Tańcząc w nocy z sosnami
Tańczący las w nocy 16 sierpnia 2017
– Czy będziesz romantyczna i pójdziesz ze mną nocą do tańczącego lasu – zaproponował Bartek.
– Jasne – odpowiedziałam.
Lubię to miejsce bardzo, byłam tu zimą i latem, ale nocą nigdy.
Ostatni turyści wychodzili gdy my wchodziliśmy, dlatego mieliśmy okazję kolejny raz być sami.
Las był ciemny – śpiący z lekka, jednak my latarkami zaprosiliśmy go do wspólnej zabawy- do wspólnego tańca.
W poprzednie wizyty on tańczył dla nas i nas namawiał do tańca, teraz my oświetlaliśmy scenę dla kolejnego artysty, który chciał wystąpić przed nami.
We wspólnym tańcu radości, miłości i wspólnego bycia.
Bez lęku, że oczy całego lasu, a może wszechświata w tym momencie skupione są tylko na tym jednym artyście.
A wręcz odwrotnie, z wielką radością, że cały nasz artysta tańczy, bo ma coś do wniesienia w tę chwilę do wszechświata, wie że to co daje jest wartościowe i cenne.
Z radością dzielę się z innymi własnym tańcem
Dziękujemy lesie za ten piękny czas wspólnej radości, zawsze z wielką przyjemnością odwiedzamy Cię na wspólne tańce, dobrze o tym wiesz.
Więcej o tańczącym lesie i innych naszych spotkaniach z nim można przeczytać we wpisach