Vedic Art

now browsing by tag

 
 

Spotkania z ludźmi – Paweł z Warszawy koastudio

Spotkania z ludźmi – Paweł Warszawa 25 maja 2016

W czasie naszego czteromiesięcznego pobytu w Polsce były osoby z którymi widzieliśmy czy słyszeliśmy się często niezależnie od miejsca zamieszkania, ale były też osoby mieszkające w Bielsku z którymi kiedyś się widywaliśmy, a teraz nie szła na to energia.

Na początku było nam jakoś dziwnie, że pewne osoby nie chcą się z nami spotkać, jednak jeżeli chcemy być w przepływie to przecież spotkania z ludźmi nie mogą być wymuszone.

Jedni przychodzą – drudzy odchodzą, wszechświat nie lubi pustki.

A wszystkie spotkania były szczere, niewymuszone i zazwyczaj radosne, pozytywne.

Pojawiali się nowi wspaniali znajomi podążający po podobnej drodze jak my lub bardzo otwarci na świat i innych. Dzielący się swoim światem i otwarci na świat innych.

Z Pawłem znamy się lata – robił wszystkie nasze piękne filmiki:

 

 

 

 

Tym razem również wymyślił, że zrobi filmik o naszej Landrynce. Wczesną wiosną umówiliśmy się z nim w Gaju u Bartka ojca.

Wyszedł genialnie, zobaczcie sami:

 

 

I teraz wyjeżdżając na kolejną podróż odwiedziliśmy go w Warszawie, widząc się z nim kolejny raz w czasie tego pobytu. Dziękując za filmy i ciesząc się ze spotkania.

Mimo gościnności i zaproszenia Pawła , postanowiliśmy późno w nocy wyjechać z Warszawy, aby znaleźć sobie nocleg, gdzieś…..wyszło że na stacji benzynowej. I tak naprawdę powoli rozpoczynać podróż.

Zasady Vedic Art – wyjść poza ………

Zasady są tylko po to, aby zbadać naszą wolność

 

 

 

Wiele razy temat brania odpowiedniej kwoty pieniędzy za kursy Vedic Art pojawiał się w moim życiu i wzbudzał wiele emocji. Zarówno moich jak i wielu osób zainteresowaniach nauczaniem Vedic Art, jedni narzucali sztywne zasady – że trzeba brać kwotę taką samą jak w Szwecji – inni natomiast chcieli wolności.

Na kursie nauczycielskim (lub przed nim) nikt nie ustalił ile trzeba będzie brać za kurs i jak ma wyglądać. Kurs nauczycielski kosztował 2900 zł za 5 dni w ciasnych pomieszczeniach szkoły plastycznej, gdzie właśnie robiony był remont. Sala wynajęta od godziny 10-18 i trzeba było ją opuścić o 17,45. Kurs miał być z Kurtem Calmanem – twórcą metody, jednak w czasie kursu okazało się, że z Kurtem były tylko 2 dni. Resztę prowadziła Halina Łucka – osoba zaufana Kurta.

Czuć było energię maksymalnej oszczędności.

Jednak ten krótki kontakt z Kurtem spowodował, że odpuściło to co było złe, a on wprowadził magię spotkania, nie mówiąc nic o pieniądzach itp. Prosił tylko, aby nie ujawniać zasad, aby pozwolić ludziom doświadczać niewiadomego i podążania – tak jak w malowaniu – krok, za krokiem.

Potem Kurt był jeszcze w Polsce parę miesięcy później na 3 dniowym warsztacie, na którym jeden dzień poświęcił zasadzie osiemnastej czyli:

 

Nie ma żadnych zasad, są tylko po to by zbadać naszą wolność

 

Jednak praktycznie zaraz po tym warsztacie zachorował i zamiast kolejnych warsztatów z nim – pojawiły się już tylko wytyczne ustalone przez Halinę z synem Kurta . Nagle okazało się, że jest obowiązek brania określonej kwoty wynagrodzenia za warsztat, okresu trwania warsztatu 5 dni i przede wszystkim nie łączenia go z innymi technikami. To ostatnie było bardzo ciekawe, gdyż Halina na całym kursie nauczycielskim robiła osobom zainteresowanym reconectywne uzdrawianie. 

 

Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie

 

I tak będąc nauczycielem tej metody – przyjmuje się ją z dobrodziejstwem inwentarza, z tym ……. nazwijmy to pazerstwem.

Będąc potem w Szwecji odwiedziłam wyspę Oland, miejsce gdzie robione są kursy letnie. Napisałam parę razy w tej sprawie do syna Kurta, jednak nie znalazł czasu by odpisać.

 

Wiem, że nie jestem osobą która podda się sztywnym zasadom, które jej nie pasują – dlatego kursy robiłam w cenie w jakiej czułam.

Wiele razy chciałam zrezygnować z prowadzenia Vedic – jednak zawsze wtedy pojawiały się osoby prosząc o warsztat. Bo jest to fantastyczna technika, blokowana tylko pazerstwem innych.

 

Teraz jednak parę razy śniło mi się, że mam ujawnić zasady Vedic Art.

Energia Mongolii spowodowała, że poczułam jak bardzo ciążą mi ustalone „bez zasad” – zasady innych. Jak nie lubię się podporządkowywać czemuś co nie jest wolne, co nie ma wolności w sobie.

Bo przecież to tylko mówienie o wolności, a przymus jednej ceny to lęk „wielkich” przed tym, że uczniowie pójdą do „tańszych”, bo cóż innego.

 

Im kto ma więcej lęku tym bardziej ustala ciasne zasady.

 

O cenie pisałam przy okazji http://brygidaibartek.pl/spokoj-pokazujacy-wszystko-co-nim-nie-jest-altaj/

 

Postanowiłam zgodnie z moimi wielokrotnymi snami ujawnić zasady, może Kurt patrząc teraz z innego wymiaru widzi to inaczej……..

A może czas dać innym to co do nas nie należy, a tylko oceniając, że inni to źle zrozumieją – nie daje się im dostępu. Myślę że na moim nie wypozycjonowanym blogu kto ma je znaleźć to znajdzie, a kto ma pójść na warsztat to pójdzie.

 

Zasady są proste i logiczne, do nich Kurt dopracował cudowne sentencje, i samo ujawnienie zasad nic nie spowoduje, bo dopiero dobry przewodnik otwierając przestrzeń może pomóc osobie zobaczyć w nich siebie.

I to czy je ktoś zna czy nie nie ma żadnego znaczenia, no chyba że tylko finansowy.

 

Ja osobiście nie pisałam tego wcześniej, bo może bałam się, że władni „tej metody” pozbawią mnie możliwości prowadzenia warsztatów, a tak jak pisałam technika jest super , wiele dała i mnie i innym. Jednak za dużo w niej rzeczy, które są sprzeczne ze mną.

 

Pozwalam sobie zrezygnować z nauczania Vedic Art.

 

Wiem, że wszechświat zamykając jedne drzwi otwiera nowe i w pustce, czy jak mówił Kurt – „w przestrzeni pomiędzy” pojawi się coś nowego, zgodnego ze mną, w coś w co będę mogła wejść na 100%.

 

Pozwalam sobie prowadzić warsztaty tego z czym jestem w 100% zintegrowana.

 

 

 

Prowadzę swoje własne warsztaty idąc za energią bez konkretnych planów

 

Zasady Vedic Art:

linia, forma, kolor, struktura, rytm, pozycja, format, proporcje, skala, równowaga, symetria, światło, przestrzeń, ruch, completeness, appropriate, jedność

 

Dziękuję Kurtowi za możliwość poznania metody, za wzrastanie dzięki niej w siłę, dziękuję moim przewodnikom na tej drodze, którzy byli bardziej przewodnikami materii niż ducha, pokazując mi moje emocje w tym temacie, hipokryzję tego co nauczali z tym jakie zasady ustanawiali dla innych. 

Dziękuję za to wszystko co podziało się przy okazji Vedic Art, za tę energię, przestrzenie.

Czas pójść dalej swoją drogą…

Wyjść poza zasady i iść drogą jeszcze większej wolności. 

 

 

Uwaga

W poście nie jasno napisałam, że zasady organizacji i brania pieniędzy za kursy Vedic Art zostały ustalone 8 miesięcy po kursie nauczycielskim.

Gdyby zostały przedstawione jasno przed kursem nauczycielskim i miała wybór czy w nim uczestniczyć czy nie, nic bym do tego nie miała. Twórca technika czy osoba przez niego upoważniona ma całkowite prawo nawet wprowadzać sztywne zasady do wolnej metody i mi nic do tego. 

Życie codzienne , niecodzienne

Życie codzienne , niecodzienne ostatnie kilka miesięcy

 

No właśnie życie codzienne , wiele się dzieje , jednak mnie wydaje się , że nie mam się czym dzielić na blogu . W podróży każda rzecz , wydarzenie , spotkani ludzi są ważni . Na tyle ważni, że warto o nich pisać , fotografować , a w domu …..

Wszystko wydaje się mniej wartościowe .

Może dlatego nie ma zachwytu nad pobytem w domu, nie umiem w nic dostrzec nic wartościowego , na tyle aby dzielić się z innymi

Nawet warsztaty nie są na tyle istotne , aby o nich pisać , pokazywać Wam jak dobrze się na nich bawimy. Taki domowy marazm , niesiony przez pokolenia .

Dopiero pisząc to uzmysłowiłam sobie jak jest naprawdę i obiecuję dzielić się bardziej tym co dzieje się na co dzień . W życiu codziennym , w naszym wykonaniu tak bardzo niecodziennym.

A przecież przez ostatnie pół roku dużo się wydarzyło , tak ważnych, wartościowych rzeczy

W listopadzie rozpoczęliśmy warsztaty w Veni

http://www.veni-loveandlight.com/ ,

kobietą która może żyć bez jedzenia . Zmieniło to bardzo nasze patrzenie na jedzenie . Zrozumieliśmy , że jest to jedno z większych przywiązań ludzkości . Większość gdy słyszy iść na warsztat , aby potem nic nie jeść , jest przerażona .

A dlaczego ?

Bo jest przywiązana

Przywiązania zabierają nam najwięcej energii , a przywiązanie do jedzenia powoduje , że musimy pracować i jesteśmy zależni od tych którzy to jedzenie produkuje .

Uwolnienie się od przywiązania daje nam wolność co nie znaczy , że musimy przestać jeść . Możemy , ale nie musimy taka maleńka różnica .

I to gdzieś jest nasz cel, nasze marzenie .

Na drodze do jego realizacji trafił się również warsztat z Victorem Truviano,( człowiekiem , który 9 lat nie je i nie pije, wywiad z nim)

http://www.youtube.com/watch?v=v3WFUbzjXHg

 11 dniowy proces na którym pije się rozcieńczone soki , a 3 dni pozostaje bez picia i jedzenia. Takie łamanie schematu, że bez picia się umiera . Może kiedyś opiszemy wrażenia z procesu bo wniósł bardzo wiele w nasze życie .

P1140929 P1140937

Minął miesiąc od jego zakończenia , a my praktycznie dalej więcej pijemy niż jemy . Pijemy świeżo wyciskane soki, gotujemy zupki bez soli , oleju i innych chemicznych dodatków i pijemy ich wywarki . Czasami jemy świeże owoce jak truskawki czy czereśnie . I tyle, a przy tym czujemy się fantastycznie lekko.

Dziś wiemy jedno , że aby móc obejść się bez jedzenia trzeba pracować nad swoimi myślami .

Gdyż im bardziej wysubtelniamy jedzenie tym nasze myśli krążą szybciej , a dzięki temu to co myślimy szybko się realizuje . A przecież nie chcemy aby nasze „złe' myśli się realizowały wobec nas, a tym bardziej wobec innych.

Poza tym każda emocja powoduje , że schodzimy z drogi odżywiania pranicznego, a wstępujemy na drogę czerpania energii z zewnątrz czyli m.in. z pożywienia

Więc nasze zadanie to praca nad tym aby mieć dobre myśli o sobie , innych . Widzieć dobro wszędzie gdzie jesteśmy .

Jest to nasz eksperyment praniczny , jak się skończy zobaczymy ….

 

Drugą ciekawą rzeczą którą robimy jest Społeczna Akcja Śmiechowa. Razem z naszą koleżanką Danką Grabczan prowadzimy ją od stycznia w Galerii Wzgórze Pana Franciszka Kukioły

Więcej o niej można poczytać na

www.naszklubsmiechu.blogspot.com

 

koktajl

Trzecią rzeczą która bardzo nas cieszy są ustawienia energetyczne

Ustawienia przyszły do mnie same i potrafią zmieniać wiele w życiu naszym i innych

więcej o nich

http://brygidaibartek.pl/nowy-dar-praca-z-przodkami-ustawienia/

 

Poza głównie sprzątamy stare zaszłości sprzedając większość naszego majątku , zarówno w postaci ruchomości jak i nieruchomości .

Zajmuje to wiele czasu ,

Chyba najwięcej trzeba tu siły psychicznej aby odwiązać się od tego co stare i zrobić krok w nowe nieznane

http://brygidaibartek.pl/sprzedajemy-sprzedajemy-c-d-nowosci/

 

Nasza kota urodziła 3 wspaniałe kociaki, które już znalazły (Alicja jest zamówiona ) cudowne domki .

P1140786

 

Spędziliśmy święta na Bagnach Biebrzańskich , wspaniały tydzień w Sklenych Teplicach – może opiszę mój ulubiony kurort niebawem

 

Trafiliśmy do wspaniałego osteopaty , który nie tylko ustawił, nam atlasa , ale i poszczególne kosteczki . U mnie okazało się , że problem mojej sylwetki nie leży już nawet w źle ustawionym atlasie , ale w oponach mózgowych . Praca trwa . Bartek natomiast po 4 wizytach został uznany za poustawianego i ma przyjść na kontrolę gdzieś za pół roku . Bardzo polecamy Pana Dominika www.dominikwrotaniak.pl

Wiadome , że dobry przepływ energii w ciele to i więcej energii i siły życiowej .

 

W majówkę zrobiliśmy warsztat u nas w domu było Vedic Art, joga śmiechu i wiele cudownych transformacji .

_1040970

_1040972

_1040991

P1140594

To tylko te ważniejsze rzeczy tak i czy tak niewiele . Teraz jesteśmy w kolejnej podróży troszkę innej niż poprzednie, ale o tym w następnych postach .

W podróży one pójdą szybciej 

Każdy może malować – Majówka z Vedic Art

Malować może każdy – Vedic Art

ponadto

Joga śmiechu, pieczenie chleba , wspólne gotowanie, kapiele w dzwięku , ogniska …..

1

 

Jeśli słyszysz w sobie głos mówiący
“Nie umiesz malować”, maluj mimo wszystko, a głos ucichnie. (Vincent Van Gogh)

 

Gdyby wiele lat temu – nim zetknęłam się z Vedic Art – ktoś mi powiedział, że potrafię malować . Wyśmiałabym go .
Tak, nie potrafiłam malować , aż pojechałam na kurs Vedic Art
i zrozumiałam , że potrafię , że całą wiedzę mam w sobie .

Oczywiście krytycy sztuki powiedzą , że to nie są obrazy ….. jasne ……… jednak podobają się mi przede wszystkim (co najważniejsze) i czasem innym (wiszą w wielu domach) .

Bo właśnie czy obraz ma być uznany aby nam się podobał ….??? Czy po prostu ma się nam podobać ??? Krytyk powie kicz i ciężko nam się przyznać do tego, że nam się właśnie ten kicz podoba .

Co wtedy ???

Iść za głosem swego serca!

To druga rzecz która jest „nauczana” na warsztatach Vedic Art, iść za głosem swojego serca .

Na warsztatach staramy się nie mieć oczekiwań , nie oceniać , krytykować, chwalić siebie i innych . Staramy się dotrzeć do tego momentu gdy malowany przez nas obraz stopi się z nami jak nasza ulubiona koszulka.

Przez cały 5 dniowy proces prowadzi nas 17 zasad Vedic Art .

Zasad , które krok za krokiem pozwalają nam wyjść z roli ofiary i stać się twórcą naszego życia , wziąć za niego pełną odpowiedzialność . Przestać polegać na przypadku , zacząć tworzyć swoje życie z szacunkiem , pokorą , miłością dla siebie i innych.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kreacja nie jest procesem zakończonym. Dzieje się. Każdą kolejną myślą, decyzją, działaniem, dziełem – tworzymy. Tworzymy nie tylko swoją rzeczywistość, ale rzeczywistość tego wspaniałego Wszechświata. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy – jesteśmy urodzonymi twórcami, naszym przeznaczeniem jest tworzenie!

 

Malujesz to, czego pragniesz, za czym tęsknisz, albo też wyrażasz to, co cię dręczy, boli i chcesz aby odeszło. Malujesz często to, czego nawet sobie nie uświadamiasz, co zostało stłumione lub wyparte.

W czasie warsztatów przechodzimy od myślenia do czucia , od intelektu do serca (każdy w swoim tempie) . Vedic Art to nie tylko malowanie , to również , a może przede wszystkim praca ze swoją świadomością i transformacja swoich emocji.

7

Fragmenty z wykładów Curta Kallmana – twórcy Vedic Art

 

Gdy tylko weźmiesz pędzel i zaczniesz bawić się twórczością, otwierasz serce.

Poczujesz niewyczerpane źródło mocy i inspiracji tryskające wprost z wnętrza Twojej istoty.

Odkryjesz, że wszystkie ograniczenia: nie umiem, nie mam talentu, umiejętności – znikają, tak jak znika wewnętrzne zagubienie i wypalenie.

Uświadamiasz sobie, że to Ty jesteś twórcą swojego największego dzieła – Twojego życia.

Dotrzesz do zakamarków swojej duszy i wyrazisz się w pełni w akcie kreacji.

Doświadczysz, że twórczość jest wyrazem życia, jest pełnią odczuwania życia. „

 

Vedic Art – droga duszy do siebie samej.”

 

Celem całej Kreacji jest rozprzestrzeniać Szczęście!”

 

Jesteśmy w dwóch stanach jednocześnie. Jesteśmy i jednością i indywidualnością.

To, co dzieje się w naszych obrazach – dualność zatraca się w JEDNOŚCI.

JEDNOŚĆ leży poza zamanifestowanym światem. Koniec jest odnaleziony w początku.

JEDNOŚĆ jest stanem, a nie celem.”

 

Patrzcie długo i dozwólcie sobie na zachwyt nad własnym dziełem. Tak, jak Leonardo po namalowaniu Mona Lisy poczuł, że był narzędziem Stwórcy – uśmiechnął się i ten uśmiech zamanifestował się w obrazie.

Stworzyciel zamanifestował Stworzeniem, a potem wszedł w nie.”

 

Zasady Vedic Art opisują drogę zjednoczenia absolutnego z Twórcą.

Uczą jak stworzyć kontakt z Dużym Stworzycielem. Malując, zaczynamy przeczuwać, że jesteśmy tym małym Stwórcą, który jest w kontakcie z Dużym Stwórcą.

I w tym momencie przechodzimy od intelektu do serca, od myślenia do czucia.”

 

Źródłem, z którego wypływa wszelka twórczość, jest czysta świadomość”

6

 

Nasze Filmiki na youtube

 

 

z wernisażu w Warszawie w kwietniu 2011

 

 

 

można zobaczyć klimat warsztatów w maju 2010 r.

 

Najbliższy warsztat

 

Warsztaty 29 kwiecień – 3 maja 2014

Bielsko-Biała ul. Witosa 219

 

Program

Zaczynamy 29 kwietnia o godzinie 10, a kończymy 3 maja o godzinie 17 wernisażem naszych obrazów , można zaprosić gości

Malujemy na zewnątrz , a jeżeli będzie padać deszcz w dużym przestronnym tunelu foliowym

Pamiętajcie o zabraniu grubszego i przeciwdeszczowego ubrania i butów (do chodzenia po mokrej trawie).

Ponadto :

joga śmiechu ,

kąpiele w dźwięku ,

ogniska ,

wspólne gotowanie obiadów (zup) wegańskich z uwzględnieniem tego co znajduje się wokół nas (pokrzywa, mniszek, gwiazdnica itp.) z przyniesionych przez uczestników produktów ,

nauka pieczenia chleba na zakwasie ………….

28 kwietnia i 4 maja możliwość pracy z przodkami ustawień energetycznych szczegóły

http://brygidaibartek.pl/nowy-dar-praca-z-przodkami-ustawienia/

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Prowadzący:

Brygida Kamińska i Bartek Szczurkowski

szczegóły: www.brygidaibartek.pl

 

Koszt :

400 zł. Vedic Art I lub II stopień

100 zł. Za każdy dzień jeżeli nie możesz przyjechać na cały kurs

50 zł. Za każdy dzień dla osób po II stopniu Vedic Art

70 zł. Ustawienie energetyczne

Posiłki gotujemy wspólnie z przyniesionych przez uczestników produktów, obowiązuje kuchnia wegańska – niedaleko jest sklep.

2

Co zabrać :

  • podobrazia min. 5 sztuk różnej wielkości od małych po duże (to co znaczy małe duże zależy od Ciebie , jak Ty postrzegasz małe duże )

  • farby akrylowe różne kolory obowiązkowo czarny kolor (może być maleńka tubka)

  • sztalugę jeżeli posiadasz – na miejscu mamy kilka sztalug , ale jeżeli posiadasz zabierz wtedy sztalugi będą dla większej ilości osób . Na sztalugach w pierwszej kolejności malują osoby uczestniczące w kursie I lub II stopnia

  • krzesełko składane do malowania czy inne – mamy kilka , ale nadmiar nie zaszkodzi (szczególnie jeżeli jedziesz autem)

  • ubranie luźne i ciepłe , nadające się do pobrudzenia i przebywania na polu , gdyż malujemy na zewnątrz , najlepiej ciepła kurtka , coś od deszczu, nieprzemakalne buty itp.

  • produkty do przygotowania wspólnych posiłków kasza, przetwory , warzywa , owoce

 

Noclegi :

Koleżanka mieszkająca w sąsiedztwa 2 km od nas mająca duży dom obiecała udzielić noclegu osobom z własną kari matką i śpiworem w cenie 20 zł. za nocleg .

W sprawie noclegu dzwonić bezpośrednio do Kasi 604 142 396604 142 396

Ponadto też ok 2-3 km od nas znajdują się dwa motele

u Bułgara http://www.noclegibielsko.pl/

na Skarpie http: www.na.skarpie.pl/pokoje

W sprawie indywidualnych potrzeb proszę pisać

 

Informacje i zapisy :

Brygida Kamińska tel: 695 888 329695 888 329 brygida111@wp.pl,

www.brygidaibartek.pl

 

 

Majówka u nas w ogrodzie 1-5 maj 2013

asiaMajówka

VEDIC ART, gongi, dzikie gotowanie ,
opowieści o północy

1-5 maj 2013

Bielsko-Biała ul. Witosa 219 u Brygidy i Bartka www.brygidaibartek.pl

Vedic Art – Brygida Kamińska

Kapiele w dźwięku – Bartek Szczurkowski

dzikie wspólne gotowanie

opowieści o północy Laponii – skąd tydzień temu wróciliśmy

Jeżeli naprawdę chcemy malować , to to że nie umiemy jest zwykłą wymówką . Zapraszam do przekonania się . Poza tym Vedic Art to sposób do przyjrzenia się sobie przez malowanie . Obraz jest tutaj efektem ubocznym tego co dzieje się w środku nas .

Więcej o Vedic na www.malowanesercem.pl

Jeśli słyszysz w sobie głos mówiący “Nie umiesz malować”, maluj mimo wszystko, a głos ucichnie. (Vincent Van Gogh)

Jest to warsztat „domowy” dla znajomych i nie tylko . Program dodatkowy ułoży zapewne samo życie . Będą zapewne gongi, dzikie wspólne je gotowanie i jedzenie , opowieści o Laponii (niedawno wróciliśmy informacje na tym blogu blogu http://brygidaibartek.pl/?cat=35 Vedic Art codziennie od 10-17, w niedzielę zakończymy wystawą naszych obrazów . Malujemy za polu, a jak będzie padać w tunelu foliowym ogrodniczym.

Koszt 350 zł.

Dla osób po II stopniu Vedic Art 50 zł. za dzień

co zabrać:

przybory do malowania – minimum 5 podobrazi różnej wielkości od małego do dużego, farby akrylowe , drobiazgi do robienia struktury, strój do malowania (do pobrudzenia), medytacji i przebywaniu przy ognisku, ciepłe ubranko , siebie, dobry humor i otwartość na NOWE.

Na miejscu będzie możliwość dokupienia farb i podobrazi.

Informacje i zapisy :

Brygida Kamińska tel: 695 888 329 brygida111@wp.pl,

Odwiedź nas na facebooku:

www.facebook.com/brygidaibartek

Zapraszamy serdecznie z wesołym i radosnym pozdrowieniem :

Brygida i Bartek

Dla osób z poza Bielska możliwość noclegów w sąsiedztwie z własnym śpiworkiem i karimatką w cenie 15 zł. za noc Dla bardziej wymagających lub schorowanych pomoc w znalezieniu odpowiednich noclegów w okolicy