z wizytą u buddyjskiego lamy arszan
now browsing by tag
Buddyzm – z wizytą u buddyjskiego lamy
Buddyzm z wizytą u buddyjskiego lamy
Pierwszy raz w Arszanie w Buriacji zetknąłam się z buddyzmem , buddyzmem w takiej normalnej formie tzn praktykowanym od wielu wieków . Buriacja jest republiką buddyjską tzn Buriaci są buddystami .
Bardzo mnie to ucieszyło , gdyż znam wielu polskich buddystów , ludzi którzy wyszukują w religii to co najpiękniejsze i potem porównują to z katolicyzmem który przez wieki znamy i wiemy wielu o jego zniekształceniach . Znamy go taki jaki naprawdę jest .
Na straganach pełno gadżetów buddyjskich , w samochodach odpowiedniki naszego świętego Krzysztofa . Na pierwszy rzut oka wszystko podobne .
W Arszanie są 2 datzany , jeden przy wjeździe do miasteczka przy drodze i drugi w lesie 15 minut od miasteczka .
Najpierw trafiłam do tego w lesie . Datsun na dużej polanie z widokiem na pik lubwi , obok stupy . Gdy wchodzi się do środka bije jakaś magia .
A tak faktycznie , lepiej tu jest z religią niż u nas , mają rację , więcej można z niej skorzystać – pomyslałam
Msza czy churały w tym datzanie to udanie się w podróż przez światy , magia , troszkę rytualna , ale piękna i głęboka .
Po mszy czy churale lama udziela rad . Po prostu idzie się do niego po poradę i daje datek .
Sama również się udałam , w sprawie nowego miejsca do życia , opowiadając mu o potencjalnych miejscach miałam wrażenie , że zna je doskonale .
Gdy żadne nie nadawało się, a mój repertuar miejsc zakończył się. Uśmiechnął się do mnie ciepło i powiedział , nie martw się , będziemy czytać
-
No tak pomyślałam , tutaj ludzie mają swojego doradcę , pomocnika . Kogoś kto wchodzi w wyższe stany świadomości i z tamtych poziomów może im doradzić . Super
Myślałam , że tak jest wszędzie
Więc jakie było moje zdziwienie , gdy poszłam do drugiego dastanu w centrum miasta i trafiłam na churały .
Datsun piękny , nowy , a w środku siedzą zblazowani mnisi , jeden prowadzi ten rytuał . Żadnej magii , niczego po prostu takie nasze powszechne katolickie odbębnienie mszy.
Bardzo mnie ucieszyło, że tutaj trafiłam , bo prostu zobaczyłam , że jest tutaj tak samo jak w każdym kościele . Wszystko zależny gdzie i na kogo się trafi .
Bardzo ciekawe dla mnie doświadczenie . Dwa datsuny dwa światy .
Ten datsun w tajdze wraz z jego lamą pozostanie na pewno w moim sercu .