Kokino miejsce mocy Macedonia.

now browsing by tag

 
 

Szybka macedońska mieszanka troszkę “wybuchowa”

Szybka macedońska mieszanka trochę „wybuchowa” 29-30 marzec 2015

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

– A może pojedziemy do tych źródeł za Debarem, których zapach roznosił się po całej drodze – powiedział Bartek (wtedy myśleliśmy że to jakiś zakład pracy truje okolicę wyziewami siarki – tak potężne źródło) .

– Ciągnie mnie tam – dodał.

Wróciliśmy się| więc w kierunku Debaru, zagłębiając w pięknej dolinie.

Aby po jakiś 10 km zjechać z prawo na Kosovrast Banja.

Tym razem źródełka zostały ujarzmione w postaci baseników albo ogólnodostępnych rozdzielnopłciowych (jesteśmy na terenie muzułmańskim) albo kadi gdzie można się kąpać w swoim towarzystwie – samemu.

Przed budynkiem Pan z lokalnej telewizji robi materiał o źródłach i prosi nas wywiad. Ubawił mnie nie sam wywiad, ale fakt, że udzieliłam go po angielsku (a znam go raczej bliżej słabego), jednak jeszcze bardziej ubawiło udzielenie wywiadu przez Bartka również po angielsku (Bartek nie zna, a może nie znał angielskiego, bo tu sklecał nawet fajne zdania)

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Taki znowu znak, że można coś robić nie ucząc się tego. Jak mówi Giro – ja po prostu robię to bez wątpliwości.

 

Mówić przecież też można będąc w przepływie, to jednak możliwe tylko będąc w bardzo wysokiej wibracji. Bo każda niższa spycha nas do tego, że nie umiemy… i musimy znać… i najlepiej ciężko się uczyć…..

 

Pozwalam sobie biegle mówić w obcych językach bez konieczności ich ciężkiej nauki.

 

Po wywiadzie udaliśmy się do baseników wzięliśmy prywatne kadi 70 od osoby (5 zł), basen 50 (3,5 zł) i znowu zrodziła się kolejna refleksja.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Basenik w standardzie bardzo niskim, betonowe odrapane ściany, brak kafelek, znanej nam czystości, a może bardziej pozornego chemicznego błysku.

Bartek zaczął się śmiać, że gdyby przyszedł tutaj 10 lat temu, to siadłby na ławeczce i popatrzył.

Woda jednak w pełnym przepływie, wymienia się cały czas z szybkością rury o średnicy 100 mm. Siarka wszystko dezynfekuje nie trzeba nic dodatkowego.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

A jak jest u nas czyste, a może bardziej brudne od chemicznych środków pomieszczenia z uwięzioną wodą w basenie, która zapomniała już o swojej sile i naturalnej czystości. Gdy jest dezynfekowana chlorem lub ozonem, aby dłużej mogła stać i służyć bez wymiany. Ruch dają różnego rodzaju masażery.

Najfajniejsze naturalne w przyrodzie, bo gdy już coś tworzymy to przeginamy albo w jedną albo w drugą stronę.

Dla mnie w takich miejscach najważniejsza jest woda, więc z radością zanurzyłam się w niej, trochę ciepła bo temperatura ok. 40 stopni, zapach zgniłych jajek.

Woda zmywała wszystko co nie potrzebne, całe przywiązanie do MOJE, TWOJE, obmywała z religijnych zaszłości.

I znowu jak nowi ludzie podpatrzyliśmy dalej przez śniegowe jeszcze pola mijając przydrożne knajpki.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Zatrzymując się w miasteczku Tetovo, które poraziło nas swoim albańskim charakterem. Nawet menu w restauracjach było tylko po albańsku. Trochę nas to uderza, bo przecież jesteśmy w Macedonii. Dlaczego Ci ludzie nie akceptują tego gdzie są? Konflikt albańsko-macedoński czuje się tam na każdym kroku.

Walka chrześcijaństwa z islamem przy okazji.

Bardzo dziwne energie, jak kogoś bardziej interesuje ten temat to tutaj z Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tetowo

 

Pozwalam sobie być wolnym od konfliktów innych osób

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

I tak trochę zmęczeni wylądowaliśmy parę kilometrów od Skopie w Kanionie Matka, jednej z głównych atrakcji przyrodniczych Macedonii. Jest tu także tor dla kajakarstwa górskiego, na którym odbywają się od wielu lat zawody rangi międzynarodowej.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Miejsce przywitało nas nie ciekawą energią. Spać może i było gdzie, jednak energie bardzo dziwne.

W bardzo sympatycznej knajpce, choć naszym zdaniem mocno zawyżonym rachunku, oswoiliśmy miejsce i zasnęliśmy spokojnie, aby rano nacieszyć się kanionem.

 

Przywitał nas słońcem, a potem wyrzucił mroźnym wiatrem. O tej porze roku, a może w tej czaso przestrzeni zanurzyliśmy się w ciszę miejsca.

Potężne skały, na dole woda wąskie ścieżki ma się wrażenie że jest się częścią tego miejsca. Na ścieżce moją uwagę przykuwają kamienie, świetlisty piryt mający w sobie zawsze światło.

Czego masz światło? – pytam

Światło Matki

Matki?

 

Bezwarunkowej miłości osoby, która daje – nie oczekując w zamian nic.

 

Gdy daję, robię to bezinteresownie nie oczekując niczego w zamian.

 

Ideał, a może warto podążać tą drogą ?

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Moja droga przez kanion czasami była bardzo przepadzista.

Dlaczego przy tej miłości nie ma się czego złapać ?

 

Jak to nie trzymasz się niczego? – zabrzmiało w mojej głowie

 

Ziemia trzyma Cię z dołu, niebo z góry, dlaczego potrzebujesz dodatkowego zabezpieczenia ?

 

Tak, tak dlaczego?

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Z Kanionu Matka powędrowaliśmy do Skopje, gdzie zachwyciła nas fontanna (teraz nieczynna) kobiet z dziećmi nawet w brzuchu.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Zresztą Skopje to miasto o wielkiej ilości potężnych pomników. Można powiedzieć że sympatyczne.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Macedonia ma w sobie energetyczne perełki, jednak wiele miejsc można stwierdzić, że są na totalnie drugim biegunie.

I w tej całej macedońskiej mieszańce dotarliśmy na noc do Kokino, ale o tym w następnym poście.