Laponia

now browsing by tag

 
 

Lemmenjoki

Domek 11-14 marzec 2013 r.

I wreście pokazał się , domek do wynajęcia na skraju rzeki, którą nazwaliśmy rzeką poszukiwaczy złota i na dodatek z 1sauną – słabo grzejącą tylko do 60 stopni – i dlatego dostaliśmy go w cenie bez sauny czyli 60 euro za noc , z sauną 80 euro.

A domek z nieociosanych bali , poprzekładanych wełną mineralną (rozwiązanie takie było również w luksusowym domku naszych znajomych w Salla) z 4 piętrowymi łóżeczkami, aneksem kuchennym, , WC, prysznicem i sauną z widokiem na rzekę , przy „dzikich” trasach biegowych. – czyli coś dla nas Wynajęliśmy3 go na 3 dni tzn 3 noce .

Domek na skraju Parku Narodowego Lemmenjoen , w miejscowości Lemmenjoki , to chyba najdziksze miejsce w Unii Europejskiej , znajduje się na skraju największego Parku Narodowego w Europie , składającego się z Parku Lommenjoen i jego odpowiednika po norweskiej części. Do lat 60 można było dopłynąć tutaj tylko łodzią , że stolicy fińskich Saamów Inari

Zajmował się tym ojciec obecnych właścicielek domku , który wynajmujemy 4prowadzących również restauracje www.ahkuntupa.fi

Był pierwszym biznesmenem saamskim i swój biznes zaczął w 1955 r,

Domek od razu nas przygarnął jak swoich , pozwolił czuć się komfortowo .

Tak samo jak z gospodyniami , które bardzo chętnie opowiadają o rejonie i Saamach, serwującą cudowne ciasta z borówkami . Można również zamówić całodzienne wyżywienie . Wszystko tak po domowemu .

5A dlaczego chcieliśmy wynająć domek ? Dlaczego nie wystarczała nam landrynka.

Po dłuższym czasie przebywania tylko w samochodzie , chcieliśmy poczuć przestrzeń w czasie wieczoru , rozprostować się , umyć porządnie , poprać, a przy okazji pobyć dłużej w jednym miejscu w otoczeniu dzikiej przyrody .

Domek to takie zatrzymanie w podróży zrobienie porządku ze sobą i swoimi rzeczami

W samochodzie jesteśmy bliżej przyrody , praktycznie wtopieni w nią , tutaj od razu poczuliśmy jak domek odcina nas od przyrody, choć i tak jest bliżej niż normalny dom .

Czy ten domek tak naprawdę pozwolił nam się zatrzymać to już inna sprawa.

 

2

Dlaczego jedziemy do Laponii ???

 ptak1

20 lutego 2013 r. ruszyliśmy w kierunku Laponii . Pożegnać nas przyszedł myszołów i sarenki .

Myszołów obiecał doglądać domu i życzył nam lekkości podróży, a sarenki utwierdziły w przekonaniu , że jesteśmy na dobrej drodze , tez obiecały doglądać domu .

 

Jedynie Szkłoda kot nie była zachwycona naszym wyjazdem, ale mamy nadzieję, że się „kiedyś” do naszych podróży przyzwyczai. Załatwiliśmy jej dobre niańki i jej ulubiony koci kolega będzie mógł u niej przesiadywać . Ma swoje kocie drzwi i jak nas nie ma , kolega chętnie ją odwiedza .

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Na początku plany były bardziej ambitne , że pojedziemy na 2 miesiące . Jednak przed wyjazdem chcieliśmy przygotować do sprzedaży dom po moich rodzicach www.dommazancowicka.blogspot.com i troszkę nam zeszło i zamiast na początku lutego ruszyliśmy 20-tego lutego.

 

Myślę, że wszechświat ułożył to w najbardziej właściwy dla nas czas .

 

A dlaczego wybór padł na Laponię ? I to jeszcze w środku zimy ?

 

Przez wiele lat pobyt w Laponii zimą wydawał nam się niemożliwy , potem odwiedziliśmy w styczniu 2008 r. Półwysep Kolski , a w lutym 2012 południe Laponii Szweckiej www.opodrozynapolnoc.blogspot.com

Latem 2011 będąc w Karelii fińskiej nasza gospodyni mówiła , że Laponia zimą jest to jedno z piękniejszych miejsc na świecie (a zjeździła go sporo) .

 

I tak ….. czekaliśmy na zaproszenie od Laponii .

I w tym roku przyszło , święty Mikołaj napisał , że zaprasza , pojeździć na biegówkach , pokontemplować przyrodę , porozmawiać z kamieniami , drzewami , reniferami , skrzatami , gnomami , elfami , miejscowymi ludźmi, poznania życia na północy w środku zimy a jak będziemy „dobrze się sprawować „ to i zorzę nam pokaże

Ciekawe co to znaczy się dobrze sprawować …..? Nie ma to chyba znaczenia , zobaczymy na miejscu co Mikołaj miał na myśli . Na zorzę nie jesteśmy już tacy chciwi, bo widzieliśmy ją w ubiegłym roku w środkowej Szwecji, ale jak zobaczymy znów …. na pewno nie będziemy mieć nic przeciwko temu.

 

W każdym razie zostaliśmy zaproszeni do pokontemplowania energii północy , energii spokoju , wyciszenia , wizji .

Bardzo nam to potrzebne w tym okresie , przed ruszeniem w NOWE ŻYCIE .

 

Dziękujemy za zaproszenie i już jedziemy, my już w drodze.