rajskie wyspy

now browsing by tag

 
 

Pożegnanie z Fihalhohi

22 maj 2013

4

I opuściliśmy Fihalhohi , są miejsca z których gdy się odjeżdża , ma się wrażenie , że opuszcza się dobrego przyjaciela . I tak właśnie było z naszym domkiem na wodzie . Gdy szybka motorówka wiozła nas w kierunku Male , patrzyliśmy w tył …..

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na pewno domek na wodzie z maleńką rafką obok i całym zapleczem pozostanie głęboko w naszym sercu .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wiemy jak wygląda raj, zarówno ten przyrodniczy – to od dawna – przyroda jest nam bardzo bliska , a teraz wiemy, że możliwe jest połączenie dzieła ludzkiego i boskiego tak aby harmonia była w nas . By dom był tam gdzie przyroda i był praktycznie jej częścią .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wczoraj cały dzień padał deszcz i odpoczeliśmy , rozpłynęliśmy się w spokoju , lenistwie . W gorącu nie odpoczywamy tak bardzo jak w chłodzie , a deszcz oczyszczał nas dodatkowo .

10

Jednak przyroda była dla nas łaskawa koło domu przepływał żółw (Bartek potem z nim pływał 15 minut) potem orlej, a potem paletnica .

1

2

Fajnie mieć domek w miejscu gdzie przyroda jest na wyciągnięcie ręki i można ją w każdej chwili obserwować bez wychodzenia z domu . Taki może ideał , ale czy na pewno ……. Czy nie można żyć z nią w harmonii

3

Ranek dziś powitał nas pięknym wschodem słońca, a potem sesją ślubną , a w świecie podwodnym spotkaniem z rekinem białym i tuńczykiem. (ojjj spieprzałam )

5

Ocean bardzo był dla mnie łaskawy, chciał pokazać mi się jak z najlepszej strony , ja jednak dalej mam do niego lekki dystans .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdy szybką łódką przyjechaliśmy do Male , poczuliśmy się jak w innym świecie . Raj zastąpiło dzieło człowieka, a przecież Fihalhohi częściowo też jest stworzone przez człowieka . Czy tylko miejsca wakacyjne można tworzyć jak raje , a miejsca normalne …. jak getta .

6

Dlaczego nie pozwalamy sobie na raj na co dzień ???

8

Wyspie posłaliśmy dużo miłości i wsparcia , pomogliśmy znaleźć rozwiązania problemów, podziękowaliśmy wszystkim za cudowne miejsce i cudowny czas .

7

Jeszcze raz dziękujemy Fihalhohi i na pewno bardzo polecamy .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Może z czasem uda nam się dopisać inne refleksje , bo było ich dużo . Na razie tyle……..

9

 

Rośliny i zwierzęta wyspy

Roślinność wyspy

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ciekawym pomysłem jest zostawienie w centralnej części wyspy przestrzeni zagospodarowanej „na dziko” plątanina pni, gałęzi liści tworzy mini dżunglę. Są tam palmy, draceny , figowce (beniamina , lyrata) , jaśminowce , bananowce , papaje , passiflory, hibiskusy i inne których nazw nie znamy .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Latają po niej nietoperze , wrony chodzą czaple , i półdzikie gadające papugi , biegają jaszczurki a wieczorem wychodzą kraby. Atrakcją się biało-czarny kot , który nie omieszka upomnieć się o kolację .

106

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

107

110

112

113

114

115

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Domek na wodzie spełnienie marzeń

Domek na wodzie – własny domek w raju

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Domek na wodzie zawsze był naszym marzeniem od kiedy zobaczyliśmy zdjęcia z Tahiti czy Malediwów . Fajnie tak pomieszkać w domku na oceanie .

01

Kojarzył nam się jednak ze strasznym luksusem czymś praktycznie nieosiągalnym , czymś czego ceny przy dużym szczęściu rozpoczynały się od 1500 zł za dobę, a zazwyczaj w sezonie 1000 dolarów. Pamiętajmy, że Malediwy należą do czołówki najdroższych turystycznie rejonów świata.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po kupieniu biletów lotniczych na Malediwy będąc na ustawieniu Hellingerowskim , ustawiłam domek na wodzie i okazało się, że on czeka, zaprasza , kwestia pieniędzy jest tylko w nas . Domek powiedział, że będzie w dobrej cenie . Gdy rozmawiałam z panem z recepcji z wyspy Fihalhohi , pytałam o domki na wodzie ,bo skoro cenę pobytu mieli tak dobrą , to i może cenę domku ….

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Niestety nie było możliwości wynajęcia domku , więc nie było rozmowy o cenie .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I nagle znowu stał się CUD . „Niechcący „ zagadnęłam Polaków na jadalni , okazało się, że mieszkają w domku na wodzie i dostali go tylko dlatego , że ktoś zrezygnował . Cena 120 dolarów więcej niż za zwykły apartament. .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Oczka nam rozbłysły 276 dolarów za noc za domek z pełnym wyżywieniem . Ta cena była dla nas jeszcze do przyjęcia . Rajska plaża , rajska wyspa i jeszcze domek …… Ciekawe czy wszechświat da na w nim zamieszkać ….?

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Okazało się , że domek jest i czeka ……

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

O 11 rano 18 maja mogliśmy się przeprowadzać na kolejne 3 dni w domku .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Marzenia stały się rzeczywistością .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W domku wanna i łóżko z widokiem na ocean , sprzątany 2 razy dziennie w czasie śniadania i kolacji . Powierzchnia około 45 metrów , a przed nim cudowny taras . Własne wejście do oceanu i maleńka rafa widoczna z tarasu. Woda przed tarasem podświetlana nocą . Raj , którego jesteśmy na maksa uczestnikami. Domek z którego się bardzo cieszymy i praktycznie nie chce się nam z niego ruszać.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAUświadomiło nam to, , że usytuowanie domku ma dla nas podstawowe znaczenie . To tak jak w czasie podróży landrynką śpimy tam, gdzie nam się podoba . Tak samo tutaj, miejsce znalazło nas, a może my je . A może przyciągnęliśmy siebie nawzajem .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Domek to takie oderwanie od ziemi ,zanurzenie się w innej rzeczywistości .

A marzenia ….. ileś razy marzymy , a potem gdy wszechświat nam daje , mówimy nie , nie teraz , teraz nas na to nie stać , teraz muszę to i to ……………..

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I  chcemy i chcemy ,

i co dalej ….

chcemy dla samego chcenia ?

Szukamy przeszkód , aby nie realizować tego co chcemy .

OLYMPUS DIGITAL CAMERABo zazwyczaj względy środowiskowe (trzeba żyć jak inni , mieć odpowiedni dom , samochód) mają u nas pierwszeństwo niż nasze marzenia .

OLYMPUS DIGITAL CAMERACzęsto nie mamy odwagi realizować to co chcemy i zamiast tego popadamy w uzależnienia – alkohol , piwkowanie, papierosy . Policzcie ile to kosztuje ? (Rok, czy dwa palenia papierosów to kwota naszych wakacji) I czy daje Wam szczęście , czy tylko iluzję szczęścia .

OLYMPUS DIGITAL CAMERAMy postanowiliśmy marzenia realizować , zresztą w ostatniej rozmowie prosił mnie o to mój zmarły 2 lata temu ojciec . Bo najprawdopodobniej gdy stajemy u progi swoich dni , widzimy co tak naprawdę ważne . Ale wtedy możemy już tylko uzielać rad następnym pokoleniom . I tak w kółko …..

Przesłanie mojego ojca , które przeczytałam na pogrzebie tutaj:

Przeczytaj przesłanie

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Maafushi – przyjazd na wyspę

Przyjazd na Maafushi 13 maj 2013

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I pojechaliśmy na najbardziej polską wyspę na Malediwach – Maafushi . Żal było opuszczać piękny widok z okna , na palmy , ocean, ale ……. to miasto, jedziemy szukać czegoś bardziej dzikiego. Czy to możliwe na Malediwach zobaczymy .

a1

Do portu wzięliśmy taksówkę z plecakami 30 rupii (6 zł.) donka do Male , potem znów taksówka do innego portu , gdyż donki na Maafushi odpływają z drugiej strony wyspy niż donki na Hulhumale (ok 2 km) . Dobrze, że wzięliśmy taksówkę, bo nadciągnął typowy monsun i zaczęło lać , lać ……. , drogi zaczęły zamieniać się z rzeki i nawet lokersi nie mieli ochoty wychodzić spod zadaszenia .

a2

Donki na Maafushi odpływają o 15 codziennie (oprócz piątku) i w niektóre dni jeszcze rano , koszt 20 rupii (4 zł) Koło portu znajduje się barka ze śmieciami i cuchnie tam strasznie , och te śmieci nas prześladują .

Donka na wyspę płynie normalnie 1,5 godziny, dziś z uwagi na dużą falę i momentami silny deszcz prawie 2 godziny . Po drodze mijamy resortowe wyspy z domkami na wodzie . Zawsze marzyłam o takim domku , jednak gdy widzę, że ułożone są blisko siebie tworząc praktycznie resortowe getto , przechodzi mi na nie ochota. Nie mówiąc już o wydaniu minimum przy promocji 1500 zł. Za noc.

a3

A Maafushi przywitała nas kałużami deszczu i polską mową, na szczęście przestało na moment padać i mogliśmy pochodzić po wyspie i poszukać hotelu .

Atmosfera straszna , jakaś energia nas oblepia . Może to , że tutaj jest więzienie, a może jakieś inne rzeczy , może te ulewy czas pokaże …..

W hotelach wszystko z buta , cena taka i s………. Polacy zrobili tutaj z niskiego sezonu wysoki , ceny zamiast spadać teraz w niskim sezonie (od maja) wzrosły ….

Największym fenomenem są dla nas pokoje bez okien . Może na super miesiąc miodowy, no ale …… nas to przeraża,

a4

Spotkana Polka sprowadza nas na ziemię mówiąc:

– tu przecież okno nie jest potrzebne

może jesteśmy dziwni !!!!

Ceny od 55 dolarów do ponad 100 (te tańsze oczywiście bez okien) za 2 osobowy pokój . Choć standard pokoi wysoki.

Zdecydowaliśmy się na hotel przy porcie www.dhonveliview.com za 70 dolarów z opłatami , śniadaniem , WI-FI i oknem lekko zasłoniętym od ogrodu, ale coś prześwieca .

a5

Dla nas to nowe doświadczenie szukania noclegu i bycia zależnym od tego co oferują , mając naszą ukochaną landrynkę z łóżkiem w środku, śpimy gdzie chcemy, a jak nam się nie podoba zwijamy się i jedziemy gdzieś indziej . Zresztą tutaj też zdecydowaliśmy się na 2 noce i niech tyle zostanie .

Polskie życie toczy się tutaj tak, że Polacy na dzień wykupują wycieczki do resortów lub na piknikowe wyspy, a wieczory i noce spędzają na Maafushi  . Wydaje nam się jednak, po rozmowach z nimi , że przebija z tego wszystkiego pewne rozczarowanie . Tylko niektórzy wypowiadają je na głos . Hotel zarezerwowany w Polsce , skazuje ich na pobyt w tym miejscu . A miejsce ….. no cóż , jest to lokerska wyspa bez wysokich budynków , ale gęsto zabudowana domami , plażom daleko do rajskich (cóż za tęsknota za naszą plażą w Hulhumale, przy tej to 7 gwiazdek ), tylko z jednej strony znajduje się pas palm lekko pochylonych , który w ogóle przypomina nam , że jesteśmy gdzieś w okolicach równika , kolorytu żadnego ,śmieci jak w każdym miejscu gdzie lokersi i ludzie zdecydowanie mniej uśmiechnięci niż w Male czy Hulhumale . W tych warunkach ta wyspa staje się w całości więzieniem , bo krótko mówiąc nie ma co tu robić, aby zobaczyć rajskie Malediwy, trzeba wykupić dzienną wycieczkę . Przy średniej cenie za wycieczkę 50 dolarów od osoby doliczając koszt hotelu , to daje dla dwóch osób cenę dobową 170-200 dolarów . Poza tym każdy resort ma stawkę dzienną za którą można przebywać na jego terenie i wynosi ona od 30-100 dolarów. Sumując za tę cenę o tej porze roku (niski sezon) można poszukać jakiś resortowych promocji. A wiele resortów ma ładne plaże i miejsca do snorkowania (na Maafushi rafa prawie nie istnieje) A w rozmowach z Polakami przebija tęsknota za resortem, za tym, że mnie na niego nie stać . I znowu stara bajka – taniej , to często drożej i nie tak jak chcemy , z niedosytem.

Dla nas spędzenie nocy w fajnym energetycznie miejscu ma duże znaczenie . Przez noc sycimy się tą energią miejsca dużo bardziej niż za dnia . W czasie nocy energia miejsca może przeniknąć nas , nie kontrolujemy tego, nie jesteśmy też skupieni na innych formach aktywności jak za dnia . Dlatego wybór miejsca snu jest naszym zdaniem bardziej ważny niż sposób spędzenia dnia . Wiele razy zauważyliśmy , ze spędzając dzień w jakimś miejscu nie mogliśmy się nim nasycić , gdy zostaliśmy na noc nastąpiło pełne nasycenie . W nocy miejsce stopiło się z nami .

A Maafushi pooglądamy , przyglądniemy się naszym i innych emocjom i pojedziemy dalej ……

Tam gdzie poprowadzi nas energia.