łotwa

now browsing by tag

 
 

Granica to stan umysłu

Piknik na litewsko-łotewskiej granicy 19-20 sierpnia 2017

3

Upał dalej lał się z nieba, temperatura przekraczała 30 stopni, więc zapragnęliśmy zatrzymać się gdzieś nad jeziorkiem.

Wjechaliśmy w pola, jednak praktycznie każde miejsce z dostępem do jeziora, było oznaczone jako teren prywatny.

Nagle pojawiła się polna drózka zjazdowa nad lustro wody i znaleźliśmy się zaraz przy jeziorze. Moją uwagę wzbudził od razu dziwny słupek stojący na półwyspie.

1

– Ciekawe co to? – zapytałam Bartka .

– Pewnie jakiś znak geodezyjny – odpowiedział .

I tak piknikowaliśmy sobie, odpoczywając od upału. Byliśmy sami, jednak woda niosła dźwięk kombajnu, ludzkie głosy …..

157

Dźwięki cywilizacji z otaczających pól uprawnych , gospodarstw… Zatapialiśmy się jednak w bycie, nie bycie na granicy światów ludzkich, jak i boskich.

Odpoczywaliśmy…

2

A gdy zaprzyjaźniliśmy się z miejscem, doznałam olśnienia.

– Wiesz my stoimy na granicy – powiedziałam do Bartka.

Wzięliśmy nawigację i okazało się, że dokładnie na samiutkiej granicy, tak że część malutkiego półwyspu na którym stoimy należy do Litwy, a część do Łotwy.

litwa auto1

Zaprosiło nas miejsce na granicy, która jest tylko formalna. Obecnie nikt jej nie strzeże. Rano po jeziorze pływał łódeczką wędkarz (pewnie po wodach międzynarodowych!!!).

Granica to tylko stan naszego umysłu.

Bo przecież sami wiemy, że państwowe granice również nie należą do stałych..Raz są takie innym razem inne. I to właśnie my je tworzymy, bronimy,ochraniamy …… 

2

1

Kolejne niespodzianki Gauli i powitanie z Rosją

Kolejne niespodzianki Gauli i powitanie z Rosją 18 czerwca 2016

Na noc przygarnęła nas maleńka polanka wtopiona w las. W nocy wiał wiatr, padał deszcz. Jednak nie czuliśmy żadnego zagrożenia, ani też potężnej siły wiatru. Staliśmy na zawietrznej i las przyjmował na siebie całe podmuchy, my czuliśmy tylko maleńki wiaterek.

Jakie było nasze zdziwienie gdy wyjeżdżając z polanki – 300 metrów od nas zobaczyliśmy połamane drzewa, poprzewracane słupy elektryczne, nieraz zatarasowaną drzewami drogę.

– Nieźle musiało wiać – stwierdziliśmy patrząc na siebie z zapytaniem.

Czyżbyśmy przenieśli się w inną czasoprzestrzeń?

Las ochronił nas od wiatru, a wszechświat pokazał, że nawet w czasie kataklizmów znajdzie się bezpieczne miejsce.

Jakie bowiem byłoby nasze zdziwienie, gdybyśmy zostali na naszej polance kilka dni, a potem usłyszeli od ludzi o wichurze. Brzmiałoby to wręcz jak kłamstwo, bo nasza rzeczywistość w tym samym czasie była inna.

Ufam, że Bóg da mi zawsze bezpieczne schronienie.

Bezpiecznie i spokojnie kroczę przez życie.

Jechaliśmy do Cesis, aby tam przy pomocy pogody z internetu (potrzebne było WI-FI, na Łotwie jest świetne w wielu miejscach) podjąć decyzję gdzie dalej czy na łotewską wyspę Saaremaa, czy Narwę, czy do rosyjskiego Pskowa .

– Znowu prowadzi mnie na przeprawę – nerwowo powiedział Bartek, widząc kolejny raz jak nawigacja prowadzi drogą przez przeprawę promową.

– Chyba nie wierzysz, że przeprawa promowa istnieje – stwierdził.

– Jedźmy, sprawdźmy – powiedziałam.

Jakie było nasze zdziwienie gdy okazało się, że przeprawa nie tylko jest, ale zobaczcie na filmiku w jakiej formie. Kolejny prezent Gauli (3,5 euro za auto razem z pasażerami). zobaczcie jaka to była przeprawa

Uwalniam się zarozumialstwa, że coś wiem

Pozwalam sobie nic nie wiedzieć i prowadzić intuicji.

Przecież każda chwila, każde doświadczenie jest inne i tak naprawdę nic nie wiemy na jego temat.

To tylko chce osadzić nas w znanym, sprawdzonym.

Uwalniam się od lęku przed nieznanym

Pozwalam sobie wchodzić w nowe doświadczenia

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I tak gruntową tarką (uwielbianą przez Landrynkę)

dojechaliśmy do Cesis, gdzie stanęliśmy na pod filharmonią z szybkim internetem. Nie tylko sprawdziliśmy pogodę, ale również daliśmy zaległe wpisy na bloga.

Spróbowaliśmy łotewskiej pizzy czyli kruche ciasto na dole piure ziemniaczane, a na górze marchewkowe na miłym targu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

– Patrząc na prognozy zaprasza nas Psków – stwierdziliśmy i w tym momencie wyszło słońce.

Tak, tak wiele razy rezonujemy w ten sposób ze wszechświatem.

Gdy jechaliśmy w stronę granicy pchał nas wiatr, upewniając, że jesteśmy na właściwej drodze.

Pomachaliśmy Łotwie dziękując za cudowne kilka dni, szczególnie Parkowi Narodowemu Gaula, wjechaliśmy na Estonię i jakie było nasze zdziwienie gdy okazało się, że za przekroczenie granicy z Rosją musimy zapłacić 4,60 euro.

– Za co mam płacić – zapytałam zła i zdezorientowana zarazem.

– Za elektroniczną rezerwację kolejki – odpowiedziała Pani w okienku na Estońskiej granicy.

W poczuciu przymusu wjechaliśmy na plac, gdzie oczekiwało na wyświetlenie ich rejestracji wiele aut. Panie obok w samochodzie stwierdziły, że czekają już 3 godziny.

Cóż za radość. Do tego ilość oczekujących aut nie ma tutaj znaczenia, gdyż rezerwacji można dokonać przez internet na daną godzinę.

Z jednej strony fajnie, jak ktoś wie, jednak gdy spotyka się pierwszy raz takie trochę głupie rozwiązanie – się wścieka.

Nasze sąsiadki z kolejki okazały się bardzo sympatycznymi mieszkankami Pskowa. Poleciły nam obligatoryjne rzeczy do zobaczenia, szczególnie gdy dowiedziały się, że nas interesuje duchowość.

Poza tym dowiedzieliśmy się, że dziś w sobotę jest roditielskaja subota w cerkwi coś w rodzaju naszych Wszystkich Świętych, a jutro Pięćdziesiątnica – święto Trójcy Świętej.

I tak w noc między Świętem Zmarłych, a świętem Trójcy Świętej , taką noc między światami wjechaliśmy do Rosji , bowiem gdy już nasz numer wyświetlił się na magicznej tablicy, wszystko poszło w miarę sprawnie. A celniczki zachwycały się naszym przytulnym domkiem.

I tak o pierwszej w nocy znaleźliśmy się w Pskowie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dziękujemy boskiemu źródłu za tak niesamowicie symboliczne zamanifestowanie się w naszym życiu.

Żyję w harmonii w ciałem, umysłem i duchem, łącząc to co ziemskie z tym co subtelne, eteryczne.

Dziękujemy za tę granicę z cudownymi Paniami aniołami, które przekazały przesłanie od samego Boga.

Jeszcze raz dziękujemy Łotwie za cudowną gościnę, Estonii za elektroniczny system rezerwacji miejsca na granicy, duchowi świętemu za zamanifestowanie się w naszym życiu i pięknemu Pskowu za pierwsze spotkanie.

W leśnym zoo – naiwność Brygidki

W leśnym Zoo Ligatne – naiwność Brygidki 17 czerwca 2016

 

35

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

17

 

Gdyby moja naiwność umiała latać to fruwałabym bardzo wysoko.

Gdzieś na tablicach informacyjnych zobaczyłam, że można zobaczyć rysie w ich naturalnym środowisku.

– Ja chcę do rysi – zawołałam radośnie.

Bartek nabił na nawigację i pojechaliśmy…

Jakie było moje zdziwienie gdy na miejscu zobaczyłam leśne zoo.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Tak… w naturam środowisku, w lesie, ale w ……. klatkach.

Co sobie myślałam ???

Chyba sama nie wiem, poprostu chciałam zobaczyć dzikiego rysia, a zobaczyłam zniewolonego.

Może myślałam, że tak jak koło Pszczyny można zobaczyć żubry na bardzo dużej powierzchni ogrodzonego lasu (czyli: albo się uda je zobaczyć , albo nie…) tak samo będzie tutaj.

Przecież ryś ma około 100 km kwadratowych rewiru, więc skąd by wzięli takie tereny ogrodzone. Jakaś abstrakcja. Przecież nawet mam wiedzę na ten temat. Fakt zebrane są tutaj zwierzęta, które żyją tylko na terenie Łotwy.

 

Uwalniam się od naiwności w życiu i wiary w zwodniczą reklamę gdy coś chcę

 

Pozwalam sobie myśleć prawdziwie i dokonywać świadomych wyborów.

 

Sam teren leśnego zoo ma kilka kilometrów ścieżek między wybiegami zwierząt, można zobaczyć nie tylko rysie, ale również niedźwiedzie, łosie, sarenki, wilki, dziki, sowy, kuny.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

29

 

Wszystko za klatkami.

Można zobaczyć życie tych zwierząt?

Czy na pewno? Przecież inaczej zachowuje się dzikie zwierze, a inaczej zniewolone. Nie słyszałam o tym, aby dzikie zwierzęta spacerowały w kółko. To cecha zniewolonych istot. Tak samo jak ludzi, którzy biegają w kółko i dogonić końca nie mogą.

Chyba, że jest to forma zabawy jak u kotów, ale wtedy jest to specyficzny cel…

 

Uwalniam się od przymusu biegania za swoim ogonkiem bez celu

 

Idę prosto swoją drogą

 

Na szczęście dla nas było już późno wieczorem i kasy były zamknięte, więc swobodnie sami spacerowaliśmy wśród wybiegów.

Pokazały nam się sowy, rysie, niedźwiedź, dziki, sarenki, kuna – one tak etatowo.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

27

 

28

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Kuna opowiadała o swoim ciężkim życiu w małej klatce. Bo jak tak ruchliwe zwierze można zamknąć. Ojjj… mnie tak próbowano usadzić i chyba jeszcze do dziś nie mogę złapać swojej przestrzeni aktywności, radości, rozmachu.

Bo przecież każdy z nas ma inne rozmiary swoich przestrzeni działania i nie ma to nic wspólnego z wielkością. Choć i tak miałam szczęście, że żyłam w „dawnych czasach” dziś mogliby moją aktywność leczyć psychotropami (a to mogłoby mnie wyłączyć z prawdziwego postrzegania rzeczywistości do końca życia) , bo byłabym ADHD, a tak tylko ograniczali, bo sami mieli węższe przestrzenie i nie rozumieli moich potrzeb.

Uwalniam się od narzuconych mi przestrzeni działania, klatek po których mogę się poruszać

 

Jestem aktywna, ruchliwa, żyję we własnych przestrzeniach i cieszę się tym.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Natomiast radośnie i spontanicznie podbiegła do nas wiewiórka, czarny kot i dzięcioł, oni byli wolni i ……. radośni.

 

21

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wszystkie one miały dla nas swoje przesłania.

Przypominając o naszej drodze w w miłości, radości i wolności, we własnych przestrzeniach, we własnym rytmie.

Dzięcioł szepnął mi do ucha

 

Jak odpuścisz lęk przed odrzuceniem miłości, to żadne odrzucenie nie będzie miała na Ciebie żadnego wpływu

 

Uwalniam się od lęku przed odrzuceniem w miłości,

 

Okazuję innym miłość bez względu na okoliczności

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Gdy widziałam niedźwiedzia stojącego paręnaście metrów przede mną – co prawda za wieloma płotami – to pojawiał się lęk, gdybym takiego zobaczyła w przyrodzie. Ojjj…

Bo z jednej strony chcemy zobaczyć dzikie zwierzęta, a z drugiej się ich boimy

 

Uwalniam się od lęku przed dzikimi zwierzętami

 

Pozwalam sobie na kontakt z dzikimi zwierzętami w bezpieczny dla mnie sposób

 

Mam zaufanie do Boga, że każde spotkanie z dzikimi zwierzętami jest bezpieczne dla mnie

 

34

 

I tak przespacerowaliśmy parę godzin po cudownym lesie wśród wolnych, niewolnych zwierząt w atmosferze magii lekkiego deszczu, mgieł, takiej przestrzeni pomiędzy.

 

Gdy z dualizmu tworzy się jedność, nie ma już wolności i niewoli wszystko stapia się w jedno doświadczenie bycia tutaj na ziemi, w doświadczanie Boga w nas, w naszym sercu.

 

Każde moje doświadczenie jest doświadczaniem Boga we mnie

 

Pozwalam aby prowadziło mnie moje serce, gdzie mieszka Bóg

 

33

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Joga festiwal w bliskości natury Łotwa

Joga Festiwal w bliskości natury na Łotwie 17 czerwca 2016

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

A rzeka Gauja miała dla nas kolejne prezenty. Gdy jeszcze spaliśmy nad rzeką, o poranku powitał nas spacerującymi osobami ubranymi w hinduskie stroje.

– Czyżbyśmy przenieśli się w czasie do Indii??? – brzęczało w głowie.

– Wiesz, jak byliśmy w kociej kawiarni w Krymuldzie przy sanatorium widziałam informację o joga festiwalu w ten weekend, to zapewne to, w tym ośrodku 500 metrów od nas! – powiedziałam do Bartka.

– Gdy będziemy wracać zatrzymamy się tam i pooglądamy – powiedziałam spontanicznie.

– Jasne – odpowiedział Bartek.

Około 16-tej godziny podjechaliśmy pod ośrodek, notabene musieliśmy się zatrzymać, gdyż droga zagrodzona była taśmami (aby uczestnicy festiwalu nie wjeżdżali do wnętrza ośrodka, a zostawiali samochody na dużej polanie przed nim), przy samej drodze znajdowała się rejestracja. Już mieliśmy odjechać….ale…

– Idę popytać – powiedziałam do Bartka.

Przemiłe dziewczyny nie tylko wszystko poopowiadały, to jeszcze zaprosiły na najbliższe zajęcia pożyczając maty do ćwiczeń jogi.

Czego doświadczyliśmy w czasie naszego krótkiego pobytu na terenie festiwalu możecie zobaczyć na filmiku.

Dla mnie niesamowitym prezentem był chłopak prowadzący Yogę flow, który nie tylko robił wszystko każdą komórką swojego ciała, to jeszcze powiedział:

– Gdy Ty się zmienisz, zmieni się Twoje ciało.

Fakt potrzebna jest do tego intencja zmiany ciała, jednak zapewne większość ćwiczących jogę od razu przystępuje do jej ćwiczeń z takim nastawieniem.

Uwalniam się od przekonania, że moje ciało ma stałe blokady

Pozwalam sobie kształtować swoje ciało tak jak tego chcę

Zresztą powięź oplata nasze ciało, a w niej zapisane są programy dotyczące również wyglądu naszego ciała. To powięź trzyma nasze ciało w kupie i nadaje mu kształt . Dlatego prosty wniosek, że mamy wpływ na kształtowanie naszego ciała i kształtujemy go naszymi myślami, przekonaniami, również tymi odziedziczonymi po przodkach, a gdy zmieniamy myśli, przekonania, i co za tym idzie charakter – zmieniamy nasze ciało.

A wracając do festiwalu odbywał się w przepięknie położonym ośrodku wśród lasów, w bezpośrednim pobliżu rzeki Gauji która jest objęta ochroną parku narodowego. Nad stawem rozbite były dwa duże namioty, a uczestnicy mieli do dyspozycji duże pole namiotowe na terenie ośrodka wyposażonego w domki, drewnianą potężną wiatę i saunę z biesiedką (nad stawem do którego można było wskoczyć). W cenie nie było wyżywienia, każdy dbał o nie we własnym zakresie, a na miejscu była wegetariańska restauracja, gdzie można było kupić ciasteczka, koktajle kawę i zamówić obiad.

Wszystko wtopione w przyrodę, na dużej leśnej polanie wypełnionej głosami ptaków. W namiotach festiwalowych nie było podłóg, więc maty rozkładane były bezpośrednio na trawie, wielu uczestników mino przelotnego deszczu chodziło po trawie boso. Nie było tutaj żadnych luksusów, poza, a może przede wszystkim przyrodą i jej energią. I to super, bardzo nam się podobało.

Uwalniam się od przymusu doznawania luksusu przy ćwiczeniach

Pozwalam sobie cieszyć ruchem w przyrodzie niezależnie od tego czy jest słońce, deszcz, ciepło, mróz

Luksusowy był również program – czasem i trzy zajęcia w jednym czasie, wieczorem koncerty, jedną noc ognisko, drugą całonocna pudza gongowa (22 – 6 rano).

Organizatorzy zaprosili nas również na wieczorny koncert australijskiego zespołu.

Jednak nie wiedzieć czemu pojechaliśmy z tego miejsca zobaczyć rysie i pomyliliśmy godzinę koncertu myśląc, że jest 3 godziny później niż był. Odkrycie pomyłki spowodowało że już nie wróciliśmy ponownie na festiwal.

Bardzo nam się tam podobało: energia miejsca, ludzie …. dlaczego pomyliliśmy godziny???

Może chcielibyśmy zostać na kolejne dwa dni? No, ale co w tym złego. Cena za 3 dni 150 euro, za 2 – 120 euro, można było kupić poszczególne imprezy (np. ośmiogodzinne gongi za 20 euro).

A może jeszcze jakieś moje niechęci do jogi wzięły górę i mimo naprawdę pięknego zaproszenia coś zostało odrzucone podświadomie.

Uwalniam się od niechęci do jogi

Pozwalam sobie świadomie przyjrzeć podstawom, korzeniom tej niechęci i ją usunąć

Z radością ćwiczę jogę gdy mam na to ochotę

A może dostaliśmy to co mieliśmy dostać i wszechświat prowadząc nas ma dla nas kolejne prezenty.

Umysł lubi te zabawy w „dlaczego tak było” „co to spowodowało”

Skoro podjęliśmy decyzję wyjazdu cieszmy się dalszą drogą, a nie zajmujmy przeszłością. Ojjj… za dużo to było analizowania.

Uwalniam się od przymusu analizowania przeszłości

Z radością żyję w TERAZ

Dziękujemy tej pięknej przestrzeni za zaproszenie do wspólnego bycia, za te prezenty.

A na koniec ciekawostka w 2015 roku (teraz byliśmy w pierwszy dzień, gdy uczestnicy się dopiero zjeżdżali) uczestniczyło w festiwalu 350 osób, biorąc pod uwagę fakt, że Łotwa ma 2 mln mieszkańców, czyli 20 mniej razy niż Polska, to tak jakby w Polsce w takim festiwalu uczestniczyło 7000 osób.

Jeszcze raz dziękujemy przestrzeni i organizatorom za zaproszenie. Szczegółowy program na stronie www.jogasfestivals.lv

Przesłanie rzeki Gauji

Przesłanie rzeki Gaujy 16-17 czerwca 2016

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

111

117

I właśnie ta niesamowicie wijąca się rzeka dała nam nocleg w swoim sąsiedztwie na kolorowym klifie i zaprosiła na wieczorny spacer wzdłuż niej i nawet nad nią po linowym mostku.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdy staliśmy na nim wpatrując się toń żółtej wody, przypatrując się chmurom przeglądającym się w wodzie, pojawił się lisek.

Stanął przy wejściu na mostek i jakiś czas zastanawiał się czy iść przez niego, czy nie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W rezultacie stwierdził – „przejście zajęte, przyjdę jak nikogo nie będzie’.

Wszystkie opisy zwierząt z książki Siła zwierząt J Ruland.:

Przyniósł przesłanie samorozpoznania. Zakrzyczał wręcz „stare blizny chcą być dostrzeżone, rany opatrzone i uzdrowione. Jesteś bezpieczny, twoje samouzdrawiające siły stają się aktywne” jakże to właściwe i cenne szczególnie teraz gdy wzmacniamy je stosując polecane przez Norbakowa ćwiczenia,

Lis prowadzi Cię do zwierciadła Twojej duszy. Ciesz się z tego co już masz. Jesteś dobrze zaopatrzony. Nie patrz na innych, nie zazdrość im, nie porównuj się z nimi. Jesteś wyjątkowy, wspaniały, dostrzegany i masz swoje osobiste przeznaczenie. Wyposaż się od wewnątrz. Posłuchaj samego siebie i daj sobie to, czego teraz potrzebujesz i czego zawsze sobie życzyłeś.

Jestem tym kim jestem. Powraca do mnie cała siła. Światło rodzi się we mnie i przywraca do mojego życia wszystko czego potrzebuję, by być szczęśliwym TERAZ”

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

110

 

A rano dopełniając to przesłanie pojawiła się obok samochodu maleńka żabka przynosząc uzdrowienie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

5

Budzi się w Tobie uzdrowiciel. Dzięki spojrzeniu w zwierciadło możesz rozpoznać swoje możliwości i to jak włączają się do akcji siły, będące do twojej dyspozycji na rzecz dobra ogółu i przemian. Wydarzą się cuda.

Rozpoznaj świat jako zwierciadło swojej duszy. Jaką grasz w niej rolę? Czy Ci się ona podoba? Czy byś ją zmienił? Ukierunkuj się na nowo zagraj według własnych możliwości kreacji.

Żaba zapowiada nowy i nagły rozwój. Uzdrowienie dokona się wtedy, kiedy rozpoznasz co jest, puścisz to co minęło – już teraz w tej chwili – oraz gdy włączysz całą swoją siłę w energię współtworzenia.

Masz uzdrawiającą moc. Wykorzystaj ją w pełni i całą nie trać, ani sekundy dłużej na wątpliwości. Skoncentruj na niej całą uwagę. Pozwól popłynąć Twojej uzdrawiającej sile z serca do rąk, a stamtąd na wszystko co wymaga w Twoim życiu uzdrowienia. Powierz siebie boskim mocą i pozwól by wydarzył się cud.

Uwolnij się od utartych wzorców myślenia i postaw.

T

Twoim przeznaczeniem jest przemówić do serc wielu ludzi i nieść uzdrowienie.

Boska siła pomaga i uzdrawia. Wszystko jest takie jakie jest. Jestem gotowa by żyć życiem w miłości, radości, szczęściu, pokoju, pełni, dostatku – Teraz.

Tak, tak wejdźcie jeszcze głębiej w siebie odpuście przeszłość, i będziecie żyć pełnią i nieść uzdrowienie dla wielu potrzebujących serc.

To już moje podsumowanie.

Uwalniam przeszłość, odpuszczam ją z odwagą oglądam moje przeszłe życie TERAZ

Kreuje swoje życie zgodnie z tym jak chcę, aby wyglądało.

112

115

Dziękujemy tym niesamowitym zwierzętom za pojawienie się w naszym życiu ze swoim przesłaniem.