Magia Datsanu – Łagań
Magia Datsanu – Łagań 08.09.2017
Miejsca religijne o niesamowitej magii. Uwielbiam je gdy pojawiają się na mojej drodze.
Nie szukam ich, w sumie to one znajdują mnie.
Tak było również z datzanem w Łaganiu, pojawił się sam.
Wjeżdżając do Kalmucji niewiele o niej wiedziałam, w sumie niewiele to za dużo powiedziane – nie wiedziałam o niej nic. Myślałam, że jedyną republiką buddyjską w Rosji jest Buriacja.
Uwielbiam ten stan, gdy odkrywam świat, nie wiedząc o nim nic. Czuję się jak odkrywca.
Bo w sumie jestem odkrywcą, dla siebie.
I z ciekawością dziecka w pełnym zaufaniu poznaję kolejne fragmenty świata, które on odkrywa przede mną.
A datzan przypominał Buriację, Mongolię – zapraszał do siebie.
Zaprosił na cudowną msze, gdzie wszystko grało i śpiewało. Gdzie przestrzeń tańczyła swój taniec.
Taniec kontaktu wszystkiego ze wszystkim.
Tę energię wprowadził prowadzący nabożeństwo mnich, który był w tym co robił na 100% i w pełnej jedności ze wszechświatem.
Takie ludzkie perełki, które są na właściwej dla siebie drodze.
Uwalniam się od wstydu, że angażuję się w to co robię
Cieszę się z pełnej jedności z tego co robię
Cieszy mnie połączenie z moją duszą
Otaczam się z ludźmi, którzy mają połączenie ze swoją duszą
Zastanawiam się dlaczego tak niewielu ludzi jest na swojej drodze, ma kontakt ze swoją duszą, swoim sercem, wnętrzem ???
Dziękuję za magię spotkania, dziękuję za czas na nabożeństwie, za pokazanie piękna buddyzmu.