turysta z Eugene Miass. W 2002 roku część miasta, którą widział w ciągu kilku zwrotów akcji trombovidnyh Taganay ciemnej chmury filarów.Następnie dane meteorologiczne potwierdził jego słowa. Tornado tworzy się podczas przepuszczania przez front zimnego Taganay. Składał się on z trzech rozwiniętych samorządu wirów, które są następnie łączone ze sobą.

30 grudnia 1947 w koronie ściany rozbił się samolot skała transportu, z pl trasy lotu do Moskwy Czelabińsk i upadł na stoku południowo-wschodniej. Załoga składała się z doświadczonych pilotów, weteranów wojennych ostatnich. Jednak w trudnych warunkach pogodowych zerowej widoczności (z mgły, nagły wzrost temperatury powyżej zera, do deszczem ze śniegiem, zamienia się w deszcz) piloci stracili kontrolę. Na pokładzie było pięć osób – wszyscy zginęli … wciąż leży wrak wśród skał: różne części kadłuba, podwozie, koła, bez pozostałości silnika, hydraulika ..

.

Z góry reagują kalenicy oferuje piękną panoramę zachodniej stronie. Dobrze widoczne Kruglitsa.Późno w pogodne dni można stąd obserwować liczne satelity, samoloty latające światła boczne, spadające gwiazdy, a także rosnące na horyzoncie, Pale Moon w formie czerwoną wędzone kopułę.Podwójnie wzmacnia wrażenie odległa błyskawica oświetliła błękit nieba, a które jeszcze nie udało się zamknąć ciągłej ciemności z siatką gwiazd. Noc – jest to najbardziej korzystny czas dla tajemniczych zjawisk. Tajemnica na pierwszy rzut oka. Pewnego dnia miałem szczęście być z jego przyjaciół w odpowiednim czasie pod reagują szczytu, kiedy całkowicie jasne niebo nocy zaczął świecić milczące miga molniepodobnye. Następnie, wspierane przez ich wiedza badania procesów geofizycznych, znalazłem wyjaśnienie tych jasnych i jasnych błysków. Były one wynikiem interakcji litosfery-atmosfera. Gdy odkształcenia i zniszczenie niemal wszystkich skał, czy granit, bazalt i wapień mogą tworzyć w atmosferze wielkich napięć pól elektrycznych generowanych przez zjawisk elektrycznych porównywalnych piorunem. Co więcej, te efekty nie zawsze są wyraźnie poprzedzać trzęsienie ziemi. Często są one obserwowane tylko wtedy, gdy trzęsienie ziemi jest płytkie. Zdarza się, że odkształcenia spowodowane "rozpuścić" wstrząsy sejsmiczne i bez.

Pomimo faktu, że wszystkie Taganai Rejonowy składa starych Uralu, nadal jest aktywna sejsmicznie. W sierpniu 2002 roku, trzęsienie ziemi o 3,5 pkt – Zlatoust skoczył tak, że w niektórych obszarach spadły szafki, złamane naczynia. Nawet w sąsiednich miastach sejsmolodzy zanotowała wzrost. 

Najwyższy punkt całego pasma górskiego jest Taganai Kruglitsa (1178 m npm). Wcześniej był nazywany przez ludzi "Baszkirskiego cap" ze względu na podobieństwo z tureckiego stroik stożkowej. Chociaż Taganay stopniowo spowite chmurami dni pozostały gorące i słoneczne, powietrze zdecydowanie wzrosła. Dlatego miałem szczęście oglądać ciekawy efekt swinging góry utworzony opływowy górę i bliskie położenie wody artezyjskiej. Słońce, ogrzewanie kamienie, wykonuje swoją ciepłą wilgoć z pęknięciami, prądy stają się przezroczyste, bardzo mobilne, a następnie wydaje się, że góra jest już prawie gotowi puścić nogę.

Droga do Kruglitsa biegnie przez "Dolinie bajek" – wzgórza piasku. Jest to wyjątkowe piękno-section siodło podgoltsevogo niewymiarowe lasy iglaste z polany i wielu dziwacznych odstających. Dolina znajduje się w strefie intensywnych ruchów górotwórczych przeszłości. Wśród samotnych skał często jest to "zaledwie" mgła, że ​​także "śpiewa", gdy utkniesz w kamiennych pęknięć i ociera ziarna różnej sile. Na każdym kroku są spożywane bez szczytów dotkniętych jesiennych i zimowych nadzwyczajnych, jeśli nie suche pnie. Wiele gałęzi z drzew dychotomiczny wzrostu. Takie funkcje w różnym stopniu występują w prawie wszystkich szczytach i zboczach Taganay. Grupa turystów powracających z grzbietu i przykucnął Itsyl relaks na kamieniach, powiedział ciekawą anomalię u jego podnóża. Tam szybko rozładowane baterie rozliczeń, odpowiednio – odmawiają pracy urządzeń (zegarki, kamery, aparaty …). Fotografie często świeci, a sami ludzie widzą anomalnych zjawisk, takich jak latające świecące kule. Później wpadł na pomysł, emanacja cząstek plazmy elektronicznych i niskotemperaturowych, które przenikają przez grubość zasobów mineralnych i gromadzą się na powierzchni ziemi, zakładając, kształt kulisty. Podczas kompresji i ścinanie płyt tektonicznych w rejonie pęknięć gromadzą znaczne ładunek elektryczny. I tylko małe drgania gleby, te wiązki energii, porównywalne z prawdziwym piorun kulisty, wybuchła.

Przy okazji, były ratownik National Park (obecnie na emeryturze) okazał świadkiem, jak jego tuż pod ich stopami spadł kilka małych świecące kule wieczorem, gdy szedł na kruche wzgórza. Być może powyższy efekt plazmy spust odbywały się również tutaj. Szczególnie dlatego, że kryształy kwarcu, które składają się skały i piasek, mają szczególne właściwości piezoelektryczne. Bardzo atrakcyjny Kruglitsa część północna, która jest niemal doskonały teren płaski o wielkości 0,2 x 0,4 km. Niektórzy uważają, to fanatyczni ufolodzy Płaskowyż telepatyczny kontakt z miejsca Uniwersalnym Umysłem, a także miejsca, w których wymiana informacji energię z kosmosu. Jest nawet zbudowany z kamieni pewne symboliczne znaki i napisy. Top wygląda naprawdę niezwykłe … jak magnes ciągną razem tutaj, ezoteryka, okultystów, wróżki i inne "cisi". Sądząc z kręgu zawieszony wstążki symbolizujące pomyśl życzenie, i napisał na skałach święte znaki zwanych "Sztandar Pokoju", regularnie tu rerihovtsy.Pielgrzymi mówią, że tak wiele uwagi poświęca się góry dzięki specjalnej energii, która ma tu właściwości pozytywne.

Kolejnym etapem mojej podróży była Far Taganay – północ i najbardziej rozbudowana powierzchnia wszystkich wierzchołków Taganay. Szlak wiedzie przez do bazy turystycznej "Shelter-service", którego pracownicy również słyszałem o osobliwości występujących w tym obszarze. Powinienem podziękować pracownikom lesnadzora – nie powinny one być tylko państwo Taganai las, ale w miarę możliwości chronić turystów siebie. W czerwcu 1996 roku, dwa obowiązkiem stróż schronienie "Taganay" świadkiem, jak świecące białym filaru 3-4 metrów wysokości i 30 cm średnicy, "wychował się" w środku jego schronienia boisko do siatkówki. "Post był to materiał, błyskotliwy i zimno – pamiętają. – I nie czekając na jego zniknięcia, poszliśmy spać, a rano kolumna światła już nie było ". Co ciekawe, kiedy ten pisarz spędził noc kilka metrów od tego miejsca, zegarki z baterii do pierwszych dziewięciu godzin snu za 5-6 minut. Mimo, że wcześniej, że były one bardzo precyzyjne, a później także stracili rytm. Najprawdopodobniej Namiot był w rejonie skrzyżowania i nakładania różnych dziedzin promieniowania, wpływając na przebieg strzałką. Lub mniej prawdopodobne, aby zmienić czas bardzo fizyczny.Podobne anomalie są możliwe z zegarem w wielu lokalnych punktów rozsianych po całym Taganay. Na przykład, zgodnie z leśniczych, że zauważysz, że w kluczu Białej – źródło wody południowo-wschodnim zboczu wzgórza Biceps.

Świecące przezroczyste kolumny światła i innych zjawisk na ogniste kule, (Taganay błysk w upiorny atmosferze, etc.) są wyjaśnione przez obecność georazlomov wewnętrznego i zewnętrznego, wyciągnął z potężnych strumieni energii. Odchylenia tło powodowane intensywne wytwarzanie pól elektrycznych i magnetycznych w przestrzeni, a nawet w pewnych przypadkach przed promieniowaniem. Strong jonizacja powietrza przy wysokiej wilgotności mogą przyczyniać się do powstawania zakrzepów w osoczu. Takie jelita energii emisje powstają spontanicznie. Mogą one wraz z wahaniami pól geofizycznych narusza żadnych urządzeń, które prowadzą turystów.

Na Dalekim Taganay jest tylko stacja pogodowa Czelabińsk regionu "Taganay Mountain", gdzie znajdują się dwa domy, wieże, wiatrowskaz. Helikoptery nie latają tu od 15 lat, 70. wyposażenie przestarzałe, są na służbie tu prawie na entuzjazm, ale na tej promenadzie jest wciąż unosi się duch socjalizmu. Piękno okolicy, gdzie znajduje się stacja, jest po prostu hipnotyzujący. Alpejski tundra jest cięte kamienie, które są w postaci skał go schłodzić. Bezpłatne widok na horyzont i pastwiska Lasu sprawia, że ​​obraz wielki i majestatyczny, a jeśli nie jesteś na szczycie góry, a na szczycie świata. Armada granatowe chmury i szybki jak błyskawica chmury "kuchenne pogody". Na boisku, wziąłem schronienie w laboratorium burza-domowym. Grzecznie i uprzejmie zajęło mi Mitzi Vladislav – meteorolog celną. Pewnego dnia zobaczył tajemnicze świecące kulki nad Kruglitsa powoli leci na łamanej ścieżki, a następnie szybko usuwane do miasta Karabash. Ponadto powiedział, że był świadkiem pojawienia się nieznanych świateł fosforyzujące ponad górze Itsyl wędrówki bez taksonomii (zgodziliśmy się, że są z natury elektrycznej). Co o tych samych górach, jest dobrze widoczne z Dalekiego Tagal Powiedziałem lesnadzora pracowników w "Shelter-usługi" od swoich szczytów czasami wznosi się wysoko do bieguna nieba światłem (prawdopodobnie jest to długowieczne wyładowanie jarzeniowe w rozrzedzonym powietrzu, zburzony nazwie "kowadło" chmura burzowa lub pęcherzyków z ziemi energia skupia się na górnej i koniugatu charakterystyki promieniowania w powietrzu).Według Władysława, w tych częściach "Bigfoot" wędrować, migracji w Ural gór. Na Cardone do dalszej Taganay znaleźć ślady na śniegu. Pogłoski, że czasem pojawia okoliczne lasy Yettie, pójść na długi czas. 03 października 1992 mieszkaniec Chryzostoma V.Shipilin dość przypadkowo zderzył się z "śniegu człowieka" w pobliżu rzeki Kuvash. Z odległości 50 metrów dostrzegł dużą głowę bez szyi, szerokie ramiona zaokrąglone plecy, długie łapy. Istota była pokryta szaro włosy, a wzrost jest znacznie wyższy niż ludzka. To wydarzenie stało się własnością gazecie regionalnej Czelabińsk …

Oprócz Dalekiego Taganay, w dolinie Lesser Kialima wzrosnąć Trzech Braci – rzeźby magmowe wysokość 20-50 metrów.Jego dziwaczne formy gigantów winien siły wietrzenia fizycznego i chemicznego. Gdzieś w tym obszarze istniały przed cmentarzu Skitnik-konserwatyści Zlatoust rozgałęźniki, gdzie udał się do czcić groby. Na jednym z resztkowych wychodni w wysokości około 5 metrów ma wycięcie, rzeźbione bezpośrednio w skale. W swojej formie nie jest łatwo się domyślić, że jest podnoszenie świecę i wizerunek męczennika do rytuałów staroobrzędowców.

Blisko trzy bracia nie latają ptaki, ich piosenki można usłyszeć tylko z daleka. I inne zwierzęta tutaj nie widać. Radiestezja wahadło zachowuje niespokojny: w jednym miejscu to kręci w prawo, drugi – przed nim, z bardzo aktywny. A czasami, że po prostu wisi w jego utworach. Oddechowe pokryte legend. Czasami podróżnych pokryte irracjonalne chłodzenie horror. Badacz Taganai zagadki Marina Sereda doświadczenie, również dziki strach, kiedy sami byliśmy tutaj. Wtedy zdałem sobie sprawę, że takie wizje powstają z gazów obojętnych – hel i radon wychodzi w wyniku zaburzeń tektonicznych w głębokim wad i pęknięć powierzchniowych. Dzięki wymianie powietrza gleby gazów atmosferycznych przeprowadza na długich dystansach.Radon ma wystarczającą efekt terapeutyczny, jednak przekroczenie dopuszczalnego stężenia może spowodować zawroty głowy, osłabienie, halucynacje. Ponadto, w kontakcie z radonu radioaktywne ziemia-powietrze jest lokalne zakłócenie pola elektromagnetycznego ziemi, dzięki czemu można obserwować różne połysk.

Anomalie mocy Edukacja można przypisać nie tylko do stref warstwach osadowych pękanie. Potężne siły ziemi i koncentruje się w obszarach wzgórz. Itsyl, Kruglitsa i wychodnie skalne są tylko kondensatorów przepływów metra (telluryczne) energii.

Wśród turystów nie mieli dziesięć lat przejść historie i legendy o spotkaniach z "Taganai babci." Od czasu do czasu powrotu do kampanii powiedział, że marzył sportowców w górach trochę skulony Stara kobieta z plecakiem na plecach, boso i bezzębny. W dolinie Wielkiej Kialim powszechne jest zgubić się samotnie. Były czasy, kiedy ludzie zauważył ją w oddali, za nią i wysiadł z ostępy. Ale zazwyczaj, gdy "Fenya kialimskaya" mieści się bardzo blisko, ludzie nie mogą znieść rosnącego strachu i dać dёru. Scarecrow nawet doświadczonych myśliwych.

Były dyrektor stacji meteorologicznej, w przeszłości – pnącza w końcu lat 70-tych poszedł z kolegami na trop trzech braci na skraj Magnickiego. To było w październiku, gdy spadł pierwszy śnieg. Nagle natknął się na ślady bosych stóp. Spojrzał w górę i zobaczył trochę krzywy staruszkę z szarego kępki włosów. Spojrzała na mężczyzn i uśmiechnął się. Chłopaki stchórzył na serio przez parawan i pobiegł na oślep. Co to było?Zmaterializował ducha lub rzeczywiste osoby? Trudno powiedzieć. Jednak w 1994 roku, geolog i etnograf Marina Sereda w tym samym obszarze natknąłem odciski bosych stóp, o wielkości 35. I istnieją dziesiątki świadectw …

Silny wpływ na środowisko i na stan ludzi tzw Strefy geopathogenic obecne w wielu obszarach parku narodowego "Taganay".Objawy ILI oczywiste: powszechne pęknięcia w skorupie ziemskiej, jak wspomniano powyżej, kanał podziemnych cieków wodnych, złóż zasobów mineralnych, duże mrowiska, suchych szczyty sosen, dychotomiczny mutagenezy pni nienaturalne kręty i naruszenia ich rozwoju (co nie jest wynikiem działania struktur przesuwnych) nowotworowych narośla na korze, zawartości gazu obojętnego na nizinach i na stokach (światło – paproci i innych roślin gazolyubivye) … w obszarach takich patogenów jest dość zauważalne fizjologiczne zmiany i parametry biochemiczne, są nieprzyjemne odczucia, to zwiększa prawdopodobieństwo zaostrzenia wielu chorób przewlekłych. Jednak tysiące ludzi nie skarżą się na zdrowie, wrócić ponownie i ponownie, są podzielone na przyjemnych doświadczeń, gdy korzystając z zewnątrz. Wyjaśnienie jest proste: strefa wpływu wysoce selektywnym u wszystkich ludzi, ale tylko dla tych, których organizm jest osłabiony, lub tych, którzy są bardzo otwarci na nowych warunkach środowiska. W górach idą przede wszystkim zdrowych ludzi z silnym ciałem. Aby czuć jakąkolwiek chorobę, trzeba dostać się zarówno obszar aktywny tektonicznej z największych zmian pól fizycznych lub bezvylazno żywo w energetycznie niestabilnej powierzchni nie mniejszej niż jeden dzień. A takich miejsc w niekorzystnej sytuacji parkingów publicznych są rzadkie, ale jeśli jest, to jest bardzo słabo wyrażone. Zanim pojawi się w nocy, zaleca się, aby wykryć możliwe biolocation negatywną energię

.

Na początku 1990 oznaczał szczyt wizyty UFO anomalnych stref południowych Uralu. I Taganay nie był wyjątkiem. Mieszkańcy Chryzostom i przedmieścia jego świadkiem niezidentyfikowane obiekty jak latać w gór i miasta i jego okolic. Szczególnie pechowy wyprawy Czelabińsk biolog Nikolay Awdiejew, którzy w pościg próbując szukać w lesie Taganai "Bigfoot". Ale zamiast Yettie naukowcy zobaczył liczne lądowiska UFO i wydruki w ziemi tej ziemi. Stwierdzono kawałki nieznanego materiału, podobnego do stopionego szkła. Geolodzy, zgodnie Awdiejew nie udało się ustalić tożsamości tych kamieni do jakiegokolwiek gatunku.


Zlatoust dziennikarz Władimir Lotohin napisał kiedyś o "nietypowym" boomu "Po okazało się, że w obszarze Taganay widział" latające spodki "w miesiącach letnich tutaj są skierowane nie tylko turystów, ale i turystów. Wszyscy wrócili z kampanii powiedział, że w ciągu całego okresu pobytu w feel Taganay dylatacji czasu i widocznej obecności w inny wymiar. "


Jeśli zwracamy się do folkloru – legendy o bogatej dzielnicy Taganai, pojawi się przed nami jest naprawdę bajkowy świat, fascynujący dla jego różnorodne i niepowtarzalne. Z całej tej różnorodności Chciałbym zwrócić uwagę na książkę lub Hoffmann "Rosyjska Atlantyda. Rosja – kolebką cywilizacji? ". Oto kilka fragmentów z nim.

"Po pierwsze, legendarne" walki za wiarę "z chudyu opisanym w" Księdze kolęd. " Nie przyszedłem Dyj / div z serca rodzeństwa Svarog (niebo duchowe boga). A potem gospodarz niebiańskie, prowadzony przez Svarog, raz z armii Dyją – "divimi ludzi" i Chud.Svarog wygrał, uwięzienie "divih ludzi" pod Uralem. Sam Dyj przekształcono w Wielkim biegaczy pana złota Uralu. Odkąd królestwo wziął Dyją wraz z wszystkich pałaców i świątyń w ziemię. Tylko czasami można usłyszeć dzwony podziemne nazywają swoje. Trwa nadal w niewoli 27 tysięcy lat. "


"Mówią, raz w nocy w pobliżu gór wieku otwartej przestrzeni i Taganay miasto jest" ludzie divih. " Na tej nocy, "Divya ludzie" organizują wielką uroczystość, a tej samej nocy, słychać je przewidzieć przyszłości, ponieważ są one wielkie astrologów i wiele przewidzieć, są one podane. "

Historia B.Samoylova "Czwarty szczyt Taga" czytamy: "Starożytni Aryan kapłanów legendarnego miasta Arch kopalnych poszedł do prowadzenia specjalnych rytuałów i oferują modlitwy w określonym miejscu Taganay gdzie podobno istnieją pewne święte Brama godziny otwarcia w trzy wejścia tysiącleci do równoległych światów."


We wszystkich czasach ludzie wierzyli, że istnieje kilka niebiosa, leżące jeden nad drugim. Wiele myśli i sama ziemia i przestrzeń podziemna. Ural opowieści opowiadać, że w głębi gór mieszkał niezwykłe i tajemnicze plemię, że działał nielegalnie zajęło dziesiątki wieków temu, a która jest starannie ukryte przed ludźmi. Może powinniśmy słuchać echa starożytności? Nagle coś naprawdę jest? Po legenda od podstaw nie rodzą.


Badacz Marina Park Sereda zbiera historie podróży związanych z wyglądem Taganay "małych, małe białe, puszyste małych ludzi." Ci ludzie czyhają na samotnych podróżnych, coś zrobić z nimi, a następnie w drugim jest bolesne choroby, zaburzenia psychiki. Pacjentów szpital psychiatryczny w Zlatoust, pochodzących bezpośrednio z Taganay, należy poinformować lekarza o tym, co doświadczyliśmy. Wszystko ich zeznania, z jakiegoś powodu, są bardzo podobne do siebie – tam na pewno pojawią się pewne jest drobnej postury.


Ten pisarz, gdy fotografowane małą grotę w skale, doskonale nadaje się do wzrostu karłów bajki. Rozwijanie filmu ujawnił ciekawe anomalie: te ramki, na której został częściowo oświetlony jaskini Wejście do niej pokrywa pionową kolumnę niejasne ciemnego koloru. I tak – na wszystkich trzech zdjęć. Mimo, że poprzednie i kolejne klatki wykonane w innym miejscu Dolina Tales, to było absolutnie normalne. Małżeństwo lub ochrony energii? Pytanie bez odpowiedzi …

© Uranstation * 2006 (październik) 

E-mail: ufo_volder@mail.ru