przepisy kulinarne
now browsing by category
Gulasz boczniakowo-chrzanowy wegański z pokrzywą
Gulasz boczniakowo-chrzanowy wegański
I znowu zaczęło się internetową inspiracją chrzanowo orzechowego gulaszu z boczniakami http://zielenina.blogspot.com/2011/03/chrzanowo-orzechowy-gulasz-ziemniaczany.html, Lubię inspirować się pomysłami , a potem potem robić po swojemu. Lubię te kuchenne inspiracje .
Choć powiem szczerze kręci mnie też temat odżywiania się praną , choć chyba bardziej w zakresie braku konieczności jedzenia i picia , a nie konieczności odrzucenia całego jedzenia . W każdym razie nie teraz.
Teraz byłabym szczęśliwa gdym nie musiała jeść , a idąc do lasu mogła delektować się tym czym on chce mnie poczęstować . Czy to tylko marzenia …. zobaczymy .
A gulasz …
-
Najpierw podsmażyłam na oleju pokrojone w paski boczniaki 250 gram , tak z 10 minut .
-
Potem zdjęłam je z palelni, dadałam oleju i pokrojoną w kosteczkę cebulę i zeszkliłam ją .
-
Dodałam do cebuli ok. 1 kg obranych i pokrojonych w kostkę ziemniaków,
posypałam przyprawą do płowa (moja ulubiona , przywożę ją z Rosji , można użyć soli, papryki , co kto lubi) i lekko podsmarzyłam.
-
Przełożyłam do garnka, dodałam boczniaki , jeden pokrojony pomidor, zalałam ok 1,5 litra wody i gotowałam do czasu aż ziemniaki bedą miekkie.
-
Dodałam świeżą pokrzywę pokrojoną i
pół kartonika sosu sojowego z chrzanem (chrzanu utarłam łyżeczkę świeżego i 2 łyżeczki ze słoika ) . Zagotowałam .
-
Spróbowałam
-
Doprawiłam do smaku
-
i zjadłam zagryzając kiszonym ogórkiem.
Smacznego.
Składniki :
tacka boczniaków 250 g
1 cebula
1 kg ziemniaków
pomidor
przyprawy, sól
świeża pokrzywa
chrzan
sos sojowy
Zajeść życie – Wegańskie ciasto bananowe
Nastrój u mniej bardziej w dół niż do góry i zachciało mi się ciasta , a rzadko je jem, a jeszcze rzadziej piekę . Po prostu nie lubię dużo słodkiego
Miało być wegańskie i szybko robione . Wpisała parametry w google i po chwili mialam przepis na wegańskie ciasto bananowe .
http://www.jadlonomia.com/2012/01/weganskie-ciasto-bananowe.html ten link stał się inspiracją do mojego ciasta .
Składniki na moje ciasto :
1/3 szklanki mleka kokosowego,
1/3 szklanki oleju ja dalam rzepakowy
2 banany
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 szklanki mąki orkiszowej
orzechy rodzinki
W tej kolejności dodawalam składniki miksując
Włożyłam do keksowki i piekłam w temperaturze 180 stopni 40 minut na dole i 10 na górze
i tyle pracy niewiele ,
Ciasto , a może bardziej chlebek bananowy smakuje super , dla mnie przez banany i rodzinki za słodki mimo że w ogóle nie dałam cukru .
Cukru nie ma a można czymś zajeść dół.
Takie jakieś przyzwyczajenie , że gdy nam jest nie najlepiej sięgamy po coś do jedzenia . Inaczej mówiąc zajadamy problem . A może życie ???
Ileż razy słyszę tyle mi zostało z życia co sobie zjem i wypiję . Dlaczego nie pozwalamy sobie żyć , tylko wciąż jemy ???
Naleśniki bananowe na suszarce do grzybów
Naleśniki bananowe bez pieczenia
Obserwacja organizmu , ostatnio bardzo intensywna spowodowała , że prawie całkowicie odstawiliśmy rzeczy smażone – naleśniki , placki, kotlety .
Poczuliśmy, że po tych daniach mamy ciężkość w żołądku, a nie odżywione ciało .
Chcemy być jak dobre samochody , które śmigają szybko i lekko zaopatrywane w najlepsze paliwa . Więc jemy to co nas odżywia nie powodując ciężkości .
Przecież nikt z nas nie chciałby aby jego samochód po tankowaniu musiał sobie zrobić godzinną sjestę , albo uciąć sobie z osłabienia drzemkę .
Jednak pojawiła się tęsknota za naleśnikami ……
I jak wtedy gdy uczeń gotowy pojawił się przepis na naleśniki bananowe na surowo – no prawie .
Tych naleśników nie smażymy a suszymy na suszarce do grzybów . Taka maleńka zmiana .
Przepis jest banalny miksujemy banany z orzechami , cynamonem jak kto lubi można same .
Rozkładamy na sitach suszarki papier do pieczenia tak żeby nie zakrywał całych sit i łyżką rozsmarowujemy naleśniki pilnując aby były tej samej grubości (chodzi o tempo suszenia ) .
Włączamy na program grzyby (ten silniejszy , bo na mojej suszarce jest program owoce i drugi silniejszy grzyby ) i suszymy ok 3-5 godzin w zależności od grubości . Gdy można je ściągnąć z papieru gotowe – same wręcz odchodzą są gotowe .
Można je suszyć dłużej i wtedy zamiast naleśników będziemy mieć chipsy .
Mi chciało się naleśników z borówkami i wyszły przepyszne . Może jak dla mnie troszkę za słodkie , ale wydobyty podczas suszenia smak banana zrekompensował nadmierną słodycz .
Smacznego
Teraz przyjdzie czas na inne eksperymenty z naleśnikami
Smacznego
Aroniowe zbiory
Rodzinka zaprosiła mnie na zrywanie aronii , powiem szczerze , że miałam z nią pierwszy raz kontakt. Jednak pierwsza randka bardzo się udała i arania urzekła mnie .
Jej granatowo-fioletowe jagódki o lekko cierpkim smaku wydawały mi się bardzo smaczne. Po prostu widocznie mój organizm bardzo jej potrzebował .
A co to jest aronia :
Ta niewymagająca, odporna na mróz kuzynka jarzębiny, bywa nawet nazywana jarzębiną czarnoowocową Jej czarne owoce są znakomitym orężem do walki z chorobami cywilizacyjnymi. Dziś roślina uprawiana jest w wielu krajach. Co ciekawe, Polska jest tu światowym potentatem. W 2003 r. nasi plantatorzy wyprodukowali 15 tys. ton owoców. Soki, koncentraty i mrożonki z aronii eksportujemy do krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Wielbicielami aronii są przede wszystkim Niemcy, Skandynawowie i Austriacy.
Jest łatwa w uprawie , odporna na szkodniki i choroby jak na razie . Świetnie przystosowuje się do warunków siedliskowych. .
„Nie wszyscy wiedzą , że Aronia uważana jest za najzdrowszy owoc jagodowy na świecie – tzw. bombę witaminową… Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że Aronia zawiera duże ilości witamin C, B1, B2, B6, E, składników mineralnych, antyutleniaczy i mikroelementów. Jest też jedynym tak doskonałym źródłem witaminy PP. Polecana jest dla diabetyków
Żyjemy w ciągłym stresie i pośpiechu a stąd krok do wielu chorób serca, nadciśnienia, zawałów… W Pomorskiej Akademii Medycznej, oraz Klinice Kardiologii AM w Warszawie, udowodniono, że wyciąg z Aronii pozwala dość skutecznie regulować nadciśnienie tętnicze, zapobiega odkładaniu się cholesterolu w ściankach tętnic, oraz chroni przed chorobami serca. Spadek ciśnienia notowano zaledwie po sześciu tygodniach terapii u niemal wszystkich badanych osób. Okazuje się, że Aronia zmniejsza stany zapalne drobnych naczyń krwionośnych. Owoce i sok, oraz przetwory z Aronii zapobiegają miażdżycy. Działają przeciwkrwotocznie i uspokajająco. Wiele leków syntetycznych można by, więc zdecydowanie odstawić i nie byłoby konieczności ich przyjmowania, gdyby spożywać Aronię i … zwracać więcej uwagi na swoją dietę.
Aronia jako produkt zdrowotny została odkryta stosunkowo niedawno ale jej właściwości lecznicze potwierdzone są wieloma badaniami. Wszyscy, którzy lubią czerwone wino typu Cabernet powinni wiedzieć , że Aronia ma podobne właściwości do wspomnianego wina. Tyle, że możemy ją pić bez ograniczeń..!I co najważniejsze chroni zdecydowanie organizm przed nowotworami…”
Zaczerpnięte z :
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2011/08/05/wlasciwosci-aroni-i-jej-wplyw-na-organizm/
Profesor Jan Oszmiański od 20 lat wnikliwie bada aronię. Aronia – moja miłość. Takiego bogactwa, tak cennych substancji nie ma w innych owocach – tłumaczy Jan Oszmiański z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
To, co potrafi aronia, bliskie jest magii: zapobiega zmarszczkom, chorobie Alzheimera, poprawia kondycję naczyń krwionośnych. Jednak surowa aronia jest tak cierpka i gorzka, że tylko desperaci z charakterem korzystają z jej dobrodziejstw. Do naukowego przełomu doszło przypadkiem. Kiedyś próbowałem wytłoków z lnu i zamiast wodą, zalałem herbatą. I ona nie miała gorzkiego smaku, tylko taki delikatny – wspomina naukowiec.
Wkrótce okazało się, że zmieszać z lnem można także niesmaczną aronię. Natychmiast traci całą swą gorycz! Profesor Oszmiański nie cofa się przed niczym i działanie preparatów z aronii sprawdza na sobie. Już po miesiącu poprawił mu się wzrok. Co więcej: aroniowym przecierem mogą ze smakiem i bez konsekwencji objadać się cukrzycy i osoby otyłe. Nie drgnie ani waga, ani krzywa cukrowa. Na dodatek takie przetwory z aronii może zrobić każdy. Wystarczy garnek, nóż, nasadka przecierająca. W zasadzie to wszystko. Bardzo prosta technologia – mówi mgr Mirosława Teleszko.
Naukowcy już myślą o przemysłowym wykorzystaniu swojego pomysłu. Zwłaszcza, że w kraju nie brakuje ani lnu, ani taniej jak barszcz aronii. W USA kilogram aronii kosztuje 25 dolarów, w Polsce 70 groszy – zapewniają naukowcy. A plantacje aronii mamy największe na świecie.
Artykuł z : http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/nauka/cudotworcza-aronia-nie-musi-byc-taka-gorzka/8940501
A jeszcze nie świadoma tych cudownych właściwości obierałam z radością , podjadając co chwilkę
i gdy wieczorem cała brudna od aroniowego soku (jest świetnym barwnikiem) przeczytałam o jej właściwościach . Powiem szczerze , że przeżyłam szok.
Cudze chwalicie
Ile roślin sprowadzamy z dalekich krajów – wcale nie tak cudownych smakowo , uznając ,że mają cudowne właściwości , a zapominamy o tym co mamy .
Może tak samo w życiu nie doceniając tego co mamy , szukając lepszego , otrzymujemy gorsze .
Po aroniowych zbiorach dostało mi się 2 wiaderka aronii , a co z nich zrobiłam .
Wybrałam najprostszą opcję przecisnęłam je przez wyciskarkę -właściwie zrobił to Bartek , wlaliśmy do słoiczków , za pasteryzowałam i gotowe .
Do picia , mieszania z innymi sokami …… co podpowie wyobraznia