Wielkanoc 2014
now browsing by tag
Magiczny Bug
Magiczny Bug 17/18 kwiecień 2014
Z Janowa szlakiem sprzed lat podąrzylismy w kierunku wsi Wajków gdzie właśnie 3 lata temu spaliśmy nad samym Bugiem .
Na początku nie wiedzieliśmy jaka to była wieś i gdzie ona była . Jednak jadąc z Janowa krok po kroku otwarzaliśmy trasę, ciesząc się ze spotkania ze znajomymi domami, płotami , bocianami .
I tak dotarliśmy dokładnie w to samo miejsce , w którym byliśmy 3 lata temu
Po drodze były wątpliwości
Może to takie odrzewane kotlety, może bez sensu wracać w te same miejsca
Jednak to co wszechświat miał nam do zaoferowania w tym miejscu , przeszło nasze ludzkie wyobrażenia .
Najpierw piekny wschód księzyca ,gdy pomaranczowa kółka wytoczyła się z Bugu oświetlając okolicę . Wznosiła się coraz wyżej , jednak cały czas z lubością wpatrywała się Bug, tak jakby Bug, to był Bóg . A może nie widziała nic o niuansach polskiej ortografii , a może we wszystkim dostrzega Boga i z miłością patrzy na wszystko i wszystkich .
Zauroczeni , zachwyceni wpatrywaliśmy się pokazany nam spektakt , zapominając o tym co obok, rozpływając się w tu i teraz.
Zasnęliśmy szczęśliwi , radośni . By rano wraz ze wschodem słońca wtopić się magię poranka , Gdy świat jeszcze nie ostry wyłania się z mgły .
Zresztą popatrzcie sami
Końskie refleksje – Janów Podlaski
Janów Podlaski – końskie reflekje 17 kwietnia 2014
Do Janowa Podlaskiego, zgadnijcie po co pojechaliśmy ?
-
dla koni odpowiecie
-
pudło
dla cudownym pierogów w rozpływającym się w ustach cieście, stanowiącym tylko otoczenie pysznego nadzienia grzybowo-kapuścianego.
Tak , tak ja nie lubię pierogów , a te z radością zjadam . Robienie ciasta na pierogi to sztuka , ciasta które jest elastyczne, miękkie i do tego smaczne , zrobienie nadzienia jest wiele razy prostsze .
A jak już Janów to czemu nie konie , piękne araby warte tysiące czy nawet miliony dolarów .
Jak jestem w takich miejscach dopada mnie pytająca depresja .
Dlaczego chcemy zwięrzęta układać wg siebie , traktować je jako kogoś gorszego, niższego . Kogoś na kimś można zarobić . Inaczej mówiąc jak niewolników .
No właśnie , konie warte wiele tysięcy dolarów żyją w małych 4×4 metry zamkniętych boksach , jak człowiek im pozwoli to wychodzą na łakę , na padołk , rozmażają się wtedy jak on im powie , z tym kim on zdecyduje, . Mają jedzenie , ciasny kąt , niektóre nawet sporo podróżują po świecie ,jednak ich Bogiem jest człowiek , są od niego całkowicie zależne . Są odcięte od korzeni dzikości i wolności .
Jednak ilu z nas ludzi, zależy na dzikości , wolności . Dla wygody – tak jak może i one – wchodzimy w schemat . Żyjemy w klatce, w bloku, odcięci od przyrody , jemy nafaszerowane chemią, hormonami, antybiotykami jedzenie , pracujemy często w koncernach które je produkują , mamy parę dni urlopu które wykorzystujemy spędzając czas w jakimś zatłoczonym kurorcie .
Czy nam to odpowiada ???
Większości na pewno nie ,
Dlaczego tego nie zmieniamy ?
Bo mamy dzieci, rodzinę , w schematach żyli nasi przodkowie ,, to czemu my mamy żyć inaczej|” . Tak jest wygodnie, bezpiecznie . Odcięci od korzeni, siebie , zdani na innych – jak te konie .
Wybieramy wygodę, zamiast iść własną drogą .
Wolność kojarzy nam się z czymś nierealnym , niemożliwym , utopijnym
Powiemy Wam jednak , że wolność jest i staramy się iść tą drogą .
Wychodzi nam to różne , jednak zauważamy, że im bardziej jesteśmy wolni , tym bardziej zauważamy niewolę innych . Marzymy, że przyjdzie taki czas , że ludzie , zwięrzęta , rośliny będą wolne i niezależne od siebie, połączone z Boskim Źródłem . Żyjące radośnie, szczęśliwie w harmonii ze sobą – oczywiście bez zadawanego sobie cierpienia , czy zjadania siebie nawzajem .