Nad oceanem

Nad ocean 21-22 październik 2013

1

Wyjechaliśmy pożegnawszy kaskadusie i małpusie . Które tłumnie przyszły się pożegnać.
Jechaliśmy na zachód , gdy wyjechaliśmy z Marrakeszu mieliśmy wrażenie, że zmieniliśmy kraj. Wszystko stało się lżejsze , bardziej znormalniało. Zniknęli stylo i im podobni . Sprzedawcy stali się mniej nachalni i ceny znormalniały. Nie próbowano nas na każdym kroku oszukać . I zniknęły też jakimś cudem muchy . Czyżby znak wszechświata, że nikt nie potrzebuje naszej energii!!! Nie musi jej wyrywać …
Czy to na pewno Maroko ??? zastanawialiśmy się
Maroko ma wiele oblicz, są miejsca , które niczym nie ustępują Europie , a są miejsca gdzie ludzie żyją jak nasi pradziadowie będąc całkowicie lub prawie samowystarczalnymi . Jedni mają automaty, drudzy piorą ubrania w rzece , w jednym miejscu jest przemysłowe rolnictwo, nowoczesne traktory, opryski, a w oazach osiołki i poletka ręcznie zalewane wodą , ręcznie uprawiane. Jedni mają wodę w kranie, inni chodzą po nią czasem dość daleko do studni lub wręcz wożą ją osiołkami do domostw. .
Jeden kraj wielkie kontrasty .
Maroko było kolonią francuską i czuje się podświadome naśladownictwo i walkę z białymi . Często gdy jedzie się wąską drogą , marokańczycy nie zjeżdżają na pobocze – czekają aż zrobi to biały .
Zło , które im kiedyś wyrządzono noszą w podświadomości i przekazują europejczykom .
Kiedyś ich wyssysano jako kolonię , teraz oni próbują wyssysać białych .
Nie miejmy złudzeń, że coś znika z naszej psychiki samoczynnie , że tego nie ma, bo tego nie widać , bo to dotyczy zaszłych czasów . Nosimy informację o sobie i poprzednich pokoleniach jak roślina . A im więcej zobaczymy ze starych programów naszych przodków , to wtedy świadomie możemy z nich zrezygnować i żyć inaczej , ale tylko świadomie .
Czasami inni nam w tym pomogą, choć rzadko np. tutaj nad oceanem tłumy turystów , przetarły trochę energię .
Nie wiem czy macie świadomość, że jadąc w jakieś miejsce , jego energie przenikają przez nas . Część najbardziej kontatybilnych z nami energii zostaje w nas i bierzemy je ze sobą . Sami zostawiamy część naszych – taka wymiana .
Często nieświadomie zabieramy cząstki ciężkich energii , czyszcząć dane miejsce , a sami przywozimy sobie takie mini prezenciki (oczywiście można to od razu przepracowywać) .
Dobrze świadomie na to patrzeć i wszystkie energie które nas dopadają zostawić w danym miejscu , szczególnie te negatywne , nie brać ich jako prezentu z podróży .
Odradzano nam przyjazd nad ocean , gdyż niczym nie różni się od Europy , jednak ze względu odczuwaną przez nas lżejszą energię – osobom czującym energie , polecamy odpoczynek tutaj po wizycie w południowo -wschodniej części .
Więc odpoczywamy . Pogoda też nam sprzyja, chmurki, 25-30 stopni , w nocy 20.
A ocean to potęga , fala goni falę, które rozbijają się o tutejsze klify.
Piękny spektakl przyrody .
Dziękujemy za tę lekkość i siłę oceanu.

2

 

Loading Facebook Comments ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *