Balony
now browsing by tag
Pamiętajcie o lekkości – przesłanie od Litwy
Litewskie zaproszenie…. 18.08.2018
Kilka lat temu Rosja zaprosiła nas witając balonami. Bardzo nas to wtedy uradowało.
Naszą obecna podróż jest pod sztandarami poszukiwania w sobie lekkości, dlatego gdy po wyjeździe na Litwę zamajaczyło na niebie stadko tych podniebnych statków powietrznych – ucieszyliśmy się niezmiernie. To jak zaproszenie do tańca z wiatrem, z przestrzenią…
Wyrzucam program poruszania się w marazmie życia
Wprowadzam program unoszenia się z gracją i lekkością w przestrzeni życia
Dalszy ciąg zostanie uzupełniony niebawem….
Rosyjskie powitanie
Powitanie z Rosją 7 czerwca 2015
Granica przeszła bardzo sympatycznie i w miarę szybko, wypełniliśmy karty migracyjne (są od zawsze jak pamiętam) i czasowy wwóz auta na 3 miesiące do 7 września 2015. Ruszyliśmy prostą drogą w kierunku Moskwy.
Drogą tak prostą i monotonną, że Bartek żartował, że może zagramy w warcaby.
Monotonia dotyczyła tylko drogi, gdyż przy drodze spektakl dawały łubiny, które czasami zajmowały powierzchnie dużych łąk tworząc fioletowe przestrzenie.
Jechaliśmy więc spokojnie wzdłuż lasów z fioletowymi łąkami, napawając się ich pięknem.
Zresztą na jedną z nich popatrzcie sami….
Aby przywitać się z Rosją postanowiliśmy zjechać do pierwszego większego miasteczka za granicą (150 km za granicą ) Wielikije Łuki.
Rosyjskie miasta, poza nielicznymi, zawsze jawiły nam się bardzo nieprzyjemnie. To również na początku zrobiło takie wrażenie, gdyż wjeżdżaliśmy przez dzielnicę przemysłową.
Pooglądamy co i jak, weźmiemy pieniądze z bankomatu i jedziemy dalej – powiedzieliśmy sobie.
Jednak kolejny raz wszechświat nas zadziwił, zaskoczył, pokazał, że zawsze będziemy w odpowiednim miejscu i czasie jeżeli pozwolimy się prowadzić.
W miasteczku bowiem odbywały się 20 międzynarodowe spotkania balonowe i właśnie dziś wieczorem wszystkie zespoły prezentowały się. Podeszliśmy do parku gdzie odbywał się duży piknik, właśnie wtedy kiedy pierwszy balon ruszał w przestworza. Jakbyśmy wiedzieli o której przyjść.
Obserwowaliśmy ten spektakl z zachwytem, radością, jak również refleksyjnym pytaniem:
Co balony nam pokazują ?
Pływanie w powietrzu bo balony latające, to po rosyjsku właśnie pływające w powietrzu.
Tak wznieść się w przestrzeń, nabrać takiej lekkości aby móc odrywać się od ziemi, a potem na nią powracać.
Gdy zaczęliśmy się nad tym zastanawiać jeden z balonów kilka chwil po starcie, zszedł do powierzchni rzeki, sunął parę chwil zamoczony kilka centymetrów, by następnie wznieść się ponad sąsiadujące z rzeką drzewa.
Nie myślałam, że to w ogóle możliwe, zawsze wydawało mi się, że balon jest mniej przewidywalny.
Tak, tak
Latać kiedy chcę i dotykać ziemi kiedy chcę, łączyć to w jedność
Jestem na ziemi i w niebie jednocześnie.
Wznieść się poza własne ograniczenia, przekonania, wiarę w to co możliwe czy niemożliwe.
Otwieram się na moje możliwości
Podekscytowani sytuacją usiedliśmy w miejscowej czeburekarni ( na pikniku były tylko szaszłyki ze świniny), mężczyzna który dosiadł się do nas, gdy usłyszał polski język od razu chciał poczęstować Bartka piwem.
Takie urocze lekkie powitanie.