Step Rosja

now browsing by tag

 
 

Magia drogi – ku granicy z Kazachstanem

Droga do Arkaim – Ural – na granicy z Kazachstanem, 25 czerwca 2015

 


 

Podążyliśmy tym razem na południowy wschód łąk, a może stepów po których kiedyś biegały konie. Wśród tak zielonej przyrody traw i drzew, że czasami zastanawialiśmy się, czy na pewno widzimy to co widzimy, czy ten kolor jest prawdziwy?

 

 

 

Co prawda jedziemy w kierunku Magnitogorska, jednego z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie, jednak czy zanieczyszczenie wzmaga kolor zielony.

 

 

 

 

Jest po deszczu, słońce kładzie się do snu, co powoduje, że wszystko błyszczy się w swojej krasie. Gdzieniegdzie nieśmiało pokazuje się tęcza. Drogę przebiegają sarenki, a lis z zaciekawieniem patrzy na nas ze swojego żerowiska. Przypominając nam, że mamy być kowalem swojego losu.

 

 

Zachód słońca wzmagał magię tej drogi. Gdybyśmy jechali tutaj wczoraj gdy żar lał się z nieba, a powietrze było nasączone pyłem – na pewno nie byłoby tak magicznie.

Dziękując wszechświatowi, że jesteśmy w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze – już po zachodzie słońca wjechaliśmy do Magnitogorska.

Trochę nie mogliśmy się połapać w tym, czy wybrali nowego papieża, czy nie, gdyż dochodziły do nas sprzeczne informacje – pełno było dymów białych i czarnych. Zaskoczeniem dla nas był fakt, że na stałe płonie tutaj olimpijski znicz. Z tego miejsca pochodzi co drugi czołg rosyjski. Przemysł zbrojeniowy i metalurgiczny daje dobrze żyć mieszkańcom, widać to na ulicach, jest jednak tego cena – co czwarte dziecko rodzi się chore. Stężenie jakiś mało znanych nam przemysłowych wyziewów powodowało, że nie mieliśmy wątpliwości – znajdujemy się w jednym z najbardziej zanieczyszczanych miast na świecie (25 miejsce) i po następnych ponad 150 kilometrach, już rankiem (bo z noclegiem po drodze) dotarliśmy do Arkaim.

 

Tak…… żeby znaleźć się tutaj zjechaliśmy z głównej drogi tylko około 400 km, czyli w dwie strony 800 km….. Wot Rasija.