Nordkapp

now browsing by tag

 
 

Na pokładzie Hurtigrutena

Hurtigruten 21-22 marzec 2013

2

I popłynęliśmy na wschód i północ(!!!) , zgodnie z energią wschodu, Hurtigrutenem . Pomysł na podróż słynnym od 120 lat statkiem – no może siecią , bo statki się zmieniały – pojawił się rok temu , przy okazji wyjazdu na Lofoty , wtedy energia nie poszła na podróż (www.opodrozynapolnoc.blogspot.com)  Tym razem jakoś wszystko się składało i nie składało . Gdy wróciliśmy z Nordkappu okazało się, że stojący w porcie statek nie może nas zabrać 3z uwagi na naszą wysokość tzn. naszej landrynki , jednak Panowie powiedzieli, że następnego dnia płynie większy , który na pewno nas zabierze i zabrał …..

A o co chodzi z tym Hurtigrutenem od 120 lat pływa z Bergen na południu Norwegii do Kirkenes przy granicy rosyjskiej na dalekiej północy i z powrotem . W sumie płynie 13 dni z czego 7 na północ i 6 z powrotem . Obecnie codziennie jeden statek wypływa z Bergen. Teraz to potężny biznes turystyczny , bowiem gdy pogoda dopisze można pooglądać wybrzeże Norwegii od morza , a jeżeli nie dopisze spędzić czas na statku.

9Statkom daleko od nowoczesnych zapewniającym masę rozrywki nowoczesnym cruiserom , są stosunkowo małe , służą do kontemplacji otaczającej przyrody.

Kiedyś statki miały niższy standard, a całe życie toczyło się w salonach .W salonach wisiały dzieła sztuki . Podróżowali nimi zarówno bogaci jak i biedniejsi . Pragnący luksusu , jak i ci którym jest obojętny .

I tak zostało do dziś , podróżując Hurtigrutenem, nie ma obowiązku wykupowania kabiny i tak też zrobiliśmy .

10Popłynęliśmy z Honningsvag do Vadso ok 16 godzin , statkiem o imieniu Nordkapp . Chyba tej energii nam potrzeba , bo nie dość , że poza wizytą na Nordkapie spędziliśmy w tym rejonie jeszcze dzień , to jeszcze „przytrafił” się statek o tym imieniu . Czyżby czas na białe niedźwiedzie….

A morze ……. przywitało nas wiatrem, śniegiem , zachmurzonym niebie tak jakby te energie chciały nas oczyścić na swoje działanie . Znowu nowy rodzaj pogody, nie znany nam w czasie tej wycieczki . Statkiem kołysze ,na zewnątrz śnieg zacina , wieje w poziomie , a my znów w ciepłym pomieszczeniu z którego możemy bezpiecznie wyjść aby na moment porozmawiać z żywiołami i wrócić w „bezpieczny” kąt.

Statek chyba spory jak na tę korporację, jednak i tak malutki jak na dzisiejsze 7realia , na statku restauracja ze 2 bary , salon widokowy pięknie przeszklony . Na tym dodatkowo maleńki fitness i sauny i parę komputerów z dostępem do netu .

Atmosfera bardzo spokojna , większość pasażerów to niemieccy emeryci .

Taka sielanka . Decydując się na Hurtigrutena , chcieliśmy zobaczyć czy ta forma podróżowania nam odpowiada . Czy takie 7 dni oglądania Norwegii by nam się spodobało.

8Z naszych obserwacji tego wczorajszego statku i tego którym teraz płyniemy, możemy powiedzieć, że im starszy statek tym bardziej klimatyczny , starszy ma urok dawnego parowca i może kiedyś jak zdecydujemy się płynąc to najstarszym z możliwych . Obecnie jest to Lofoten z 1964 r.

Jedno co mogłoby nam przeszkadzać to suche powietrze i duchota zalegająca wewnątrz statku.

A ile kosztuje Hurtigruten , nasza wycieczka bez kajuty (2 osoby i samochód) kosztuje 2200 koron, czyli ok 1200 zł. Ale możemy korzystać z sauny, fitnessu i internetu . Miejsce do spania w salonach dużo , szczególnie przy tej pogodzie , wielu na pewno zmaga się w pokojach z chorobą morską .

Teraz będąc na morzu widać jaki potężny to żywioł, że ujarzmienie go jest niemożliwe a my jesteśmy maleńką cząstką wszechświata .

C.d.n ……

Przesilenie wiosenne na Nordkapp

Nord Kapp 20 marzec 2013 r.

1Przy szlabanie wszystko wydawało się troszkę 3ekstremalne , zostaliśmy pouczeni na piśmie jak mamy zachowywać się w konwoju, wypytani szczegółowo o auto, o jego stan techniczny , czy na pewno ma napęd na 4 koła , dodatkowo Pan bardzo się ucieszył, że mamy 4 łańcuchy . Trochę się zdziwiliśmy , bo chyba nasze auto nie przypomina miejskiego ścigacza .

Snuliśmy domysły co może czekać na tych ostatnich 13 km .pachniało to jakimiś urwistymi zjazdami i karkołomnymi podjazdami . Nic bardziej mylnego , droga na NordKap biegnie co prawda przez góry , ale jej największą trudnością , jest zachowanie tempa jazdy pługa , który prowadzi konwój i to tak naprawdę jest największym ekstremum i niebezpieczeństwem bo jego prędkość dochodziła do 70 km na godzinę przy całkowicie oblodzonej nawierzchni .

18

20Zimą jazda w konwoju jest praktycznie jedyną możliwością dotarcia na Nordkapp , poza nartami czy własnymi nogami , bowiem na odcinku ostatnich 13 km drogę grodzi bariera .

Konwoje na Nord kapp jeżdżą o godzinie 11,30 i 12,30 (ten drugi dotyczy głównie grup zorganizowanych i pasażerów Hurtigrutena) , powrót 13,30 i 14,15 .

Dziś był tylko jeden powrót o 14,15 , podejrzewamy , że z uwagi na ładną pogodę , kolumna nie musiała jechać w pełnym zwarciu .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERADziś przesilenie wiosenne 20 marca o 12 , a my praktycznie o tej porze mamy prywatną audiencję z przylądkiem , wszyscy nasi towarzysze konwoju 4 auta , poszli do muzeum , a my sami z duchami miejsca , przyrody , surowością i dzikością miejsca , miejsca które doskonali radzi sobie z tłumami turystów (szczególnie latem) zachowując siebie w momentach gdy ich nie ma .

Taka lekcja wszechświata . Do naszego 13święta przesilenie przyłączyło się stado mew , przynosząc towarzyskość, ciekawość, ruchliwość i zwinność . Połączenie żywiołów powietrza i wody . Jako mistrz przestrzeni powietrznej przynosi lekkość i zwinność w nasze życie . Ponadto pokazuje , że i w dużej grupie można zachować siebie i lekkość. Trzeba uważać, żeby nikogo nie naśladować – nawet wielkich mistrzów (już nie mówiąc o sąsiadach) – a iść swoją własną drogą .

10

12Nie było słońca, ale my kurierzy światła , wozimy je ze sobą , prosząc chmury aby się rozsunęły i pokazało słonce , i tak jest na przylądku im dłużej jesteśmy tym dłużej pojawia się słońce . Choć czasami śnieg i niebo tworzą jedność , tak jakby nie było różnicy między niebem , a ziemią. A może nie ma ?

Wstęp na przylądek 245 koron (ok 130 zł. ) od osoby , nikt nas nie ścigał do płacenia , ale widząc ile pracy wkładają w odśnieżanie drogi i w to , aby nas tam wwieź , nie czuliśmy chęci żeby kombinować , zresztą to energią co dajemy to wraca ? Czy warto?

Pani jak poszliśmy zapłacić , byłaby mile zaskoczona naszą postawą i od razu OLYMPUS DIGITAL CAMERApytała z jakiego kraju jesteśmy .

9Po przyjeździe wycieczek 4 autokarów jesteśmy światkami robienia zdjęć ze „zdobycia” NordKappu . Czy musimy coś zdobywać ? Czy nie możemy przyjść zaprzyjaźnić się powiedzieć :

cześć ,

co chcesz mi powiedzieć ?

Co masz mi do zaaferowania ?

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tylko od razu chcemy poczuć władzę , kontrolę nad miejscem . Co nam to daje ? Czy na pewno daje większe poczucie szczęścia ?

Jest władza , zamiast współpracy .

My staramy się wybierać współpracę , choć czasem to trudne , gdy coś chcemy , a druga strona mówi NIE , może lepiej przerzucić się wtedy na władze , ale czy sami dobrze będziemy się czuć w sytuacji gdy ktoś będzie na narzucał ?

I tak nie planując dotarliśmy do prawie najdalej wysuniętego na północ miejsca 16kontynentu europejskiego , pisze prawie , bo jest troszkę rozbieżności czy to na pewno Nordkapp.

Dotarliśmy w dzień gdy energia północy , ustępuje miejsca energii wschodu , energii początków , planów, zamierzeń .

Dziękujemy za cudowną wycieczkę . Teraz już pojedziemy tylko na południe – no w czasie tej wycieczki .

Bo Nordkapp nazywany jest bramą Arktyki .