Rosja pola uprawne
now browsing by tag
Sloneczkowe przesłanie
Słonecznikowe przesłanie 21-26 sierpnia 2017
Jeźdząc przez czarnoziemy, najwięcej radości sprawiał nam słonecznik. Każdy wjazd w traktorowe ścieżki przez niego, to jak w wjazd w krainę słońca.
Zaproszenie do odpoczynku w nim.
Napełniał nas swoim światłem i opowiadał swoją historię
– Popatrz gdy jestem w pełni rozwinięty, w pełni sił – patrzę wyprostowany w słońce, mam jego kolor, gdy kończą się moje dni spuszczam głowę w dół. Jest ona za ciężka od nasion aby patrzeć w górę.
– Ja mam nasiona w głowie, ty siejesz to co masz w sercu.
– Głowę masz mieć „lekką”.
– A więc Twoje nasiona komu służą? – pytam.
– Ptakom, łączą je z ziemią.
– Ludzie powinni cieszyć się moimi kwiatami, a nasiona zostawić ptakom.
– W każdym ogrodzie powinien być chociaż jeden kwiat, który rozświetli całą przestrzeń i da radość jego mieszkańcom.
Dziękujemy za przesłanie duchom słonecznika.
Czy w Rosji są czarnoziemy?
Przez rosyjskie czarnoziemy 21- 26 sierpnia 2017
Tak rosyjskie czarnoziemy, chyba przejechaliśmy kilkaset kilometrów, a może i 1000 wśród uprawnych pól.
Kukurydza, zboża i słoneczniki.
Zaorane pola po horyzont. Wszędzie pola.
Powiem szczerze, że widok jest trochę przygnębiający.
Wielu z Was powie – to uprawia się dla Ciebie – bo jesz warzywa, my jemy mięso to nas nie dotyczy.
Kochani zmartwię Was większość jak nie 90% tych zasiewów, uprawiane jest na paszę do zwierząt.
Na „wyprodukowanie” 1 kg mięsa potrzeba okolo 16 kg zboża.
Druga rzecz która w tym wszystkim jest dla mnie niesamowitym zaskoczeniem to fakt, że nawet w czasach komuny uczono mnie, że Rosja nie ma uprawnych ziem i bez pomocy Polski, Ukrainy zginie.
Kochani obszar czarnoziemów jest większy jak Polska. Licząc z tymi z Tatarstanu i Krasnodarskiego kraju nawet cztery razy większy od powierzchni Polski.
Więc ….. któż gdzieś robił jakąś propagandę.
I kolejny raz
Uwalniam się od przekonania, że coś wiem, szczególnie gdy sama tego nie doświadczyłam
Uwalniam się od potrzeby ufania ludziom, którzy mówią o czymś czego nie doświadczyli
Mam rozróżnienie komu ufać, a komu nie.
Idę drogą własnego doświadczenia
Jechaliśmy przez wsie,miasteczka pogubione w tych polach
A potem wjechaliśmy wjechaliśmy sobie po prostu w te pola, jeździliśmy ścieżkami dla kombajnów, drogami dla traktorów. Byliśmy częścią tej przestrzeni.
Przestrzeni kukurydzy, słonecznika czy czarnej ziemi.
A my tempem z nogi na nogę zbliżamy się do Wołgi do Saratowa. Są dni, że jest bardzo ciepło ponad 35 stopni, a są , że się ochładza do ok 20. Słonce jest cudne, gdy bawi się z rześkim wiatrem.
Magma upału jest rzeczą, którą oboje uczymy się przepuszczać przez siebie.
Dziękujemy tej części drogi przez nieznaną nam rolniczą Rosję.
Zapraszamy na filmik pokazujący rosyjskie wsie