kot
now browsing by tag
W świecie kota
Muzeum kotów Zjelenograd 8 czerwca 2016
Po łapkach na chodniku miasta trafiliśmy do baszty, w której zgromadzono koty oczywiście pluszowe, porcelanowe gipsowe i ….. na koszulkach, plakatach z całego świata.
Jest koci symbol przyjaźni polsko-rosyjskiej
czy kocie karty tarota
Zresztą popatrzcie sami.
Zapominamy czasem, że mamy kamerę bo spacer po muzeum byłby idealny dla niej.
Setki wszystkiego co związane z kotami zgromadzone na kilku piętrach baszty. Taka podróż do świata kota, a może jego wizerunku nadanego mu przez człowieka.
Bo tak naprawdę co my wiemy o kotach…..????
Wiemy coś ???? Czy wydaje nam się, że wiemy????
Wstęp 150 rubli – 9 zł. Otwarte w sezonie od czerwca do połowy września.
Jak wyglądałoby życie bez tych kochanych stworzeń.
Kot jako zwierzę mocy zgodnie z książką „siła zwierząt” J. Ruland
„ To samodecydowanie, umiłowanie wolności, siódmy zmysł” Jest doskonałym przewodnikiem duszy, potrafi bezszelestnie i zwinnie poruszać się między światami i poza czasem.
Kot radzi abyś niczego sobie nie żałował, troszczył się o siebie, żył swoją wolnością i niezależnością. Przynosi Ci siłę słońca i samoświadomości.
Odpręż się i wsłuchaj w siebie – ty wiesz, kiedy musisz być aktywny, a kiedy możesz pozwolić sobie tylko być. Kot uczy Cię rozpoznawania tych co kradną Twoją energię i unieszkodliwiania ich.
Wolny i niezależny podążam za swoją duszą, jestem wolny, wolny, wolny na wieki.
Dziękujemy za to przesłanie tym tysiącom kotów z tego muzeum. Takie spójne z tym co teraz dzieje się w naszym życiu.
A z nami podąży portmonetka z kotem.
Dlaczego jedziemy do Laponii ???
20 lutego 2013 r. ruszyliśmy w kierunku Laponii . Pożegnać nas przyszedł myszołów i sarenki .
Myszołów obiecał doglądać domu i życzył nam lekkości podróży, a sarenki utwierdziły w przekonaniu , że jesteśmy na dobrej drodze , tez obiecały doglądać domu .
Jedynie Szkłoda kot nie była zachwycona naszym wyjazdem, ale mamy nadzieję, że się „kiedyś” do naszych podróży przyzwyczai. Załatwiliśmy jej dobre niańki i jej ulubiony koci kolega będzie mógł u niej przesiadywać . Ma swoje kocie drzwi i jak nas nie ma , kolega chętnie ją odwiedza .
Na początku plany były bardziej ambitne , że pojedziemy na 2 miesiące . Jednak przed wyjazdem chcieliśmy przygotować do sprzedaży dom po moich rodzicach www.dommazancowicka.blogspot.com i troszkę nam zeszło i zamiast na początku lutego ruszyliśmy 20-tego lutego.
Myślę, że wszechświat ułożył to w najbardziej właściwy dla nas czas .
A dlaczego wybór padł na Laponię ? I to jeszcze w środku zimy ?
Przez wiele lat pobyt w Laponii zimą wydawał nam się niemożliwy , potem odwiedziliśmy w styczniu 2008 r. Półwysep Kolski , a w lutym 2012 południe Laponii Szweckiej www.opodrozynapolnoc.blogspot.com
Latem 2011 będąc w Karelii fińskiej nasza gospodyni mówiła , że Laponia zimą jest to jedno z piękniejszych miejsc na świecie (a zjeździła go sporo) .
I tak ….. czekaliśmy na zaproszenie od Laponii .
I w tym roku przyszło , święty Mikołaj napisał , że zaprasza , pojeździć na biegówkach , pokontemplować przyrodę , porozmawiać z kamieniami , drzewami , reniferami , skrzatami , gnomami , elfami , miejscowymi ludźmi, poznania życia na północy w środku zimy a jak będziemy „dobrze się sprawować „ to i zorzę nam pokaże
Ciekawe co to znaczy się dobrze sprawować …..? Nie ma to chyba znaczenia , zobaczymy na miejscu co Mikołaj miał na myśli . Na zorzę nie jesteśmy już tacy chciwi, bo widzieliśmy ją w ubiegłym roku w środkowej Szwecji, ale jak zobaczymy znów …. na pewno nie będziemy mieć nic przeciwko temu.
W każdym razie zostaliśmy zaproszeni do pokontemplowania energii północy , energii spokoju , wyciszenia , wizji .
Bardzo nam to potrzebne w tym okresie , przed ruszeniem w NOWE ŻYCIE .
Dziękujemy za zaproszenie i już jedziemy, my już w drodze.