Rosja

now browsing by tag

 
 

Evpatoria i stepy na klifie morza Czarnego.

Evpatoria i stepy na klifie morza Czarnego. 20-22.05.2019

 

 

FB_IMG_1561638531981

 

 

93

 

88

 

 

To w końcu takie „nasze” miejsce z dużą przestrzenią przyrody. Można troszkę poczuć się jak w Mongolii. Rozległa przestrzeń stepu po której można jeździć wyznaczonymi szutrowymi dróżkami – to park narodowy.

a5

a3

 

a4

 

 

Ulokowany jest ok.70 km na zachód od Evpatorii. Teraz wiosną jest to w całości kwitnąca polana kwiatów.

82

 

83

 

 

Można zatem w odosobnieniu oddać się fotografii tego naturalnego kwitnącego ogrodu. Naprawdę jesteśmy wdzięczni Wszechświatowi za ten kwitnący step, chcieliśmy go zobaczyć wiosną.

81

 

84

 

 

Planowaliśmy nawet wizytę w Kałmucji. Doszły nas jednak słuchy że w tym roku jest tam wczesna, gorąca wiosna, i nie zdążymy na pola kwiatów. Teraz zatem sycimy się kolorami, zapachami, przestrzenią…

86

89

 

Przestrzeń ta kończy się skalnym nadmorskim urwiskiem. Wieńczy tę przestrzeń swoim urokiem groźnego, niedostępnego brzegu morza Czarnego.

91

 

87

 

 

Na jego krawędziach gniazdują stada kormoranów, a na brzegu spotkaliśmy parkę rzadkich w Polsce oharów.

 a10

 

a7

 

a8

 

a12

 

Są tu oznaczone pola biwakowe na których można po prostu obozować.

FB_IMG_1561638307441

 

FB_IMG_1561638387882

 

Pierwszy nocleg spędzamy nad samą wodą, romantycznie…jednak jest tam taki huk fali, że na kolejną wybieramy wysoki brzeg.

FB_IMG_1561638580881

FB_IMG_1561638549349

Towarzyszy nam w nocy księżyc podkreślając kontury skalnego wybrzeża.

80

Cała ta przestrzeń przyrody parku nie jest imponująca, ma około 30 km na 15.

a1

 

a2

 

a11

 

 

Dziękujemy jednak administratorom tych ziem, że wyłączyli kawałek żyznego stepu spod upraw.

90

 

92

W ten nasz raj wkrada się jednak cień.

FB_IMG_1561638566297

Coś popiskuje w silniku naszej landrynki. Robimy szybkie ustawienie, mój umysł przywarł do emocji zmartwienia, generuje teraz okazje do bycia w swoim świecie…jak jedno zmartwienie odchodzi pojawia się szybko nowe.

 

Wyrzucam program potrzeby przeżywania emocji martwienia się….

 

Wprowadzam program zaufania do wszechświata…

 

96

95

 

Cały ten zakątek ziemskiego ogrodu zlokalizowany jest niedaleko kurortu Evpatoria. Jest tu cała masa ogromnych sanatoriów (około 50), w których leczenie oparte jest na błocie (borowinie) z jeziora Sackiego. Jest to największy kurort sanatoryjny Krymu. Prawie wszystkie upadłe i zdewastowane budynki w latach 90- tych zostały wyremontowane i pracują.

_DSC9231

 

Starówka o tej porze roku zaskoczyła nas swoim spokojem. Do tego zabudowa jest niska i ma w sobie klimat miasteczka na peryferiach.
Jego specyfiką jest usytuowanie pięciu religii obok siebie: cerkiew prawosławna, meczet muzułmański , kościół katolicki, synagoga żydowska i karaimski …………………. widać to na planie.

 

_DSC9225

94

Jezioro Saki – leczniczy cud natur

Jezioro Saki – leczniczy cud natury 11.05.2019

 

 

c7 (1)

 

Bliżej wschodniego krańca półwyspu krymskiego znajduje się jezioro Saki. Swoją sławę zawdzięcza stężeniu soli podobnej do morza Martwego, oraz zawartym w nim minerałom. Natura hojnie dzieli się swoimi skarbami. Podziemne źródło z solanką zasila wody jeziora tak intensywnie, że był tu zakład produkujący sól. Minerały mają drobne cząsteczki, są zatem dobrze przyswajalne przez skórę. Kąpiel w wodzie lub błocie nie powinna przekraczać 15 minut. Serce może nie wytrzymać obciążenia gęstej krwi, są znane przypadki zgonów.

FB_IMG_1561638368554

Tutaj powstawały pierwsze sanatoria już za carów.

Jezioro jest na wąskiej mierzei, która od drugie strony przeistacza się w Morze Czarne. Są na niej sanatoria, a bliżej Evpatorii to niezabudowany brzeg.

 

c12

 

 

c11

 

Jeziorko przyjęło nas na kilka dni. Przestrzeń dawała ukojenie po emocjach warsztatu, powoli wracaliśmy po nim do równowagi energetycznej …. Jesteśmy wdzięczni tej przestrzeni, wodzie jeziora i wszystkim mniej widzialnym duszkom za opiekę podczas tego oczyszczania.
Więcej będzie na filmiku……..

A Brygidka ma konkretne efekty zdrowotne. Jeszcze w Polsce ukąsił ją kleszcz. Po dwóch tygodniach na warsztacie, gdzie było dużo emocji pojawił się rumień. Trzy doby moczenia w błocie i solance, przy wsparciu witaminy C i monastyrskiego miodu z propolisem i jad pszczeli nalewka, olejek z mirry – 2 krople na miód – do picia i smarowania skóry – wyczyściły nogę całkowicie. Monastyr dostarczył również świętego źródła w którym się kąpaliśmy, zgodnie z zaleceniem siostry zakonnej:

 

Do leczenia służą święte źródła.

 

Jak widzicie to niezwykle autorski sposób poradzenia sobie z boreliozą. Gratulacje dla Brygidki…i doradzających znajomych naturoterapełtek.

 

received_382532862374303

 

received_329985064566477

 

c13

Dolina bajek

Dolina bajek. 15 maj 2019

 

 

25

 

22

 

Refleksja która nasunęła się podczas wizyty w tej niewielkiej krainie figur z bajek rosyjskich, to aby uważać na prostą ludzką chciwość. Bajka o rybaku i złotej rybce ma przesłanie ostrzeżenia przed chciwością osoby która otaczała się nadmiarem dóbr stając niemalże w roli boga, który wszystko posiada i ma władzę nad wszystkimi. 

Obiekt znajduje się w pobliżu Jałty. Ponoć podoba się tam dzieciom, dorosłym mniej .

 

24

 

23

 

Osobiście podobało mi się, jedynie wielkość tego muzeum tworzy w głowie niedostatek. Figury odzwierciedlają emocje bohaterów bajek.

 

27

 

Niestety nie ma tam postępu technologicznego, który w tym przypadku mocno pomaga w przekazaniu magii tego mniej widzialnego świata.

 

26

24 (1)

Massandra – perła Krymu

Massandra – perła Krymu – 21.05.2019

 

30

 

k5

 

Bo jest nią zapewne i nie tylko na tym półwyspie, ale także w świecie. Zakład winiarski założony w 1894 roku usytuowano obok Jałty. Z czeluści swoich piwnic wypuszczał tylko słodkie wina deserowe, zwykłe i np. typu malaga, madera. I takie Massandry mają swoją klasę. Kiedyś chętnie próbowałem i pijałem wina, właściwie podróżowałem po regionach winiarskich europy – kupując fachowe książki i butelki w sklepie. Teraz alkohol odszedł, podobnie jak inne używki – czasami – tylko raz, dwa razy na rok coś degustuję. A nigdy podczas naszych pobytów na Krymie nie próbowałem win z tego zakładu. Teraz jadąc drogą obok Jałty, zamachała do nas tablica reklamowa Massandry. Z ciekawości, bez planów pojechaliśmy ją obejrzeć.

28

Zakład można zwiedzać ( 400 rubli – 24 zł), lub iść na degustację (30 zł – 500 rubli), lub w połączeniu (50 zł- 900 rubli). Degustacja obejmuje 7 win z niskiej i średniej półki po 50 ml. Czyli pół butelki na osobę (na jednym bilecie nie mogą iść dwie osoby). Nie pamiętamy kiedy wypiliśmy z Brygidką całą butelkę wina w ciągu pół godzinnej biesiady, zatem zrezygnowaliśmy z tej formy na konto wizyty w firmowej kawiarni, gdzie były sprzedawane wina do degustacji po 25 ml (30-60 rubli, 2-4 zł) , ale w asortymencie było ok. 20-25 sortów, od tych ze średniej półki do niskiej.

k13

 

Zaczęliśmy od tańszych półwytrawnych i od razu widać było że tradycja Massandry dotyczy deserowych win, a wytrawne to wymysł ostatnich lat. Przeciętna jakość do stosunkowo zbyt wysokiej ceny (18-25 zł). Natomiast deserowe wina ze średniej półki (30-40 zł) pokazują w pełni swoją klasę. Można nie lubić słodkiego wina, ale można docenić jego jakość i popróbować wina z klasą za w sumie niewielkie pieniądze (w stosunku jakość/cena) . Najwyżej oceniamy wina deserowe gdzie poziom cukru był 240 gram na litr przy alkoholu 13 procent. Nasz wcześniejszy zakup Massandry Muscat Biały Krasnego Kamnia (620 rubli – 37 zł) okazał się strzałem w dziesiątkę.

k11

 

Uważam że w takiej proporcji cukru do alkoholu zachowuje się harmonia smaku wina słodkiego. Podobnie wysoko oceniam wino typu Malaga, choć ma już nieco więcej cukru (280 g bodajże) i już idealnej harmonii nie ma. W winach cięższych 16 i 19 procentowych jak np. Madera przebija alkohol. Nam już one nie pasują, ale wiem że mają swoich sympatyków i uważam że trzymają klasę w swojej kategorii.
Generalnie wina deserowe średniej półki mają klasę i tak jak tanie wytrawne mają zawyżoną cenę jak na swoją jakość, to deserowe średniej półki zaniżoną w stosunku do swojej jakości. Wina wysokiej półki można popróbować tylko na degustacji VIP za bodajże 100 zł od osoby.

k9

Wizyta w tym miejscu na pewno doda do podróży po półwyspie pewnego kolorytu, na pewno jest to jeden z elementów z którymi można kojarzyć Krym.
Spotkałem się natomiast z wypowiedziami typu „ nie lubię słodkiego wina – bo nie da się go dużo wypić”. A po co go pić dużo? Ono właśnie służy do degustacji, delektowania się. Wypowiedzi tego typu sugerują chęć spożycia – po prostu – dużej ilości alkoholu. Zdecydowanie lepiej kupić wtedy „byle wino” , bo po połowie butelki i tak degustator wie że pije wino, i tyle. A cena? Posłużę się przykładem, w sklepie gdy kupowałem wino deserowe ze średniej półki, jakiś gość przede mną miał koszyk butelek wina i zapłacił ciutkę mniej niż ja za jedną….
Zakład posiada potężną kolekcję win zabytkowych, jedną z większych w świecie, ceny niektórych pojedynczych butelek osiągają na aukcjach sumę miliona dolarów. Jest więc zażarty spór do kogo należy firma. Obecnie po przewrocie zakład upaństwowiono. Jednocześnie sprzedano fragment kolekcji… Może ta cała rebelia była o Massandrę…???

Rosyjskie bazary raz jeszcze……

Rosyjskie bazary raz jeszcze…… 21.05.2019

k2

 

k12

 

Mają swój urok, koloryt, są wdzięcznym tematem do fotografii. Może też koloryt zapewniają towary, owoce, warzywa z nieco bardziej egzotycznego Uzbekistanu, Tadżykistanu, Kazachstanu, Korei….

k7

 

k15

 

 

Nie zawsze jest miło i przyjemnie…. szczególnie gdy jest dużo handlarzy z Armenii. Trzeba przy nich stać w swojej sile, by nie poddać się wstydowi, kpinie, szyderstwu i innym socjotechnikom przez nich stosowanym. Ale jak mówią miejscowi to oddzielny gatunek “predajuszczich”, a reszta jest normalna.

 

k1

k16

Ja spróbowałem bakłażana który był pierwsze grillowany, potem kiszony i potem nadziany kiszoną marchewką z czosnkiem na ostro w zalewie olejowej ( 9 zł/szt). Ceny kiszonek dość wysokie 30 zł za kilo. Cenę rekąpensują egzotyczne smaki……

 

k8

 

k14