Armenia odpoczynek
now browsing by tag
Tsaghadzor zimowo
Zimowy tsaghadzor 22.11.2014
I nie tylko wsiąknęliśmy w Armenię, ale i w Tsaghadzor zdecydowaliśmy, że zgodnie z moją wizją najdłużej będziemy tutaj do piątku 28 listopada, sycąc się przestrzenią domku, kuchni. Tak kuchnia sprawiła nam dużo radości. Mimo, że Armenia jest bardzo przyjazna wegetarianom, jak na kraje kaukaskie, to jednak wybór dań jest niewielki.
Dlatego możliwość przygotowania sobie jakiegoś kolejnego wynalazku jest bardzo cenna.
Poza tym jesteśmy prawie na 2000 m.n.p.m i cieszymy, sycimy się wysokością. Już wiele razy zauważamy, że gdy zjeżdżamy niżej np. na 1200 m.n.p.m czujemy się dziwnie i powietrze i energia się znacznie gęstsza. Co będzie jak zjedziemy nad morze????
A dziś od rana sypał śnieg, pojawił się nowy wgląd na miejscowość.
Poszliśmy na spacer ciesząc się jak dzieci śniegiem. Radość tą usłyszało słońce, bo na moment wyszło zza chmur radując się razem z nami.
I znowu kolejne, medytacje, ćwiczenia………. do tego nów.
Moje ciało było słabsze niż zwykle, zapewne od fizycznych ćwiczeń i medytacji , i wtedy zaczęło szukać jedzenia.
I jadłam choć żołądek nie chciał i wcale się nie czułam lepiej.
Nawet usmażyłam frytki, ich smak był dobry, ale zapach oleju, który przeniknął całe mieszkanie. Miałam wrażenie, że jestem w tłustym powietrzu, a może byłam…???
A dziś sobota, więc prawie wszystkie domki zajęte. Na przeciwko do domku przyjechało paru mężczyzn słychać muzykę, pić alkohol i tańcować.
Jedno co trzeba zauważyć, to że gościnni w Armenii są prości ludzie, którzy bardzo szukają kontaktu i goszczą ( nawet tylko przez pozdrowienie lub rozmowę). Ludzie bogatsi są już zamknięci w swoim świecie jak u nas w Polsce. Przyjeżdżają z wielkich miast odreagować swoje stresy na imprezę do kurortu (męska rodzinna klanowość temu sprzyja i staję się łatwa okazją do popijawy). Wszyscy wokół są dla nich przeźroczyści. Do tego stopnia że nawet nie garną się do pozdrowień i uprzejmości. Ciekawość drugiej osoby zanika. Można przypuszczać, że i tutaj wraz z nowym pokoleniem gościnność zginie.
Polska była też krajem bardzo gościnnym, a teraz …. zapewne dalej jest, bo inni goszczą „inaczej” , ale ta prostota i prosta chęć podzielenia się sobą z drugim gdzieś znikła. Tak samo tutaj w kurorcie…………
A śnieg leniwie dalej pada, taki cudny czas aby zaszyć się do środka.