Magia syberyjskiego poranka gdzieś w drodze

Poranek słońca między Tjumenem i Ekateremburkiem grudzień 2015

 

 

 

 

Są miejsca w których się jest w określonym czasie, które emanują swoją magią.

Właśnie gdzieś przy drodze rozpoczął się spektakl poranka, słońce odbijające się w śniegu i w nas, a może już zakrywające nas.

Popatrzcie zresztą sami.

A droga czasem czarna i sucha, czasem mokra, czasem lekko oblodzona, a czasem pokryta lodem. Powodowała, że z każdym kilometrem rodziła się wdzięczność podróży, każdego przejechanego kilometra, doświadczania tej pięknej syberyjskiej zimy i drogi przez jej tysiące kilometrów.

Taka nasza droga przez życie

 

 

 

 

 

 

 

Loading Facebook Comments ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *