Przy okazji odwiedzin na Syberii zachodniej, czyli terenach za Uralem chcielibyśmy powrócić do zagadnienia drewnianej wsi Rosyjskiej. Już jadąc od Moskwy w kierunku Uralu, zwróciliśmy uwagę na piękne rzeźbienia wokół okien drewnianych domów.

Są one zwane tu drewowyrieskami (prezentowaliśmy zdjęcia we wcześniejszych wpisach). Bliżej Moskwy były wyraźnie większe, bogatsze, ciekawsze, pomalowane w różne kolory, tutaj nieco uboższe, ale nadal zachwycające i upodabniające wioski znad rzek Irtysz i Tary – do takich skrzacio–elfich zagród.

Przyozdobiony był każdy dom, wyobrażaliśmy sobie jak to musiało ślicznie wyglądać w czasach ich świetności, czyli w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.

Dziś odnowiony jest zaledwie co drugi , trzeci dom, wiele jest opuszczonych ze względu na intensywną migrację do miast za dobrymi zarobkami w przemyśle. Również wiele się restauruje w miejscowościach przyległych do jezior, rzek, lasów itp. , czyli potencjalnie „turystycznych”. Większość to domy z cienkiego bela bez znanego z naszych gór mszenia, obłożone lub nie dodatkowym deskowaniem – malowanym we wszystkie kolory (niektóre bele też).

Najstarsze mają ślady gontu drewnianego na dachach.

Zapraszamy na wycieczkę po domach Syberii zachodniej